Ogłoszenie




Forum opiera się na wątkach yaoi (miłość pomiędzy chłopakami), więc jeśli taka tematyka Ci nie odpowiada, radzę skierować się na inne zakątki internetów. A całą resztę witam z szeroko otwartymi łapkami! Mam nadzieję, że będzie Wam się tu dobrze grało i miło spędzało czas, zarywając nocki dla erpienia swoim chłoptasiem. A tak z mojej strony: jeżeli najdą Was jakieś wątpliwości co do funkcjonowania forum albo jeśli napotkacie jakiś kłopot, śmiało możecie pisać na numer gg: 33774595. Pamiętajcie, że administrator to też człowiek, więc spokojnie jak na wojnie. Na ogół jestem grzeczny i nie gryzę... no chyba, że jakiś przystojny seme by sobie tego zażyczył. ~ Kyo





#1 2013-11-15 22:04:55

Mikoto Suoh

seme

Zarejestrowany: 2013-11-15
Posty: 8
Punktów :   
Status: Seme
Rasa: człowiek
Partner: Yata..
Znaki szczególne: kolczyk w lewym uchu
Ekwipunek: papierosy

HOMRA

Mikoto bezceremonialnie leżał na sofie i wpatrywał się przez dłuższy czas w sufit. HOMRA była dzisiaj zamknięta, więc nie obawiał się o nieproszonych gości. Członkowie klanu również gdzieś znikli. Nawet mała Anna. Czyżby coś się szykowało? Król nie zastanawiał się nad tym. Był zmęczony martwieniem się o swój Miecz i szukaniem sprawcy śmierci członka gangu. Ale rola do czegoś zobowiązuje, prawda? Czy chciał, czy nie, musiał wykonywać swoje obowiązki. Byle jak, ale wykonywać.
Odwrócił sie plecami do wnętrza lokalu i wtulił twarz w ozdobną poduszkę. A może powinien się przespać..? Sen pewnie dobrze by mu zrobił. Usiadł więc, zdjął kurtkę i położył ja na stoliku. Już prawie zasnął, kiedy usłyszał pukanie do drzwi. Spojrzał na nie z lekką doza nienawiści. Czemu mu ktoś przeszkadza w takim momencie...? Westchnął cicho i wyciągnął z kieszeni papierosa. W drodze do drzwi zapalił. Przekręcił zamek i otworzył drzwi.

- Zamknięte... A, to ty.
Mruknął.
Wycofał się wgłąb lokalu, przepuszczając gościa.

Offline

 

#2 2013-11-15 22:56:46

Yata Misaki

uke

Zarejestrowany: 2013-11-15
Posty: 8
Punktów :   
Status: uke... tak jakby
Rasa: człowiek
Partner: Suoh Mikoto
Znaki szczególne: czapencja
Ekwipunek: kij baseballowy

Re: HOMRA

Cały swój dzień mógł opisać tylko jednym słowem: do bani. Spędził dobre kilka godzin na szukaniu zabójcy Totsuki i, jak łatwo się domyśleć, bezowocnie. Jednak już dawno postanowił sobie, że znajdzie go, bez względu na okoliczności. Nie ważne ile będzie szukał, nie przestanie. Chodziło tu w końcu o członka rodziny! I to na dodatek takiego, który tak naprawdę tą rodzinę zbliżył do siebie. Czy mu go brakowało? W pewnym sensie tak. Od kiedy wieść o jego śmierci rozeszła się po całym gangu, w HOMRZE panuje zupełnie inna atmosfera. I chociaż sam nigdy w życiu by się do tego nie przyznał, brakowało mu Totsuki.
Ale wracając do tematu. Co prawda Misaki nie skończył jeszcze poszukiwań na dziś, postanowił wstąpić na chwilę do baru i dać znać, że żyje. A poza tym mała przerwa również dobrze mu zrobi. Wszedł od razu po tym, jak do jego uszu doszedł odgłos przekręcanego zamka. Spojrzał szefowi w oczy i z niezadowoloną miną pokręcił głową.

- Nadal nic. Do bani.
Powiedział lekko zdenerwowany. O ile on w ogóle potrafił się "lekko" denerwować. No dobra, uprzejmości odłóżmy na bok - tak naprawdę był ostro wkurwiony. Jednak w jakiś sposób część emocji zdusił w sobie. Zdjął bluzę, którą miał przewiązaną w pasie i razem z całą resztą "gadżetów" rzucił nią gdzieś w kąt.

Offline

 

#3 2013-11-16 17:01:32

Mikoto Suoh

seme

Zarejestrowany: 2013-11-15
Posty: 8
Punktów :   
Status: Seme
Rasa: człowiek
Partner: Yata..
Znaki szczególne: kolczyk w lewym uchu
Ekwipunek: papierosy

Re: HOMRA

- Znajdziemy go
Odparł stanowczo.
Wrócił na swoje miejsce, dopalając papierosa. Jego znudzone spojrzenie śledziło ruchy chłopaka. Ile to już lat był w jego klanie? Wciąż nie mógł zapomnieć jego początkowej fascynacji, zwłaszcza teraz, kiedy kontrolowanie ognia przychodzi mu z taką łatwością. Na nim zawsze można było polegać. I to mu najbardziej zależało na tym wszystkim. Na tej dziwnej rodzinie, którą tworzyli, na całej Homrze i na nim samym.
Przesunął się na kanapie, robiąc dla niego miejsce.
.
- Jesteśmy już blisko, czuje to
Dodał.
Miał przeczucie, że rozwiązanie śmierci Totsuki jest coraz bliżej. Czuł, że coś sie ruszyło, coś jest już na wyciągniecie ręki. Nie mógł jednak tego złapać. Jeszcze nie. Prawda była dymem, a nikt nie łapie dymu gołymi rękami, prawda?

Offline

 

#4 2013-11-24 03:01:15

Yata Misaki

uke

Zarejestrowany: 2013-11-15
Posty: 8
Punktów :   
Status: uke... tak jakby
Rasa: człowiek
Partner: Suoh Mikoto
Znaki szczególne: czapencja
Ekwipunek: kij baseballowy

Re: HOMRA

- Jesteśmy bliżej niż dalej, ale to nadal jeszcze nic.
Odpowiedział, siadając na kanapie koło Mikoto.
Chociaż codzienne, wielogodzinne poszukiwania zaczynały się robić nieco męczące, on nie zamierzał się poddawać. Chodziło tu w końcu o członka, rodziny. O Totsukę. On napawał HOMRĘ tym dziwnym ciepłem, którego nikt tak do końca nie rozumiał, ale również nikt nie chciał, żeby zniknęło. Misaki nigdy nie zapomni tych wspólnych wieczorów, spędzonych na rozmowach, grze na gitarze oraz nauce jazdy na deskorolce. Niestety nie zapomni również widoku martwego ciała przyjaciela na dachu budynku. I właśnie ta myśl motywowała go do działania i sprawiała, że się nie poddawał. Pytanie tylko: jak długo jeszcze będzie w stanie to wytrzymać? Sam Yata nie był tego do końca pewien.
Zerknął kątem oka na Mikoto, zastanawiając się jak by potoczyło się jego życie, gdyby tamtego dnia nie spotkał go na ulicy. Czy nadal nie miałby co jeść? Czy znalazłby sobie w końcu jakąś pracę? Czy Saruhiko nadal byłby jego przyjacielem? Tego nie wiedział. Wiedział jednak, że Mikoto dużo zmienił w jego życiu. A on mimo wszystko tego nie żałował.

Offline

 

#5 2013-11-25 14:02:04

Mikoto Suoh

seme

Zarejestrowany: 2013-11-15
Posty: 8
Punktów :   
Status: Seme
Rasa: człowiek
Partner: Yata..
Znaki szczególne: kolczyk w lewym uchu
Ekwipunek: papierosy

Re: HOMRA

Mikoto spojrzal na chlopaka zza dymu.
- Lepiej jest byc w drodze niz sie do niej pakowac.
Mruknal.
Skad u niego takie slowa? Juz sam nie pamietal, kto mu je powiedzial, ale od tatego czasu mial szybciej reagowal na niektore sprawy, co i tak jest cudem, ze zrobił cokolwiek. Ale nie mowa teraz o jego checi do zycia, tylko o tym, co sie działo w barze, mianowicie o Yacie i Mikoto. I jesli juz o tym drugim mowa, to trzeba powiedziec, co zrobil. Czerwony krol bowiem oparl sie Misakiego i westchnal cicho. Sam wlasciciel westchnienia nie wiedzial co nim kierowało, ale wiadome bylo jedno - to byla chwila slabosci, spowodowana samotnoscia. Jednak on nie mogl tego zrozumieć.
- Jestem zmeczony, Yata. Moge chwile odpoczac?
Spytal cicho.
Choc brzmialo to dosc zwyczajnie, trzeba szukać w tym miejscu sensu przenosnego. Coz....najwidoczniej Suoh ma na glowie inny odpoczynek niz zawsze. A to ciekawe....

Offline

 

#6 2013-11-27 22:28:51

Yata Misaki

uke

Zarejestrowany: 2013-11-15
Posty: 8
Punktów :   
Status: uke... tak jakby
Rasa: człowiek
Partner: Suoh Mikoto
Znaki szczególne: czapencja
Ekwipunek: kij baseballowy

Re: HOMRA

Przez dłuższy czas milczał, próbując zrozumieć co Czerwony Król miał na myśli. Ostatnimi czasy w ogóle ciężko było go zrozumieć. Jednak Misaki zauważył, że jego szef się zmieniał. Z każdym dniem było w nim coraz mniej chęci do życia. Jednak jeśli chodzi o klan, sprawiał wrażenie, jakby zaczął bardziej się nim interesować. Chłopak westchnął z rezygnacją. Cóż... nigdy do końca nie zrozumie tego człowieka. Ale to również nie oznacza, że nie darzy go szacunkiem. Jeśli o Yatę chodziło, chyba jemu jedynemu najbardziej zależało na dobru klanu. Był zaślepiony przez Mikoto i to było widoczne. Widział w nim swój autorytet, swojego bohatera. I chociaż niektórzy ludzie przez to patrzyli na niego krzywo, on się tym nie przejmował.
- Odpocząć?
Misaki spojrzał na Czerwonego Króla ze znakiem zapytania w oczach. Cóż... jakby to powiedzieć. Mikoto z reguły zawsze odpoczywa. Czemu więc teraz pyta go o pozwolenie? Może i chłopakowi wydało się to nieco dziwne, jednak z jakiegoś powodu nie mógł mu zaprzeczyć.
- Jasne.
Rzucił krótko, obdarzając rozmówcę kolejnym zdziwionym spojrzeniem, kiedy ten się o niego oparł.

Offline

 

#7 2013-12-04 22:44:34

Mikoto Suoh

seme

Zarejestrowany: 2013-11-15
Posty: 8
Punktów :   
Status: Seme
Rasa: człowiek
Partner: Yata..
Znaki szczególne: kolczyk w lewym uchu
Ekwipunek: papierosy

Re: HOMRA

Na twarzy czerwonego krola zawital rzadki widok - usmiech. Byl wdzieczny Misakiemu za zgode, choc mial swiadomosc, ze ten kompletnie nic nie rozumie. Najwidoczniej Mikoto mial tez ta zla strone, o ktorej niebawem dowie sie rowniez chlopak. Jednak wrocmy do tu i teraz, a mianowicie - mezczyzna wstal i zgasil papierosa w popielniczce. Odwrocil sie do towarzysza i wskazal reka schody.
- Chodz, idziemy na gore.
Rzucil.
Sam wzial jeszcze swoja kurtke i szybko znalazl sie ma wyzszym pietrze przeszedl obok pokoju z zaopatrzeniem i otworzyl drzwi znajdujace sie na przeciwko. HOMRA naprawde byla jego domem. Tak czesto tu zasypial, ze w koncu dorobil sie tutaj mieszkania. Teraz, z dziwnyn blyskiem w oku, wprowadzal do niego Misakiego.
- Rozgosc sie.
Powiedzial.
Dalo sie tu zauwazyc sporo rzeczy Anny. Coz, dziewczynka wprost uwielbiala dekorowac mu dom bibelotami, jednak Suoh nie mial serca sie ich pozbyc. Stad tez tona szklanych figurek na komodzie, porozrzucane ubranka dla lalek i inne takie. Westchnal cicho i staral sie nie zwracac na to wszystko uwagi, jak zawsze. Zerknal tylko na mlodszego i skinal glowa w strone sypialnii

Offline

 

#8 2013-12-28 23:47:25

Yata Misaki

uke

Zarejestrowany: 2013-11-15
Posty: 8
Punktów :   
Status: uke... tak jakby
Rasa: człowiek
Partner: Suoh Mikoto
Znaki szczególne: czapencja
Ekwipunek: kij baseballowy

Re: HOMRA

Wstał i poszedł w ślady swojego Króla. Jeszcze nigdy Mikoto nie mówił mu co takiego znajduje się na górze, a tymbardziej nie pokazywał mu tego. I pewnie właśnie ta świadomość sprawiła, że chłopak czuł podekscytowanie. Jakby tego było mało, z każdym stopniem w górę rosła również jego ciekawość. Ech... temu on się tak tym kurna przejmował?!
Misaki od razu się domyślił, że jego szef mieszka w HOMRZE. Logicznie by to wyjaśniało, dlaczego zebrania klanu ani razu nie odbyły się na piętrze. Bo po co ładować tyle świrów do własnego mieszkania? Szczerze zazdrościł mężczyźnie, ponieważ sam bardzo by pragnął spędzać każdą noc w HOMRZE, swoim prawdziwym domu. Ale wracając do tematu...
Chłopak wszedł za Mikoto do części sypialnej, nie dostrzegając jego dziwnego spojrzenia (albo nie chcąc go dostrzec). Rozejrzał się po pokoju i od razu rzuciły mu się w oczy wszystkie rzeczy, należące do Anny. Spojrzał na nie krzywo. Nie za bardzo podobało mu się przywiązanie Czerwonego Króla do dziewczynki. Czemu akurat ona? Czemu nie ktoś inny? Czemu nie on...? A z resztą Misaki często zastanawiał się czy tej dwójki nie łączy jakaś głębsza więź. I nie tylko on się nad tym głowił. Kiedy Mikoto był nieobecny, poruszano takie tematy.
Yata przysiadł na brzegu łóżka, patrząc na swojego szefa.

- Mikoto... tak właściwie w czym ja ci jestem potrzebny do odpoczynku?
Zadał pytanie, które dręczyło go już od chwili, kiedy obaj wchodzili po schodach na górę.

Offline

 

#9 2013-12-29 01:23:31

Mikoto Suoh

seme

Zarejestrowany: 2013-11-15
Posty: 8
Punktów :   
Status: Seme
Rasa: człowiek
Partner: Yata..
Znaki szczególne: kolczyk w lewym uchu
Ekwipunek: papierosy

Re: HOMRA

Zauwazyl dziwne spojrzenie Misakiego, jednak go nie skomentowal. Przywykl juz do takich sytuacji. Zauwazal ten wzrok u wielu czlonkow swojego klanu od kiedy tylko Anna stanela w drzwiach lokalu. Nikt nie musi znac prawdy o tej dziewczynce. Nikt nie musi wiedziec, kim ona tak naprawde jest. Dlatego nie powiedzial ani slowa w tej sprawie. Po prostu wzruszyl ramionamia.
Stanal przed Misakim i spojrzal na niego z gory. Jego twarz wygladala inaczej, niz zwykle - wydawalo sie, jakby Czerwony Krol zdjal maske, ktora spowijala go na co dzien. Wygladal...na duzo bardziej zmeczonego, starszego. Widac bylo po nim wyrazniej trudy zycia, jakie wiodl. Pochylil sie nieco i dotknal jego policzka.
- Mam dosc napiecia, ktore gosci w moim ciele. Chce od ciebie, zebys mnie odprezyl.
Powiedzial, patrzac mu w oczy.
Mikoto wolno glasklal go po policzku.
- Jestes jedyna osoba, ktora jest mi tak wierna, dlatego prosze ciebie, choc moze cie to obrzydzic. Coz, najwyzej dasz mi w twarz.
Ostatnie zdanie powiedzial bardziej do siebie, niz do niego.
- Przespij sie ze mna
Pocalowal go.

Offline

 

#10 2014-01-18 00:01:10

Yata Misaki

uke

Zarejestrowany: 2013-11-15
Posty: 8
Punktów :   
Status: uke... tak jakby
Rasa: człowiek
Partner: Suoh Mikoto
Znaki szczególne: czapencja
Ekwipunek: kij baseballowy

Re: HOMRA

Im dłużej na niego patrzył, tym bardziej miał pewność, że jego Czerwony Król powoli się wypala. Ale dlaczego?! Czemu Mikoto, dlaczego nie inny król?! Nie rozumiał tego, jednak czuł się odpowiedzialny za to, żeby pomóc swojemu autorytetowi. Życie dało się Czerwonemu Królowi we znaki, i to niestety było widać, kiedy patrzyło się na jego twarz. A przynajmniej ostatnio. Jakoś nigdy wcześniej Mikoto nie okazywał swojej słabości. I może to właśnie dlatego przyszedł z nim tu na górę?
- Odprężył?
Misaki nie za bardzo zrozumiał o co mu chodziło. Był zaskoczony również faktem, że Mikoto zaczął głaskać go po policzku. Jednak nie dał tego po sobie poznać. Jedynie jego oczy zdradzały rzeczywisty stan chłopaka. Czuł, że Mikoto szuka u kogoś pomocy i w głębi serca chciał, aby to właśnie on był tą osobą. Zrobi dla niego wszystko, byle tylko nie spalił się na popiół.
Propozycja padła, a chłopaka dosłownie zbiło z tropu. Czy Mikoto właśnie powiedział... Zaraz! Yata postanowił, że zrobi wszystko, ale nie sądził, że usłyszy takie słowa z ust króla! Jednak widocznie to była rzecz, jakiej Mikoto w tej chwili potrzebował. Jednak czy Yata był do tego zdolny? Tak czy siak i tak to zrobi! Dla swojego króla.
Chłopak spojrzał na Mikoto i "wyluzowany" lekko wzruszył ramionami.

- Spoko.
Powiedział takim tonem, jakby nie robiło to dla niego żadnej różnicy. A jak było naprawdę? Cóż...

Ostatnio edytowany przez Yata Misaki (2014-01-18 00:04:15)

Offline

 

#11 2014-01-18 21:08:23

Mikoto Suoh

seme

Zarejestrowany: 2013-11-15
Posty: 8
Punktów :   
Status: Seme
Rasa: człowiek
Partner: Yata..
Znaki szczególne: kolczyk w lewym uchu
Ekwipunek: papierosy

Re: HOMRA

Mikoto za to nie ukrywał uczuc a co za tym idzie - zaskoczenie wyraznie odbilo sie na jego twarzy. Czy mu sie wydawalo, czy Yata wlasnie naprawdę zgodzil sie na seks z drugim mezczyzna? Uwaznie obserwowal jego twarz, probujac odszukac prawdziwe emocje chlopaka. Pochylil sie nad nim.
- Zdajesz sobie sprawe, na co sie zgodziles, Yata?
Spytal cicho ze szczera troska.
Skad to zmartwienie? Coz...HOMRA byla jedna wielka rodzina. Zawsze wszyscy byli ze soba blisko, ale....nie chodzilo o ten sposob bliskosci. Czy to nie popsuje ich pozniejszych stosunkow? Czy nadal bedzie przychodziło im to z taka latwoscia? Czy nadal beda czuc sie tak dobrze blisko siebie? Szczerze w to watpil. Dlatego odsunal sie o krok i pokrecil głową.
- Zapomnij, ze to powiedzialem. Nie moge cie prosic o cos takiego.
Rzucil wypranym z emocji glosem.
- Przepraszam, ze musiales wysluchac czegos tak ohydnego. Mam nadzieje, ze tylko sie ode mnie nie odsuniesz....nie chciałbym cie stracić.

Offline

 

#12 2014-05-02 01:08:59

Yata Misaki

uke

Zarejestrowany: 2013-11-15
Posty: 8
Punktów :   
Status: uke... tak jakby
Rasa: człowiek
Partner: Suoh Mikoto
Znaki szczególne: czapencja
Ekwipunek: kij baseballowy

Re: HOMRA

Odkąd ostatnie słowa padły z jego ust, Misaki uważnie obserwował swojego króla. Coś mu się tu jednak nie zgadzało. Skoro sam zaproponował, dlaczego teraz tak bardzo się zdziwił? Czy spodziewał się wyśmiania albo jakiegokolwiek oporu? Szczerze to Yata zgodził się tak szybko, że Król mógł sobie pomyśleć o nim różne rzeczy... Ale chłopak zwyczajnie nie mógł odmówić, widząc swojego bohatera w takim stanie. Teraz nie ważny był ani on, ani jego zdanie. Liczyło się to, co mógł zrobić dla Mikoto.
- Tak, zdaję.
Odpowiedział z pewnością siebie, starając się nie stracić obojętnego wyrazu twarzy.
Czemu Czerwony Król wyglądał jakby się wahał? Czyżby dopiero teraz obmyślał konsekwencje tego czynu? W sumie sam Misaki też na to nie wpadł. Ale skoro Mikoto twierdził, że teraz tego potrzebuje, to znaczy, że trzeba mu to dać.

- Już poprosiłeś, a ja się zgodziłem. Nie zamierzam ustąpić.
Yata nagle zrobił się dziwnie poważny. Należał do takiego typu osób, które nie odpuszczają, dopóki nie zrobią tego co postanowią.
- Zrobię to.
Spojrzał mu prosto w oczy bez chwili zawahania. W końcu poddany zrobi wszystko dla swojego króla.
- Powiedz mi tylko co mam robić.
Powiedział, po czym odwzajemnił wcześniejszy pocałunek.

Offline

 

#13 2014-08-10 00:48:24

Mikoto Suoh

seme

Zarejestrowany: 2013-11-15
Posty: 8
Punktów :   
Status: Seme
Rasa: człowiek
Partner: Yata..
Znaki szczególne: kolczyk w lewym uchu
Ekwipunek: papierosy

Re: HOMRA

Mikoto westchnął cicho i położył mu dłoń na policzku. Delikatnie przejechał kciukiem po zarysie kości policzkowe i dalej, zakładając uciekający kosmyk na ucho. Spojrzał niższemu w oczy, a w jego własnych zabłyszczało zaniepokojenie, troska....i pragnienie. Tak, chciał ponownie za płonąć. I to z kimś takim jak Yata - oddanym każdą komórką ciała i umysłu.
Czerwony król jednym szarpnięciem ściągnął mu z głowy czapkę. Złapał go za nadgarstek i przyciągnął bliżej do siebie, jednocześnie wplatając palce w jego włosy.
- Nie musisz nic robić. To ja raz coś zrobię dla ciebie.
Wymruczał mu na ucho, bawiąc się krótszymi kosmykami.
Wolno głaskał go po plecach, jakby układając sobie wszystko w głowie - każdy ruch, każdy dźwięk. Nie chciał przypadkiem zranić tego drobnego chłopaczka, który pewnie cały w środki drżał.

Offline

 

#14 2015-04-25 23:09:22

Yata Misaki

uke

Zarejestrowany: 2013-11-15
Posty: 8
Punktów :   
Status: uke... tak jakby
Rasa: człowiek
Partner: Suoh Mikoto
Znaki szczególne: czapencja
Ekwipunek: kij baseballowy

Re: HOMRA

Yata czuł się co najmniej dziwnie. Jednak akurat tym nie ma się co dziwić, skoro nigdy wcześniej nie miał nawet dziewczyny. Pod maską, jaką przybrał, krył się chłopak, który był zbyt nieśmiały na tego typu rzeczy. Dlatego właśnie nie był przyzwyczajony do takiego rodzaju dotyku. Jednak aż tak bardzo mu on nie przeszkadzał. W końcu ręka, która wplatała palce w jego włosy należała do Czerwonego Króla. Do człowieka, którego Misaki od samego początku postrzegał jako swojego bohatera i jako kogoś o wielkim sercu. Chłopak czuł jak się w niego wpatruje i chociaż był tym nieco zakłopotany, nie przeszkadzało mu to. Dla Mikoto był w stanie zrobić dosłownie wszystko, nawet jeśli jego własne "ja" było pełne obaw i wątpliwości. Yata starał się ze wszystkich sił udawać spokojnego. Próbował nawet sprawiać wrażenie, jakby to wszystko było mu obojętne. No bo w sumie co złego mogło się stać... Ufał swojemu szefowi na tyle, żeby oddać dla dobra HOMRY nie tylko swoje serce, ale i ciało.
- W porządku.
Odpowiedział, przygotowując się mentalnie na to, co się zaraz stanie.

Offline

 
Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic


Vampire Knight Image and video hosting by TinyPic

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.yaoi-no-ai.pun.pl