Ayase Dorei - 2014-05-22 22:23:13

To klub, w którym nikt nie patrzy dziwnie na kły, puchate ogonki, skrzydła czy też szpiczaste uszy. To miejsce spotkań nie do końca ludzi, choć zdarza się, że i zwykli śmiertelnicy odwiedzają to miejsce często nie zdając sobie sprawy w jakim towarzystwie się znaleźli. Wygląd klubu całkowicie odzwierciedla krainę czarów stąd i nazwa lokalu.

Ayase westchnął zrezygnowany. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zatrudni chłopaka chodzącego wiecznie w czapce a już na pewno nie z uszami! Musiał coś robić. Pieniądze pozostawione przez brata w końcu się skończą, a nie może skorzystać z konta bankowego jeśli nie chce być namierzonym przez psołaki (Poszukuje okrutnego same psołaka!!). Jedynym rozwiązaniem był klub dla osób jego pokroju. Jako kotołak był zwinny i doskonale radził  sobie z przygotowywaniem drinków więc bez problemu powinien dostać tę pracę. Nieco zestresowany wszedł do klubu, jako że było jeszcze przed otwarciem lokal świecił pustkami. Przez chwilę zachwycał się wystrojem po czym zauważywszy kelnerkę przygotowującą salę poprosił ją o rozmowę z szefem...

Yoshimitsu - 2014-05-22 23:29:26

Tego dnia Yoshimitsu nie miał zbyt wiele pracy. Siedział spokojnie w swoim biurze przeglądając jakieś papiery gdy nagle usłyszał pukanie do drzwi. Do środka wszedł niski ciemnowłosy chłopak. Przypatrzył się mu. Po chwili na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech.
-Witam. -powiedział podając mu dłoń.
-Wiec... O co chodzi? -zapytał, wskazując mu krzesło.

Ayase Dorei - 2014-05-23 09:48:54

Ayase niepewne zapukał i wszedł  do biura. Zdenerwowany przywitał sie i uścisnął dłoń swojemu, jak mial nadzieje, przyszłemu szefowi.
- Jestem Ayase Dorei. usłyszałem, ze jest tu praca dla barmana. Chciałbym aplikować na to stanowisko. Myślę, że to jedna z nielicznych prac, gdzie nie musiałby ukrywać tego kim jestem.
Szybkim ruchem ściągnął zasłaniającą uszka czapkę. Och jak wspaniale. Nienawidzi ich zakrywać. Poruszył uszkami by nieco je rozluźnić. Spojrzał wyczekująco na chłopaka siedzącego naprzeciw niego.

Yoshimitsu - 2014-05-23 09:58:45

-Rozumiem. Możesz zacząć za godzinę? -powiedział grzebiąc w kartkach porozrzucanych na biurku. Nie chciał go wypytywać o wszystko, po prostu wiedział, że ktoś taki będzie odpowiedni na to stanowisko. Nie można było też ukrywać, że trochę mu się spodobał ale pomyślał, że to chwilowe i nie długo mu przejdzie.
-Jak na razie nikt inny nie chciał tej pracy. Byli to jedynie śmiertelnicy dla których większość osób tutaj była przerażająca i nie wytrzymali ani jednego dnia. -dodał uśmiechając się do niego.

Ayase Dorei - 2014-05-23 20:35:06

Ayase zapowietrzył się z wrażenia. Takiego obrotu sprawy się nie spodziewał.
- Nie chce mnie hymm szef sprawdzić? - spytał zdumiony.

Jak można być tak nie odpowiedzialnym? I wgl to skąd on wytrzasnął takie zabójcze oczy? Ayase ogarnij się, co to mialabyć za myśl?!

Yoshimitsu - 2014-05-23 20:44:11

-Masz dziś po prostu dzień próbny. -zaśmiał się. Tak naprawdę nie do końca był przekonany czy powinien od razu dać mu szanse ale uznał, że to może być dość ciekawe. Po za tym nie chciało mu się znowu prowadzić kolejnej rozmowy o pracę. To było dla niego po prostu nudne.

Ayase Dorei - 2014-05-23 21:33:47

- Gdzie mogę zostawić swoje rzeczy osobiste? I czy obowiązuje mnie jakiś strój roboczy? Pytam, bo widziałem kelnerkę w... efektownej sukience.

Suknienka była jak druga skóra dziewczyny. Mieniła się cekinami przy każdym jej ruchu. Na oko Ayase, była elfką. W momencie, gdy kotołakowi przyszło stanąć przy swoim przyszłym szefie młody Dorei myślał tylko o jednym ..
Gdzie ja byłem jak taki wzrost rozdawali?!

By spojrzeć w oczy swojego pracodawcy ciemnowłosy musiał zadrzeć wysoko głowę. Natura jest jednak nie sprawiedliwa.

Yoshimitsu - 2014-05-27 15:14:56

-Nie obowiązuje Cie żaden strój roboczy, a w szafce w pokoju obok możesz zostawić swoje rzeczy. -wyjął z szuflady klucz i wręczył go chłopakowi.
-To klucz to Twojej szafki. -uśmiechnął się spoglądając na niego z góry.
-Kiedy możesz zacząć. Bo jak dla mnie jeśli chcesz to nawet teraz. W czasie pracy inni pracownicy bez problemu Ci wszystko wyjaśnią. -powiedział próbując ukryć uśmiech.

Ayase Dorei - 2014-05-27 20:11:40

Ayase aż zamruczał zadowolny.
- Mogę zacząć od zaraz! - zasalutował żartobliwie. Wziął kluczyki i czmychnął zostawić portfel, komórkę i czapkę po czym udał się do głównej sali klubu. Został tam niezwykle ciepło przywitany przez kelnerki elfki, które musiały na czas nieobecności barmana pracować na tym stanowisku. Wyjaśniły mu, że kompletnie nie znały się na ludzkich alkoholach i często przypadkowo podawały ludziom coś przeznaczonego dla nadnaturalnych.
Młody kotołak rozejrzał się z uznaniem po trunkach, z którymi będzie pracować.
- Całkiem niezła kolekcja. - mruknął całkowicie pochłonięty wpatrywaniem się w szklane butelki.

Boende Xylokastro www.hotels-world.pl