Już od dłuższego czasu kręcił się w bliżej nieokreślone miejsca po całej szkole. Widział już kilka sal lekcyjnych oraz halę gimnastyczną. Nieważne jak głupio to brzmi to po prostu sam siebie oprowadził po nowym budynku. Zaglądał wszędzie tam gdzie drzwi były pootwierane. Takiż ciekawski z niego człowiek. Niezbyt przejmował się otoczeniem(i tak pustym) to też miał założone swoje neonowe słuchawki z puszczoną muzyką. Ciemnowłosy spojrzał na zegarek w swoim telefonie komórkowym. Co on właściwie robił o tej godzinie w szkole? powinien być gdzieś na mieście, gdzieś się zrelaksować, zabawić. No, ale nie było z kim. Nikogo tu nie znał. Nie lubił być nowym.  Podrapał się po głowie w zamyśleniu, idąc po schodach w górę, na dach. Stanął przed drzwiami i niemocno je popchał. O dziwo zamek był wyłamany to też drzwi bezproblemowo się otworzyły. Wolnym krokiem wszedł na dach szkoły otoczony wysoką siatką. Wziął głęboki wdech świeżego powietrza, wyłączając przy okazji muzykę z odtwarzacza. słuchawki zawiesił sobie na szyi, idąc ku ławeczce, na której siadł, podziwiając widok z góry. Rozejrzał się dookoła. Z prawej strony widać było jakieś miasto. Już w myślach zaznaczył sobie wyjście na miasto. a kiedy? to wiedział tylko Kai.
Siedział dosyć długo, myśląc o wszytskim i o niczym. Od czasu do czasu zerkał też na drzwi prowadzące na dach z cichą nadzieją, że może ktoś przyjdzie i pozna kogoś nowego. W między czasie zjadł batonika, chowajac papierek do kieszeni bluzy. Po dłuższym czasie, bezczynnego siedzienia, zwykle w świecie usnął, oparty o siatkę ogradzajacą dach.

Ostatnio edytowany przez Kaito Miyazaki (2013-08-11 16:57:09)