...

Był ponury, wiosenny wieczór. Jak zwykle padało. Yoshimitsu przywykł do czekania na przystanku w czasie ulewy. Wracał o tej godzinie bardzo często, lubił siedzieć sam w szkolnej bibliotece czytając książki do późna. -Jak zwykle uciekł mi autobus... Kolejny mam dopiero za 30 minut. Ehh... Poczekam. -pomyślał siadając mokry na ławce. Przetarł ręką swoje jasne włosy spoglądając w dół. Nie był zbyt towarzyski jak na chłopaka w swoim wieku. Miał grupkę znajomych do których nie przywiązywał zbytnio uwagi. Większą ilość czasu spędzał na uczelni lub w domu. Mało kiedy wychodził. Był typem samotnika. Pewnie dla tego wszystkie jego związki szybko się kończyły. Wszyscy uważali go za "nudziarza", ale to dla tego, że żaden z nich nie był nigdy z nim na tyle blisko, żeby go naprawdę poznać.