- yaoi no ai http://www.yaoi-no-ai.pun.pl/index.php - Eventy http://www.yaoi-no-ai.pun.pl/viewforum.php?id=32 - Pijana swatka ed. I. Apartament 4. ~poetycki~ http://www.yaoi-no-ai.pun.pl/viewtopic.php?id=192 |
Tatsurou Mishike - 2013-08-11 23:11:54 |
W apartamencie numer cztery wystrój to czerń i wszystkie odcienie fioletu. Gdy wchodzimy, pojawiamy się w ładnie urządzonej, acz skromnej kuchni o czarnych kafelkach i takich samych blatach. Na ścianach fioletowa tapeta z czarnym wzorkiem. Przechodzimy do salonu. Tutaj również jest czarna podłoga - tym razem to panele - a na ścianach widzimy ciemnofioletową farbę. Ktoś wymalował tutaj czarne róże, ciągnące się przez całe pomieszczenie na wysokości klatki piersiowej przeciętnie wysokiej osoby. A w dodatku owe kwiatki pojawiają się na ścianach w innych różnych miejscach. Meble tutaj są zrobione z hebanu, a więc widzimy czarną komodę, czarną witrynę, za którą znajdują się małe bibeloty z motywami kwiatów i motyli - jednak nie kolorowych, wciąż utrzymane jest wszystko w czerni i fiolecie. Ciemnofioletowa kanapa i dopasowane fotele otaczają ławę, również z czarnego drewna. Wykończenia w wszystkich meblach zostały zrobione wymyślnie i z użyciem wielu zawijasów i łuków. Na ścianie plazmowy telewizor, zaś jako wyjątkowy "dodatek" w tym apartamencie znajdziemy dwa wysokie okna, które zostały przerobione na siedziska. Widok z nich rozciąga się albo na miasto tętniące życiem, albo na pola i lasy za miastem - zależy, w którą stronę się usiądzie. Siedząc na fioletowych poduchach można dostać wielu ataków weny. Dalej z tego pokoju dostaniemy się do łazienki i sypialni. Łazienka jest luksusowa, jak na apartament przystało. Kafelki mają barwę ciemnego, niemal czarnego fioletu. W rogu stoi prysznic, tuż obok niego wanna, w kolorze jasnofioletowym. Dalej mamy szeroką umywalkę, a po obu jej stronach wysokie, wąskie szafki. Ponad umywalką duże lustro, a jeszcze dalej, za nią, jest toaleta. Pomiędzy wanną a prysznicem znajduje się wieszak z puszystymi ręcznikami z logo hotelu, a w szafkach znajdziemy szampon w saszetkach, małe mydełka i podobne pierdoły. W sypialni kolory fioletu działają kojąco i usypiająco. Na podłodze mamy o dziwo nie panele, a wykładzinę, w ciepłej purpurze, a na ścianach ciemnofioletową tapetę w jaśniejsze ciapki. Dwie czarne szafy i dopasowane szafki nocne z eleganckimi lampkami. No i oczywiście dwa łóżka, czarny, metalowy szkielet z rurek, oczywiście powyginanych ozdobnie w różne łuki, zaś w środku wyjątkowo miękki materac i fioletowa pościel. W tym apartamencie światło to przygaszone, gustowne żyrandole. |
Takeshi Mikami - 2013-08-12 01:11:38 |
Wszedłem z zaciekawieniem do apartamentu, ciągnąc za sobą swoją walizkę. Kieszenie miałem obciążone workami z kulkami, które mi się nie zmieściły do walizki. Zamknąłem drzwi za sobą i przeszedłem przez kuchnię, nawet się nie zatrzymując. W salonie zostawiłem walizkę i poszedłem zbadać pozostałe dwie pary drzwi. Zajrzałem do łazienki, a potem trafiłem na sypialnię i to tam zaciągnąłem swój bagaż, odnajdując szafy. Rzuciłem walizę na jedno z łóżek i otworzyłem. Skrzywiłem się, patrząc, co podróż wyczyniała z moimi wszystkimi ubraniami. Wszystkie starannie poprasowane koszule były pogniecione. Mimo to otworzyłem jedną z szaf i zacząłem ładować wszystko na wieszaki. Potem na półce poukładałem starannie złożone spodnie i spojrzałem na w połowie pełną walizkę. Leżało tam kilka książek, które poukładałem na szafce nocnej, ale głównie znajdowały się tam jeszcze szklane kulki w foliowych woreczkach, bez których nie mógłbym się obyć. Troskliwie schowałem je wszystkie do wnętrza szafki, wyciągając także te z moich kieszeni i zostawiając sobie tylko kilka, które zawsze miałem przy sobie. Zamknąłem walizkę i włożyłem ją na dno szafy, po czym szafę również zamknąłem. Zadowolony wyszedłem do salonu. Usiadłem w jednym z okien, patrząc w miasto. Wystrój apartamentu spodobał mi się, jednak tylko kolorystycznie - jak dla mnie, mogłoby być trochę mniej motywu róży. Wtedy byłoby bardziej elegancko. |
Kaito Miyazaki - 2013-08-12 01:30:38 |
Tak jak myślał. Ta karteczka do wypełnienia z księgarnii była jakas dziwna. Ale on się na tym nie znał to też nie wydziwiał uzupałniając ją i wysyłając. Tylko adres taki dziwny... Trzeba było być naprawdę nieogarniętym człowiekiem żeby pomieszać tak różne karteczki. Ale skoro losowanie dobiegło końca i wszystko było już zaplanowane.. poza tym przydałoby się tydzień wolnego. Może wykorzysta ten czas na odpoczynek tudzież skończenie kolejnego tomu mangi, którą ostatnio sobie kupił. |
Takeshi Mikami - 2013-08-12 02:04:05 |
// siedzi przodem do niego, dla ścisłości. Orientacja w terenie, bijacz// |
Kaito Miyazaki - 2013-08-12 02:13:41 |
Również zlustrował postać siedzącego chłopaka. Z góry na dół i z dołu do góry. Zatrzymał wzrok wpierw na jego oczach, które wydawały się dziwne, a potem na tym uśmieszku. W końcu spojrzał na kulki, które ciemnowłosy tarł w dłoni. Wydawały taki.. dosyć nieprzyjemny dźwięk. Postanowił to w miarę możliwości olać. I tyle by było. Siadł sobie na ciemnej kanapie. ciemnofioletowej. Mruknął c oś pod nosem do siebie. Szlag go trafi z tym fioletem. Ciekawe czy w pozostałych apartamentach też jest tak fioletowo. |
Takeshi Mikami - 2013-08-12 03:02:56 |
Nieco mnie podrażniło to, że chłopak po prostu mnie olał. Inaczej - było to mocno niekulturalne, o. A ja takich rzeczy nie lubiłem. Oj, nie. Nie zapowiada się to najlepiej. Wstałem z siedziska i podszedłem do niego, żeby mnie wyraźnie usłyszał. |
Kaito Miyazaki - 2013-08-12 03:17:01 |
Coś wyczuł jakiś zgrzyt między nimi. Bo nagle atmosfera nieco skisła. Pokręcił nosem na to wszystko. Kiedu chłopak się ruszył i podszedł do niego, pokazując mu kulki, zzezował na nie, przyglądajac się im |
Takeshi Mikami - 2013-08-12 04:57:50 |
- Miło mi ciebie poznać - stwierdziłem uprzejmie, kłaniając się płytko, tak, jak mnie wychowano. Schowałem kulki do kieszeni i usiadłem obok niego w nienagannie wyprostowany sposób. - Skąd pochodzisz? - zainteresowałem się, grzebiąc w kieszeni. Nie potrafiłem rozmawiać bez trzymania czegoś w dłoniach, także złapałem swoją talię kart i zacząłem je mimowolnie tasować i przerzucać. |
Kaito Miyazaki - 2013-08-12 15:27:12 |
-Mi Ciebie chyba też- chyba, bo nigdy nic nie wiadomo. Odruchowo skinął do niego głową. Zerknął na niego uważnie, przyglądając się jego twarzy. |
Takeshi Mikami - 2013-08-13 03:37:06 |
- Pytałem o region, albo miasto, jak mieszkasz w jakimś większym - uściśliłem, składając równiutko karty i rozwijając je w wachlarz. - Ja od urodzenia mieszkam w Tokio, choć wiele podróżowałem, byłem na wszystkich kontynentach. |
Kaito Miyazaki - 2013-08-13 03:46:29 |
- prefektura Kanto- uściślił. Dalej patrzył się jak ten bawi się kartami. trzeba było przyznać, że tygodniowy współlokator ma zwinne palce od tych kart i kulek. |
Takeshi Mikami - 2013-08-14 23:57:49 |
- Dlaczego? - spytałem, uśmiechając się lekko. - Podróże kształcą, i pozwalają się wielu rzeczy dowiedzieć o ludziach. No i samo zobaczenie świata jest wystarczająco zachęcające, nieprawdaż? - zagryzłem wargę, przypominając sobie swoje podróże. Głównie były w interesie Shiyami, ale organizacja mnie nie ograniczała i pozwalała sobie robić nawet miesięczne opóźnienia podczas zleceń, co wykorzystywałem, zwiedzając, poznając i ucząc się. |
Kaito Miyazaki - 2013-08-16 17:40:55 |
Popatrzył na niego, unoszac nieznacznie brwi. |
Takeshi Mikami - 2013-08-27 22:39:50 |
- Nosa nie można stąd wytknąć - potwierdziłem. Zresztą, głupie pytanie. Każdy, kto się zapisał, chyba doskonale wiedział, na co się pisze, prawda? Złożyłem na powrót karty, wpatrując się w tę na wierzchu. Królowa pik, jedna z moich ulubionych w tej talii. Oczywiście talii zaprojektowanej przeze mnie. - Potrafisz w coś grać? - zapytałem, machając kartami, na znak, że to o nie mi chodzi. |