Ogłoszenie




Forum opiera się na wątkach yaoi (miłość pomiędzy chłopakami), więc jeśli taka tematyka Ci nie odpowiada, radzę skierować się na inne zakątki internetów. A całą resztę witam z szeroko otwartymi łapkami! Mam nadzieję, że będzie Wam się tu dobrze grało i miło spędzało czas, zarywając nocki dla erpienia swoim chłoptasiem. A tak z mojej strony: jeżeli najdą Was jakieś wątpliwości co do funkcjonowania forum albo jeśli napotkacie jakiś kłopot, śmiało możecie pisać na numer gg: 33774595. Pamiętajcie, że administrator to też człowiek, więc spokojnie jak na wojnie. Na ogół jestem grzeczny i nie gryzę... no chyba, że jakiś przystojny seme by sobie tego zażyczył. ~ Kyo





#1 2013-08-09 17:02:40

Kyosukei

`forumowa przyzwoitka

33774595
Skąd: Hiroshima
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 384
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: należę do Pana
Znaki szczególne: siniaki na ciele
Ekwipunek: krzesiwo dziadka

Salonik

Ot taki sobie. Wchodzi się do niego bezpośrednio z dworu. Żadne korytarze ani inne takie! Bo po co? Cukierkowe dekoracje dominują i tutaj. Mniej więcej na końcu pokoju znajduje się niewielkie biurko, które z jakiegoś dziwnego powody nazywa się recepcją. Może to dlatego, że to tam klienci dokonują "zamówień"? Często na kanapach siedzą chłopcy i patrzą na odwiedzających.

Offline

#2 2013-08-09 17:06:54

Gareki Hatsukoi

przelotny czytelnik

Re: Salonik

Biedny duzy Gareki myslac ze nie ma co do jedzenia pierwsze co zrobi , napadnie na sklep z cukierkami . Jednak zobaczyl tam malego chlopczyka ktory mial bardzo slodka buzie .

Ostatnio edytowany przez Gareki Hatsukoi (2013-08-09 17:08:23)

#3 2013-08-09 17:14:43

Kyosukei

`forumowa przyzwoitka

33774595
Skąd: Hiroshima
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 384
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: należę do Pana
Znaki szczególne: siniaki na ciele
Ekwipunek: krzesiwo dziadka

Re: Salonik

Siedział na tej samej kanapie już chyba trzeci raz tego dnia. Miał już dość. Serdecznie dość. Wszystkich i wszystkiego. Najchętniej to by wlazł pod łóżko i czytał albo pisał wiersze na parapecie przy otwartym oknie. No... gdyby okna w sypialniach chłopców nie były zakratowane. Tak czy siak nie miał wyboru. Był marionetką Pandemonium i musiał robić wszystko, co mu kazali. Codzienna rutyna i nieprzespane noce pełne bólu i łez powoli zaczęły oddziaływać na delikatną psychikę chłopaczka. Miał nawet wrażenie, że od tego codziennego pozowania zostawił odgnieciony tyłek w kanapie! Jakkolwiek by to zabrzmiało.
Myśli małego Kyo rozproszył dźwięk dzwoneczka przy drzwiach. Ktoś wszedł. Kolejny klient? Na samą myśl chłopakowi zjeżyły się wszystkie włoski na karku. W końcu teraz on był następny w kolejce. Jednak nie chciał odzywać się niepytany. Za takie wychylenie biją. Dlatego jedyne co robił, to ciedział cichutko i wpatrywał się w nieznajomego swoimi ogromnymi, przestraszonymi oczami.

Offline

#4 2013-08-09 17:19:03

Gareki Hatsukoi

przelotny czytelnik

Re: Salonik

Gareki wiedzac ze juz nie moze krasc bo pracuje w Narodowej Organizacji Cyrk i byl na sluzbie , przedstawil sie glosno i zapytal co robia kraty w oknie . Zaciekawiony spojrzal na chlopca usmiechnal sie do niego , Gareki byl typem ktory nie czesto sie usmiecha . Chlopiec patrzac na niego otworzyl usta jakby chcial cos powiedzial i zamilknal patrzac na podloge . Gareki mial ochote zycic sie na niego bo wiedzial ze cos sie dzieje .

Ostatnio edytowany przez Gareki Hatsukoi (2013-08-09 17:28:13)

#5 2013-08-09 17:38:32

Kyosukei

`forumowa przyzwoitka

33774595
Skąd: Hiroshima
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 384
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: należę do Pana
Znaki szczególne: siniaki na ciele
Ekwipunek: krzesiwo dziadka

Re: Salonik

Widział, jak nieznajomy się na niego patrzy i nie podobało mu się to. Nigdy nie lubił zwracać na siebie uwagi, ale... zawsze zwracał. Sam nie wiedział dlaczego. No bo co w nim takiego interesującego było? Kurdupel, chudy, często płacze, jąka się. Większość mężczyzn mówiła mu, że po prostu jest słodki. I właśnie ta większośc sprawiła, że Kyo zdążył mocno to słowo znienawidzić.
Kiedy usłyszał pytanie, zerknął nieśmiało w stronę pani Grace. Kiedy nie spotkał się z żadną reakcją z jej strony, stwierdził, że odpowiedź należy pominąć. I tak właśnie wiedza mężczyzny na temat zakratowanych okien nie została uzyskana.
Jednak chłopiec wiedział, że powinien coś zrobić, inaczej poniesie karę. A kary od tej kobiety nigdy nie były zabawne. W rezultacie po takiej właśnie karze miał na ciele tyle samo siniaków i ran co po nocy z wyjątkowo brutalnym klientem. Dlatego też wstał z kanapy i na drżących nóżkach podszedł do nieznajomego.

- W-witam w Pandemonium, proszę pana. Cz-czy mogę w czymś... s-służyć?
Zapytał wyraźnie przerażony. Jednak nic nie mógł na to poradzić. Swojej prawdziwej natury nie oszuka.

Offline

#6 2013-08-09 17:43:18

Gareki Hatsukoi

przelotny czytelnik

Re: Salonik

Gareki spojrzal na chlopca
-Witam Cie . Chcialbym sie dowiedziec co robia kraty w oknach
Gareki byl bardzo zdziwiony ta sytuacja nigdy nie widzal krat w oknach. Pomyslal sobie "Co to wiezienie?"

Ostatnio edytowany przez Gareki Hatsukoi (2013-08-09 17:58:50)

#7 2013-08-09 18:05:55

Kyosukei

`forumowa przyzwoitka

33774595
Skąd: Hiroshima
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 384
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: należę do Pana
Znaki szczególne: siniaki na ciele
Ekwipunek: krzesiwo dziadka

Re: Salonik

Cóż... jak się okazało sprawa krat w oknach nie mogła zostać tak zwyczajnie pominięta. Ale jakby tu odpowiedzieć, żeby pani Grace się nie zdenerwowała? Nie mógł też skłamać, ponieważ ta mała istotka nie dopuszczała do siebie kłamstwa po tym, jak ojciec obiecał mu, że dzięki niemu będzie bezpieczny. Tak więc powiedzenie czegoś, co nie było zgodne z prawdą nie wchodziło w grę!
- Z-założyciele domu nie chcą, żeby chłopcy uciekli....
Powiedział, przy czym spuścił główkę.
- ...proszę pana.
Dodał po chwili, pamiętając, że za złe maniery w Pandemonium również istnieją specjalne kary.
Kyoshiego nieco zainteresował ten mężczyzna, to trzeba było przyznać. Przyszedł tu tylko po to, żeby pytać o kraty w oknach? Może jest z policji? Bo chyba raczej nie miał takich zamiarów jak reszta mężczyzn, która odwiedza to miejsce. A to ciekawe...

Offline

#8 2013-08-09 18:12:54

Gareki Hatsukoi

przelotny czytelnik

Re: Salonik

-Jestem Gareki
Patrzac na chlopca ... Zlapal go za reke wyciagnal przed dom i powiedzial.
-Chlopcze musisz mi powiedziec cala prawde.

Ostatnio edytowany przez Gareki Hatsukoi (2013-08-09 18:13:16)

#9 2013-08-11 13:06:40

Kyosukei

`forumowa przyzwoitka

33774595
Skąd: Hiroshima
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 384
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: należę do Pana
Znaki szczególne: siniaki na ciele
Ekwipunek: krzesiwo dziadka

Re: Salonik

Nie lubił, gdy ktoś go chwytał za rękę. Zwyczajnie źle mu się to kojarzyło, ale patrząc na wszystko, co ten maluch przeszedł, nie ma się co dziwić. Jednak nie zaprotestował i dał się wyciągnąć na dwór, odprowadzony groźnym wzrokiem pani Grace. Tak szczerze to chłopak nieco się zdziwił, że opiekunka nie wybiegła za nimi, każąc sprowadzić go z powrotem. W końcu w Pandemonium surowo zakazuje się wyprowadzania "towaru" na zewnątrz. Chyba, że potencjalny klient dodatkowo zapłaci. Być może wyczuła co się święci i nie chciała wzbudzać dodatkowych podejrzeń? Jednak jej wzrok mówił: "Tylko spróbuj mu coś powiedzieć..." Mały Kyo może i był dosyć naiwny, ale nie głupi. Wiedział, że nie może pisnąć temu mężczyźnie ani słówka o rzeczach, jakie dzieją się w "organizacji" gdy zapadnie już zmrok. Kolejną rzeczą, która zdziwiła chłopca, był fakt, że nieznajomy mu się przedstawił. Mężczyźni z reguły mu się nie przedstawiali, tylko robili po co przyszli i szli dalej. Może Gareki chciał w ten sposób podstępnie zyskać jego zaufanie?
- N-nie wolno mi nic mówić, proszę pana.
Wyjąkał ze spuszczoną głową.

Offline

Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic


Vampire Knight Image and video hosting by TinyPic

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
https://straznikwspomnien.pl/