Ogłoszenie




Forum opiera się na wątkach yaoi (miłość pomiędzy chłopakami), więc jeśli taka tematyka Ci nie odpowiada, radzę skierować się na inne zakątki internetów. A całą resztę witam z szeroko otwartymi łapkami! Mam nadzieję, że będzie Wam się tu dobrze grało i miło spędzało czas, zarywając nocki dla erpienia swoim chłoptasiem. A tak z mojej strony: jeżeli najdą Was jakieś wątpliwości co do funkcjonowania forum albo jeśli napotkacie jakiś kłopot, śmiało możecie pisać na numer gg: 33774595. Pamiętajcie, że administrator to też człowiek, więc spokojnie jak na wojnie. Na ogół jestem grzeczny i nie gryzę... no chyba, że jakiś przystojny seme by sobie tego zażyczył. ~ Kyo





#1 2013-05-22 19:50:53

 Dacota Okami

seme

Zarejestrowany: 2013-05-21
Posty: 51
Punktów :   
Status: ~Seme
Rasa: Człowiek

Mieszkanie Dacoty z balkonikiem

Odstawił torbę stojąc pod drzwiami i zaczął szukać kluczy w kieszeni. Zgodnie z listem, który zostawił mu ojciec od teraz było to jego własne mieszkanie z małą kuchnią i łazienką. Gdy znalazł zgubę wsunął klucz do zamka i przekręcił dwa razy. Drzwi do jego prywatnego królestwa teraz stanęły otworem, a na jego buzię wpełzł uśmiech. Pogwizdując indiańską pieść złapał torbę w dłoń i wszedł do środka. Rozejrzał się z szerokim uśmiechem po jego "czterech ścianach", odrzucając torbę w kont i zaczął myszkowanie.  Po małym obeznaniu usiadł na fotelu z puszką Coli i napił się zadowolony.
- Całkiem, całkiem staruszku... - Wymruczał z uśmiechem, w głowie układając już plan jak zmieni wystrój i gdzie powiesi rodzinny łapacz snów. W ciągu dwóch godzin zdążył rozpakować torbę i zmienić chociaż w połowie wystrój. Po zakończonej pracy wyszedł na balkon podziwiać widoki, jednocześnie myśląc czy ma jakiegoś słodkiego sąsiada.

Ostatnio edytowany przez Dacota Okami (2013-05-22 19:52:19)


Moje indiańskie tipi otwarte,
łóżko czeka na Ciebie Skarbie~

Offline

#2 2013-05-22 20:06:32

Ritsu

seke

Skąd: Hokkaido
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Omeb
Partner: samotnym kotem jestem
Znaki szczególne: czy ja wiem, może uszy i ogon?
Ekwipunek: zabawkowa myszka

Re: Mieszkanie Dacoty z balkonikiem

Nienawidził tego. Miasto, samochody, smród spalin i ten wieczny hałas ! Jednak wiadomo, że każdy czasami powinien wyjść z domu i ruszyć w świat. Chociażby właśnie do miasta. Mimo iż już sto razy bardziej wolałby leżeć teraz na puchatym dywaniku w swojej przyczepie, raczyć się świeżym mlekiem i słuchać śpiewu ptaków, zamieszkujących niewielki lasek, nie mógł już wytrzymać. Zwyczajnie mu się nudziło.
Wszystkie swoje książki przeczytał kilkadziesiąt razy, miał już nawet dość przesuwania palcem po ukochanym atlasie. Kiedyś wyruszy w podróż dookoła świata i wtedy dopiero tym wszystkim niedowiarkom zrobi się łyso ! Kto się śmieje, ten się śmieje ostatni - jak to mówią.
Co robił aktualnie ? Póki co w planach miał przejść się tylko do sklepiku po coś słodkiego, ale jego uwagę zwrócił balkon. Albo inaczej - przyjemnie nagrzany balkon, co (jak dobrze wiadomo) dla prawdziwego kociaka było nie lada pokusą ! Tak więc czmychnął w krzaki i kiedy upewnił się, że nikt go nie widzi, przybrał kocią postać.
Nie minęły dwie minuty, a on już wspinał się po rynnie, by potem zwinnie balansować na poręczy balkonowej. Niespodziewanie drzwi się otworzyły i jego kocie, niebieskie oczęta napotkały na swojej drodzę jakiegoś mężczyznę.


Kiedy kot tańczy z myszką,
muzyki nie trzeba.

Rii-chan (*w*)/

Offline

#3 2013-05-22 20:37:20

 Dacota Okami

seme

Zarejestrowany: 2013-05-21
Posty: 51
Punktów :   
Status: ~Seme
Rasa: Człowiek

Re: Mieszkanie Dacoty z balkonikiem

W pierwszym momencie nie zauważył kociaka, swobodnie podchodząc do barierki i wyglądając przez nią. Dopiero gdy odwrócił się w stronę drzwi balkonowych chowając twarz przez piaskiem, który przywiał wiatr dojrzał kociaka. Lekki uśmiech wpłynął na jego wargi, a sam chłopak ukucnął powoli.
- Witaj Kotku, zgubiłeś się? - Przemówił ciepłym głosem, który powodował u słuchaczy miłe dreszcze i poczucie bezpieczeństwa. W wiosce nieraz opowiadał dzieciom bajki i legendy, a starszyzna uważała, że jego głos jest wprost do tego stworzony.


Moje indiańskie tipi otwarte,
łóżko czeka na Ciebie Skarbie~

Offline

#4 2013-05-22 21:09:23

Ritsu

seke

Skąd: Hokkaido
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Omeb
Partner: samotnym kotem jestem
Znaki szczególne: czy ja wiem, może uszy i ogon?
Ekwipunek: zabawkowa myszka

Re: Mieszkanie Dacoty z balkonikiem

Wpatrywał się w niego swoimi kocimi oczami i szczerze nie zauważył w nim złego człowieka. Zwierzęta zazwyczaj mają swoją małą intuicję, która podpowiada im czy warto zostać i zaspokoić swoją wrodzoną ciekawość, czy lepiej brać nogi za pas i uciekać jak najdalej, póki łapki są jeszcze w stanie biec. Oczywiście metoda z wewnętrznym głosikiem nie zawsze się sprawdzała, dlatego każde zwierze powinno trzymać się na baczności i na wszelki wypadek zachować ostrożność. Jednak Ritsu był wyjątkowo naiwnym kociakiem. Może czasami zbyt zaiwnym. Ufał prawie każdemu, tak jakby nie wierzył w to, że na świecie istnieją źli ludzie. Dlatego też zamiast stwarzać pozory, że jest się tylko najzwyklejszym dachowcem, który znalazł się na balkonie przypadkowo, otworzył pyszczek i wydał z siebie odgłos, który w połowie przypominał miauczenie:
- Nieeeeee.
Ledwie zdążył to powiedzieć, a spowrotem zamienił się w chłopaka. No.. poza oczami, uszami i ogonem, które niestety zawsze są na swoim miejscu.
- Myślę, że tak będzie wygodniej.
Odpowiedział, uśmiechnął się promiennie i przeczesał włosy palcami. Mimo wszystko strasznie trudno coś powiedzieć w kociej postaci.


Kiedy kot tańczy z myszką,
muzyki nie trzeba.

Rii-chan (*w*)/

Offline

#5 2013-05-22 21:18:10

 Dacota Okami

seme

Zarejestrowany: 2013-05-21
Posty: 51
Punktów :   
Status: ~Seme
Rasa: Człowiek

Re: Mieszkanie Dacoty z balkonikiem

Myślał, że się przesłyszał. Jednak kiedy kot przybrał postać chłopca wiedział, że nie mógł się mylić. Słyszał kiedyś o takich istotach szczególnie związanych z zwierzętami. Według mitów takie osobniki potrafiły przybrać formę jednego zwierzęcia, a w swojej ludzkiej postaci dalej miały pewne "dodatki" charakterystyczne dla danej rasy. Teraz w milczeniu przyglądał się uroczemu chłopakowi z kocimi uszkami i ogonkiem, który w jego mniemaniu był stanowczo za rozkoszny. Zanim zdążył odpowiedzieć, wyciągnął dłoń i podrapał go za uchem.
- Myślę, że masz rację. Tak będzie o wiele lepiej. - Chłopak uśmiechnął się ciepło, dalej gładząc mięciutkie uszko przybysza.


Moje indiańskie tipi otwarte,
łóżko czeka na Ciebie Skarbie~

Offline

#6 2013-05-23 21:27:08

Ritsu

seke

Skąd: Hokkaido
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Omeb
Partner: samotnym kotem jestem
Znaki szczególne: czy ja wiem, może uszy i ogon?
Ekwipunek: zabawkowa myszka

Re: Mieszkanie Dacoty z balkonikiem

Chociaż był już dorosłym i doświadczonym osobnikiem, w dalszym ciągu czasami zachowywał się jak mały kociak. Dlatego też, kiedy tylko wyczuł pieszczotę za uszkiem, nie mógł się powstrzymać i zaczął cichutko mruczeć. Tak jak na małego kociaka przystało. Aah! Jak przyjemnie!
Podczas gdy mężczyzna zdążył odpowiedzieć, on był w siódmym niebie i, sugerując się jego błogim wyrazem twarzy, było mu bardzo milutko. Nawet ledwo się powstrzymał, żeby nie położyć się na plecach i zarządać drapania po brzuszku. Takie zachowanie było jednak dość niestosowne i chociaż małemu kociakowi pewnie by jeszcze uszło, jemu niestety nie przystoi. Jaka szkoda, prawda?


Kiedy kot tańczy z myszką,
muzyki nie trzeba.

Rii-chan (*w*)/

Offline

#7 2013-05-23 22:03:37

 Dacota Okami

seme

Zarejestrowany: 2013-05-21
Posty: 51
Punktów :   
Status: ~Seme
Rasa: Człowiek

Re: Mieszkanie Dacoty z balkonikiem

Widząc ile przyjemności sprawia chłopcu niepozorna pieszczota, rozpoczął pieszczotę również drugiego uszka. Uwielbiał sprawiać komuś radość, tym bardziej jeśli był to tak rozkoszny Kociak. Nie przerywając przyjemnego zabiegu spojrzał w oczka chłopaka.
- Powiesz mi jak masz na imię? Nie wypada mi mówić do Ciebie Kiciu. - Zaśmiał się ciepło, spoglądając z przyjemnością na niego. Ciekawiło go co Kociak robił akurat u niego na balkonie, jednak na to pytanie jeszcze przyjdzie pora. Teraz chciał poznać jego imię i zaprzyjaźnić się. "Mleko i przekąski mam..." wyliczał w myślach, zastanawiając się czym go poczęstować, kotek równa się mleko i ogrom przyjemnego ciepła na sercu, gdy maluch będzie zadowolony.


Moje indiańskie tipi otwarte,
łóżko czeka na Ciebie Skarbie~

Offline

#8 2013-05-23 22:26:48

Ritsu

seke

Skąd: Hokkaido
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Omeb
Partner: samotnym kotem jestem
Znaki szczególne: czy ja wiem, może uszy i ogon?
Ekwipunek: zabawkowa myszka

Re: Mieszkanie Dacoty z balkonikiem

Był tak pogrążony pieszczotami, że nawet nie zauważył, kiedy zadano mu pytanie. Jednak po kilku minutach zorientował się, że chłopak do ściany raczej nie mówi, a nie był na tyle rozkojarzony, żeby nie dostrzec jak otwiera usta.
- Ach, no tak...
Mruknął cicho pod nosem i nieznacznie się zarumienił.
Co za nietakt. Nie dość, że pojawia się nagle niewiadomo skąd na balkonie, to jeszcze pierwszą rzeczą po spotkaniu właściciela było mruczenie, a nie przedstawienie się.
- Nazywam się Ritsu.
Powiedział już głośniej, po czym uśmiechnął się tak, jak to tylko kociaki potrafią się uśmiechać.
Ogólnie był zaskoczony. Pozytywnie oczywiście. Zazwyczaj gdy zmieniał się w kocią postać (i odwrotnie) w obecności ludzi, ci zamiast podrapać za uchem, wycofywali się do domów. Tym razem jednak spotkała go bardzo miła niespodzianka.


Kiedy kot tańczy z myszką,
muzyki nie trzeba.

Rii-chan (*w*)/

Offline

#9 2013-05-25 19:53:02

 Dacota Okami

seme

Zarejestrowany: 2013-05-21
Posty: 51
Punktów :   
Status: ~Seme
Rasa: Człowiek

Re: Mieszkanie Dacoty z balkonikiem

- Ritsu... - Powtórzył spokojnie, zastanawiając się, czy chłopak zareaguje uszkami na imię. Pasowało mu do Kota, było łatwe do zapamiętania i miało miły wydźwięk. Zabrał dłonie z jego głowy i schował do kieszeni spokojnie. Nie może go przecież za długo drapać, to nie jego pupilek.
- Ja jestem Dacota. - Odgarnął kosmyk włosów za ucho w który wplecione zostało kilka kolorowych koralików. Podszedł spokojnie do drzwi balkonowych, otwierając je.
- Wejdziesz? Z chęcią posłucham skąd się wziąłeś na moim balkonie przy mleku i przekąskach. - Wszedł do środka, zostawiając uchylone drzwi. Nie będzie go zmuszał do wejścia. Nie umiał czytać w myślach, jednak sądząc po zadowolonej minie Kociaka chyba go polubił. Będąc w kuchni wyjął z lodówki świeżo otwarte mleko i po namyśle szklanki. Jeśli Ritsu będzie chciał da mu spodeczek do mleka, jednak teraz był w ludzkiej formie więc szkło powinny wystarczyć.


Moje indiańskie tipi otwarte,
łóżko czeka na Ciebie Skarbie~

Offline

#10 2013-05-25 20:23:39

Ritsu

seke

Skąd: Hokkaido
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Omeb
Partner: samotnym kotem jestem
Znaki szczególne: czy ja wiem, może uszy i ogon?
Ekwipunek: zabawkowa myszka

Re: Mieszkanie Dacoty z balkonikiem

Tak jak podejrzewał, kiedy tylko chłopak usłyszał swoje imię, uszka instynktownie mu drgnęły, a oczka skierowały się na swojego rozmówcę. Ach te kocie przyzwyczajenia, zupełnie już nad nimi nie panował !
- Niespotykane imię.
Powiedział, a jego twarz przybrała nieodgadnionego wyrazu. Tak jakby zastanawiał się czy gdzieś już takie słyszał. Jednak bez rezultatu. Dacota jest widocznie pierwszym Dacotą, jakiego było mu dane poznać.
Gdy drzwi się odchyliły, nie mógł powstrzymać wrodzonej ciekawości. Przechylił więc główkę i zajrzał do środka. Nie odpowiedział. Posłał mu ciepły uśmiech, który spełniał rolę odpowiedzi.
Zawsze był nieco naiwny, a ponieważ ostatnio strasznie mu się nudziło, stwierdził, że nie zaszkodzi skorzystać z zaproszenia.
Tak więc zadowolony wszedł za nim do mieszkania, rozglądając się uważnie. Poruszał przy tym uszami co jakiś czas.
Gdy zobaczył biały napój, ledwo się powstrzymał, żeby nie wykrzyknąć jak za dawnych lat: "Yaaay ! Mleko !". Byłoby to nieco dziwne, prawda ?
Zamiast tego oblizał się, zupełnie nie zdając sobie z tego sprawy. Cóż poradzić... Był kotem. I lubił mleko.


Kiedy kot tańczy z myszką,
muzyki nie trzeba.

Rii-chan (*w*)/

Offline

#11 2013-05-25 20:34:22

 Dacota Okami

seme

Zarejestrowany: 2013-05-21
Posty: 51
Punktów :   
Status: ~Seme
Rasa: Człowiek

Re: Mieszkanie Dacoty z balkonikiem

- Naprawdę? W moich stronach było bardzo popularne. - Rozlał mleko do dwóch szklanek i podał mu jedną z nich. Już na początku zauważył to ciekawskie spojrzenie, pewnie Ritsu nie mógł też powstrzymać ochoty wsadzenia noska w każdą szparkę, gdyby tylko mógł.
- Więc, Ritsu? Co Cię sprowadziło na mój balkon? - Usiadł na kanapie stojącej w małym salonie połączonym  kuchnią. (Wybacz, zdaje się na Twoją wyobraźnie odnośnie układu mebli w mieszkaniu. Naprawdę nie chce mi się go opisywać, a też nie umiem tego zbytnio.)


Moje indiańskie tipi otwarte,
łóżko czeka na Ciebie Skarbie~

Offline

#12 2013-05-25 20:48:22

Ritsu

seke

Skąd: Hokkaido
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Omeb
Partner: samotnym kotem jestem
Znaki szczególne: czy ja wiem, może uszy i ogon?
Ekwipunek: zabawkowa myszka

Re: Mieszkanie Dacoty z balkonikiem

jasne  ;D

- Ja je słyszę pierwszy raz w życiu.
Odpowiedział, po czym zaczął myśleć. Hm.. jednak po chwili zastanowienia to imię wydaje mu się nieco znajome. W sumie całkiem prawdopodobne jest, że obiło mu się kiedyś o uszy, podczas czytania jednej z jego ulubionych książek o świecie i różnych kulturach.
Gdy usłyszał pytanie, odpowiedział niemał natychmiast:
- Słoneczko!
Oznajmił z szerokim uśmiechem, po czym zorientował się, że ta odpowiedź nie była za bardzo przemyślana, a nawet i nieco nie na miejscu. Dlatego zawstydził się, a na jego policzki wstąpił lekki rumieniec.
- Ee... to znaczy..
Próbował się w jakiś sposób wytłumaczyć, jednak to nie miało sensu, ponieważ powiedział prawdę. Innego powodu wstąpienia na balkon nie znalazł. Dlatego też nieco speszony zajął się piciem mleka.


Kiedy kot tańczy z myszką,
muzyki nie trzeba.

Rii-chan (*w*)/

Offline

#13 2013-05-25 21:01:07

 Dacota Okami

seme

Zarejestrowany: 2013-05-21
Posty: 51
Punktów :   
Status: ~Seme
Rasa: Człowiek

Re: Mieszkanie Dacoty z balkonikiem

Zaśmiał się ciepło, słysząc natychmiastową odpowiedź od chłopaka. Odstawił na stolik szklankę z nietkniętym mlekiem i spojrzał na niego. Jakoś pasował mu do wystroju tego mieszkania. Swego czasu zastanawiał się nad adopcją jakieś zwierzaczka, jednak na razie musiał się spokojnie zadomowić.
- No nie stój tak, usiądź sobie gdzie chcesz. - Wskazał miejsce obok siebie lub jeden z foteli.
- Mówisz, że słoneczko? Rzeczywiście, jak przygrzało na balkonie to było przyjemnie. Więc, chciałeś się trochę wygrzać? - Obserwował uważnie, poczynania Ritsu, czasami kierując spojrzenie na jego wargi błyszczące od mleka.

Ostatnio edytowany przez Dacota Okami (2013-05-25 21:02:08)


Moje indiańskie tipi otwarte,
łóżko czeka na Ciebie Skarbie~

Offline

#14 2013-05-25 21:29:38

Ritsu

seke

Skąd: Hokkaido
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Omeb
Partner: samotnym kotem jestem
Znaki szczególne: czy ja wiem, może uszy i ogon?
Ekwipunek: zabawkowa myszka

Re: Mieszkanie Dacoty z balkonikiem

Ulżyło mu ogromie, kiedy mężczyzna zareagował pozytywnie. Bał się, że może to odebrać jako wtargnięcie lub coś w tym stylu. Ale na szczęście wszystko poszło dobrze, a on wywinął się ze swojej gafy. Jak zawsze z resztą.
Nie dając się prosić dwa razy, usiadł obok niego na kanapie. Z jakiegoś powodu nie przepadał za tym, gdy osoba, z którą rozmawiał była za daleko. Dlatego wolał siedzieć bliżej niego. Sam nie wiedział dlaczeog, ale zawsze był wtedy spokojniejszy.
- Takie ciepełko od nagrzanych kafelków jest najlepsze.
Powiedział z pogodnym uśmiechem, po czym na jego buźkę wdarł się wyraz pełen rozmarzenia.


Kiedy kot tańczy z myszką,
muzyki nie trzeba.

Rii-chan (*w*)/

Offline

#15 2013-05-25 22:11:11

 Dacota Okami

seme

Zarejestrowany: 2013-05-21
Posty: 51
Punktów :   
Status: ~Seme
Rasa: Człowiek

Re: Mieszkanie Dacoty z balkonikiem

- Więc jednym słowem, jesteś pieszczochem Ritsu. - Podniósł dłoń i ponownie tego dnia podrapał go za uszkiem czule. On również wolał, gdy rozmówca był bliżej. Gdy zauważył, że chłopak wypił mleko, przechylił głowę.
- Chciałbyś jeszcze jedną szklaneczkę, pieszczochu? - Słychać było wesołe nuty w jego głosie, gdy dalej drapał uszko Ritsu. Od strony balkony zawiał zimny wiatr, a słońce schowało się za ciemnymi chmurami, które zwiastowały deszcze. Wstał wtedy z kanapy i podszedł do okna, wyglądając przez nie.
- Chyba już dzisiaj nie nacieszysz się słoneczkiem. Schowało się za brzydkimi chmurami. - Zamknął drzwi balkonowe i odwrócił się do chłopaka.


Moje indiańskie tipi otwarte,
łóżko czeka na Ciebie Skarbie~

Offline

Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic


Vampire Knight Image and video hosting by TinyPic

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.yaoi-no-ai.pun.pl