Ogłoszenie




Forum opiera się na wątkach yaoi (miłość pomiędzy chłopakami), więc jeśli taka tematyka Ci nie odpowiada, radzę skierować się na inne zakątki internetów. A całą resztę witam z szeroko otwartymi łapkami! Mam nadzieję, że będzie Wam się tu dobrze grało i miło spędzało czas, zarywając nocki dla erpienia swoim chłoptasiem. A tak z mojej strony: jeżeli najdą Was jakieś wątpliwości co do funkcjonowania forum albo jeśli napotkacie jakiś kłopot, śmiało możecie pisać na numer gg: 33774595. Pamiętajcie, że administrator to też człowiek, więc spokojnie jak na wojnie. Na ogół jestem grzeczny i nie gryzę... no chyba, że jakiś przystojny seme by sobie tego zażyczył. ~ Kyo





#76 2014-04-27 23:15:38

Taemin

uke

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-01
Posty: 51
Punktów :   
Status: maknae
Rasa: człowiek
Partner: Onew
Znaki szczególne: niezastąpiony w aegyo
Ekwipunek: mleko bananowe

Re: Dorm SHINee

- W sumie racja, ale my i tak zawsze wstajemy wcześnie. Nawet w wolne dni.
Westchnął i zrobił minę w stylu: nasze życie jest tak bardzo niesprawiedliwe.
- Naprawdę zwyczajnie dali spokój? Bez żadnego powodu? Rety... to rzeczywiście nieco dziw...
Taemin nagle dziwnie zamilkł, podczas gdy źrenice jego oczu maksymalnie się powiększyły.
- ...zaraz, za dużo nie skłamałeś?! Hyung, co ty im właściwie powiedziałeś?!
Młodszy nieco spanikował, a jego twarz automatycznie przybrała odcień dojrzałego pomidorka. Chociaż był święcie przekonany, że Onew nie powiedziałby reszcie co tak naprawdę robili w nocy, ta myśl zawitała w jego głowie tak nagle, że świadomość takiej sytuacji po prostu go przeniosła, przez co młodszy uniósł się bardziej niż powinien.
Kiedy Taemin obserwował jak lider napręża swoje mięśnie, jakoś cały strach w jednej chwili z niego uleciał, dzięki czemu maknae udało się uspokoić. Ciekawe dlaczego... Źrenice wróciły do naturalnych rozmiarów, za to w jego oczkach pojawił się zachwyt. Tancerz w ostatniej chwili się powstrzymał, żeby nie westchnąć. To by dopiero był powód do spalenia buraka... albo pomidora. Co kto woli.

- Ale hyung, nic mi nie jest! Ja dam radę.
Zapewnił go z uśmiechem, nie zdając sobie sprawy z tego jaki ból go dopadnie, kiedy tylko będzie chciał spróbować wstać. Czasem jednak ta nieświadomość rzeczywiście jest urocza. A w przypadki Taemina "czasem" oznacza "często".


http://i1151.photobucket.com/albums/o639/June_R1/Taemin/Taemin%20gif/tumblr_m4dpo97MHD1qhwguzo1_250.gif

Offline

#77 2014-04-28 22:24:16

Onew

seme

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-01
Posty: 49
Punktów :   
Status: hyung
Rasa: czlowiek
Partner: Taemin
Znaki szczególne: brak koordynacji ruchowej
Ekwipunek: kurczaki

Re: Dorm SHINee

- Jestem za tym, by zmienić tą zasadę. Zwłaszcza teraz, kiedy w nocy dojdą,...inne zajęcia.
Uśmiechnął się znacząco.

- Czemu panikujesz?
- tu zaśmiał się uroczo- Podejrzewasz, że powiedziałbym im coś takiego? To słodkie z twojej strony. Oznajmiłem chłopakom, że przez cały stres związany z debiutem nie mógłeś spać i przyszedłeś do mnie, jako do lidera, pogadać o tym. Jakoś po czwartej zasnąłeś, więc poprosiłem, by dzisiaj dali ci spokój i pozwolili odespać. Oprócz jednego szczegółu wszystko się zgadza, prawda?
Spytał, zadowolony z siebie.
Wybrnął z wszelkich pytań w pięknym stylu, prawda? Pozostali członkowie zespołu zrozumieli cała sytuację. W końcu, oni wszyscy się stresowali, każdy w innym stopniu. A Taemin, jako najmłodszy, logiczne, że odczuł go najbardziej. Dlatego obyło się bez odwiedzin w pokoju i wykłócaniu. A i tak mogła się skończyć zaistniała sytuacja, prawda?
Zauważył minę maknae  i uśmiechnął się lekko. Ten chłopak był naprawdę słodki! Zwłaszcza,'kiedy rumieniec pokrywał jego śliczną buźkę. Onew nieco zbyt długo na to patrzył. Gdy uświadomił sobie sytuację, szybko odwrócił wzrok.

- Wątpię, żebyś dał radę....skoro kobiety odczuwają silny ból, a, biorąc rzecz logicznie, jest to w ich naturze, to jakoś nie mogę uwierzyć w twoje zapewnienia...

Westchnął zmartwiony

- Ale trzeba spróbować. Po mogę ci wstać

Stanął przed nim i wyciągnął ręce.
W duchu głośno się modlił, by Taemin miał względną sprawność fizyczną. Nie chciał przecież sprawiać bólu swojemu ukochanemu. A jeśli okaże się przeciwnie....cóż, i tak postanowił, że szybko tego nie powtórzą. Najwyżej się to "szybko" przedłuży jeszcze bardziej...


Offline

#78 2014-05-02 00:06:02

Taemin

uke

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-01
Posty: 51
Punktów :   
Status: maknae
Rasa: człowiek
Partner: Onew
Znaki szczególne: niezastąpiony w aegyo
Ekwipunek: mleko bananowe

Re: Dorm SHINee

Burak Taemina z każdą chwilą robił się coraz bardziej dojrzały. Cóż poradzić, że słowa lidera dodatkowo go zawstydzały?
- Więc... więc o której chciałbyś wstawać w wolne dni, hyung?
Zapytał, chociaż szczerze to był niemalże przekonany, że gdyby tylko mógł, jego ukochany w ogóle nie wstawałby z łóżka w wolne dni. I w sumie większość z nich rzeczywiście przysypiał. Nikt jednak nie miał mu tego za złe. W końcu od czasu debiutu to właśnie na Onew spadły najcięższe obowiązki. On z całego zespołu pracował najwięcej. Dlatego też kiedy lider spał, reszta chłopaków go nie budziła. Tylko czasami robili mu zdjęcia i potem się z nich śmiali, ale zdarzało się to naprawdę rzadko (taa, już w to uwierzę).
- Nie myślałem, że powiedziałeś im to w prost, ale...
W tym miejscu Taemin odetchnął z wyraźną ulgą.
- Prawda, prawie wszystko powiedziałeś, omijając najważniejsze.
Zachichotał cicho, odgarniając złośliwą grzywkę z czoła.
Tak naprawdę Taemin nie podejrzewał, że Onew mógłby powiedzieć chłopakom co robili w nocy. Mimo, że znali się już dość długo, nadal nie był w stanie przewidzieć ich reakcji na takie oświadczenie. Dodatkowo tancerz był przekonany, że później czułby się skrępowany, siedząc z resztą zespołu. Patrząc na nich i myśląc: "oni wiedzą".
Jednak strach pozostawał. Maknae doskonale wiedział, że Onew czasami zdarza się coś nieumyślnie palnąć. Martwił się jedynie o to, że lider mógł zupełnie przez przypadek naprowadzić chłopaków na właściwy tok myślenia. Ale teraz był już spokojny.

- Zaraz, hyung... skąd wiesz, że to jest bolesne dla kobiet?
Zapytał cichutko, a jego buzia odrobinę zbladła.
Taemin w jednej chwili poczuł się jakoś dziwnie. Sam nie wiedział dlaczego, ale nagle zaczął wyobrażać sobie ukochanego z kobietą i to go chyba przerosło, co tłumaczy jak szybko z buraczka stał się duchem.
Starając się już o tym nie myśleć, wyciągnął ręce do lidera i podciągnął się do pozycji stojącej. W chwili, gdy stanął pewnie na nogach, jego dolne partie ciała przeszedł kujący ból. Maknae skrzywił się lekko, opierając się o Onew. Starał się jednak nie wydawać żadnych dźwięków, wskazujących na ból.

Ostatnio edytowany przez Taemin (2014-05-02 00:09:39)


http://i1151.photobucket.com/albums/o639/June_R1/Taemin/Taemin%20gif/tumblr_m4dpo97MHD1qhwguzo1_250.gif

Offline

#79 2014-05-02 01:47:07

Onew

seme

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-01
Posty: 49
Punktów :   
Status: hyung
Rasa: czlowiek
Partner: Taemin
Znaki szczególne: brak koordynacji ruchowej
Ekwipunek: kurczaki

Re: Dorm SHINee

- Dwunasta byłaby idealną godziną. Zjesz śniadanie albo czekasz na obiad...
Zaśmiał się wesoło.
Oh tak, coś takiego Onew by wystarczyło. Jeść, spać, odwiedzać kochanka, spać, jeść. Idealny plan dnia, prawda? Lider był po prostu leniuchem, który kochał nic nie robić. Niestety, większość jego wolnego czasu pożerały sprawy zespołu. Teraz pewnie wcale go nie będzie miał przez ur o czego maknae, który zdobył jego serce.

- Widzisz jaki ze mnie dobry chłopak?

Rzucił z uśmiechem.
Czekając, aż reszta się obudzi, miał czas, by przemyśleć, co im powiedzieć i jak uniknąć dużej liczby kłamstw. I na dobrą sprawę, nie okłamał chłopaków. Po prostu zataił przed nimi najważniejszy element tej historii. Jak to mówią, jeden raz się nie liczy, więc po co wspominać? Choć oczywiście dzięki temu uświadomili sobie oboje pewne sprawy, nie było potrzeby uświadamiania pozostałych.
Słysząc pytanie, Onew zamarł na chwilę, nie wiedząc co powiedzieć. Choć od czasu, kiedy powstało SHINee z nikim nie był, wcześniej mu się zdarzało....w końcu, on też kiedyś był nastolatkiem z burzą hormonalną, tak?! Świętym raczej nie był. Nie chciał opowiadać Taeminowi o błędach z przeszłości.

- Na studiach dziewczyny mówią czasem za głośno o pewnych sprawach.
Skłamał z poczuciem winy.
Kiedy młodszy się o niego oparł, opiekuńczo przyciągnął go bliżej siebie, zamykając w ramionach

- Powiedz mi szczerze...boli?

Ostatnio edytowany przez Onew (2014-05-02 01:47:34)

Offline

#80 2014-05-07 23:21:09

Taemin

uke

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-01
Posty: 51
Punktów :   
Status: maknae
Rasa: człowiek
Partner: Onew
Znaki szczególne: niezastąpiony w aegyo
Ekwipunek: mleko bananowe

Re: Dorm SHINee

Taemin westchnął z lekkim uśmiechem na ustach. Jego hyung czasami był tak bardzo przewidywalny. Zwłaszcza jeśli chodziło o spanie lub jedzenie.
- Ty to najchętniej w ogóle nie wychodziłbyś z łóżka, prawda hyung?
Uśmiech Taemina poszerzył się, ukazując śnieżnobiałe zęby.
Marzenia Onew były bardzo łatwe do przejrzenia. Jedzenie, spanie i trochę czułości zupełnie wystarczyły, aby wypełnić jego kurczakowe serduszko radością. Niestety przy ich karierze trudno było zrealizować ten plan bez dodatkowego stresu i obowiązków. Mimo wszystko praca w zespole i wspólne koncerty również uszczęśliwiały jego hyunga. A to co uszczęśliwiało lidera, uszczęśliwiało też Taemina.

- Widzę widzę. I tak nie podejrzewałem, że powiedziałbyś im dokładnie całą prawdę.
Maknae zachichotał uroczo.
Nagła zmiana wyrazu twarzy Onew zaintrygowała tancerza. Czemu to pytanie wywołało u niego taką reakcję? Czyżby... (w tym momencie z Taesia zrobił się buraczek... znowu) Czyżby jego ukochany miał już jakieś doświadczenie z kobietami?! Z jakiegoś powodu maknae modlił się w duchu, żeby okazało się to nieprawdą. I szczerze mu ulżyło, kiedy usłyszał odpowiedź.

- Ach ta dyskrecja...
Westchnął cicho, uważnie obserwując twarz Onew. Mimo iż Taemin czuł ulgę, początkowa reakcja lidera wprowadziła go w wątpliwości. Czyżby hyung mógł mu nakłamać, używając jakiejś głupiej wymówki?
Taemin wtulił się w ukochanego, nie zdołając powstrzymać cichego syknięcia. Rzeczywiście bolało. Jednak nie chciał się do tego przyznawać.

- Nie jest aż tak źle, hyung.
Powiedział, zamykając oczy. Taemin potrzebował teraz kilku minut, żeby uspokoić oddech. Może jakoś uda mu się zignorować narastający ból?


http://i1151.photobucket.com/albums/o639/June_R1/Taemin/Taemin%20gif/tumblr_m4dpo97MHD1qhwguzo1_250.gif

Offline

#81 2014-05-08 19:31:11

Onew

seme

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-01
Posty: 49
Punktów :   
Status: hyung
Rasa: czlowiek
Partner: Taemin
Znaki szczególne: brak koordynacji ruchowej
Ekwipunek: kurczaki

Re: Dorm SHINee

- A po co? Miał bym tam ciebie, a ty mógł byś mi przynieść jedzenie i mógłbyś być moją podusią. Widzisz, ile dobrego może być w nie wychodzeniu z łóżka?
Uśmiechnął się szeroko.
Od czasu do czasu przydałby się im dzień totalnego lenistwa, bez kamer, dziennikarzy, treningu, papierowej roboty...po prostu dzień na kanapie z filmami, popcornem i tym podobne. Taki totalnie zwykły, nudny dzień, w którym wszyscy mogliby po prostu poczuć się jak człowiek, a nie członek znanego zespołu. Cóż, marzenie ściętej głosy, niestety. Taki los, nic na niego nie poradzą. Jednak naprawdę rzadko kto się skarżył. W końcu, idąc na przesłuchania, szykowali się na taki tryb życia.

- Jestem taki przewidywalny? Eh, będę musiał się postarać o bycie oryginalniejszym.

Zachichotał cicho.
Kiedy Taemin tak łatwo łyknął jego słowa, liderowi ulżyło. Mimo wszystko, mały nie musiał znać wszystkich szczegółów, prawda? Z resztą...nie wyobrażał sobie, że maknae  wytrzyma taki natłok...ostrzejszych słów.

- Nie mają jej za grosz. Aż strach pomyśleć.

Mruknął.
Z troską podtrzymywał go w pasie. Nie chciał przecież, by młodszy się przewrócił. Delikatnie pogłaskał go po policzku ze smutną minką. Było mu naprawdę przykro. W końcu, to z jego powodu czuł tak silny ból. Słysząc syknięcie, przysiągł sobie, że więcej nie pozwoli sobie na coś takiego. Koniec kropka. Najpierw się nauczy, potem będzie praktykował.

- Przepraszam za to, Tae...naprawdę. Już więcej tego nie zrobię.

Ostatnio edytowany przez Onew (2014-05-08 19:31:33)

Offline

#82 2014-05-14 22:17:08

Taemin

uke

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-01
Posty: 51
Punktów :   
Status: maknae
Rasa: człowiek
Partner: Onew
Znaki szczególne: niezastąpiony w aegyo
Ekwipunek: mleko bananowe

Re: Dorm SHINee

- A potem stałbyś się powolny, nic by ci się nie chciało i powoli zacząłbyś obrastać tłuszczykiem.
Zachichotał, dźgając Onew palcem w brzuch.
Kochał tego chłopaka! Tyle się między nimi wydarzyło, a mimo tego on nadal rozmawiał z nim tak swobodnie. Jak gdyby nigdy nic. Cudownie jest odnaleźć miłość w jednym z najbliższych przyjaciół. Takie więzi naprawdę rzadko kiedy się rozpadają.

- Ale pewnie gdybyś poprosił i tak bym się na to zgodził.
Zadecydował z lekkim uśmiechem na ustach. Taka była prawda - nie ważne jak bardzo Taemin byłby przeciwny pomysłowi lidera i tak nie byłby w stanie mu odmówić. Tak po prostu. Odkąd w sumie pamiętał był gotowy przyjąć każdą zachciankę Onew i kiedy ten o coś prosił, maknae przylatywał jako pierwszy, wyprzedzając trójkę pozostałych.
- Postarać? Ale hyung, po co miałbyś się zmieniać? Kocham cię takim, jakim jesteś teraz.
Taemin obdarzył ukochanego jednym z tych swoich uśmiechów, przez które to nawet Key jest w stanie ruszyć tyłek do sklepu po mleko bananowe.
Tancerz wdzięczny oparł się delikatnie o swojego hyunga. Chociaż ból był niezbyt ciekawy, mógł go jednak znieść. Coś jak po wyrwaniu zęba. Czujesz dyskomfort, ale możesz z nim normalnie funkcjonować.

- Więcej nie zrobisz... czego, hyung?
Lekko rozkojarzony Taemin nie do końca zrozumiał o co chodziło liderowi. Spojrzał na niego tymi swoimi oczkami, oczekując odpowiedzi.
- Aż tak nie boli.
Mruknął cicho, tak jakby do siebie.


http://i1151.photobucket.com/albums/o639/June_R1/Taemin/Taemin%20gif/tumblr_m4dpo97MHD1qhwguzo1_250.gif

Offline

#83 2014-05-14 23:22:20

Onew

seme

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-01
Posty: 49
Punktów :   
Status: hyung
Rasa: czlowiek
Partner: Taemin
Znaki szczególne: brak koordynacji ruchowej
Ekwipunek: kurczaki

Re: Dorm SHINee

Onew z miną winowajcy wypiął brzuch
- Już na to za późno. Miłość do kurczaków mi zimową oponką wychodzi.

Mruknął, dźgając raz po raz napompowany mięsień.
Co prawda, ćwiczyli naprawdę dużo, po za tym lider nie chciał się "zapuszczać". Usilnie kreowany w Korei model osób szczupłych działał na wszystkich, a w szczególności na celebrytów. W końcu, nikt nie chciał usłyszeć od kogokolwiek, że powinien zrzucić parę kilogramów. Nie zmieniało to jednak faktu, że chłopak czasem zbyt dużo jadł. Taka słabość.
Słysząc jego słowa, wypogodził się.

- Naprawdę...? Więc to jednak jest prawdziwa miłość!

Zaśmiał się,
Poglaskał młodszego po głowie, z uśmiechem. Chciał, by ich rozmowy nie szczególnie się zmieniły. Oczywiście, teraz niektóre rzeczy będą zawierały podteksty, niektóre będą wywoływać rumieńce, ale przecież nie mógł pozwolić, by nagle ich stosunki, w oczach innych członków zespołu, pogorszyły się! Mogliby zacząć coś podejrzewać....a nikt nie chciał skandalu.
A jeśli już o tym mowa, kiedy maknae  tak bez oporu powiedział mu, że go kocha, poczuł na twarzy rumieńce. Oh, to było takie słodkie! I jak tu nie kochać tego dzieciaka?!
Przypatrywał się jego minie uważnie. Oczekiwał łez, skomlenia....jednak ukochany trzymał się zaułkiem dobrze. Dla niego. Onew przyciągnął Taemina bliżej, całując delikatnie jego skroń.

- Więcej cię nie skrzywdzę, Tae...

Offline

#84 2014-06-01 23:08:10

Taemin

uke

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-01
Posty: 51
Punktów :   
Status: maknae
Rasa: człowiek
Partner: Onew
Znaki szczególne: niezastąpiony w aegyo
Ekwipunek: mleko bananowe

Re: Dorm SHINee

Taemin patrzył na poczynania lidera, chichocząc cicho pod nosem.
- Za późno? Nigdy nie jest za późno na ponowną wizytę na siłowni.
Uśmiechnął się beztrosko. Tak szczerze to młodemu również przydałyby się ćwiczenia. Oczywiście nie w takim stopniu jak niektórzy idole! Ale takie pół godzinki dziennie naprawdę by nie zaszkodziło. Jednak Taemin ma jeszcze na to czas. Przez rok czy dwa może być chuchrem, który nie tyje nie ważne co i ile zje.
- Oczywiście, że jest! Takich słów nie wypowiada się od tak, hyung.
Taemin przytulił się do ukochanego, zamknął oczka i uśmiechnął się delikatnie. Onew był tak przyjemnie ciepły.
Nagle w dormie dało się usłyszeć dźwięk tłuczonego szkła. Maknae podskoczył przestraszony, a kiedy usłyszał jak Key krzyczy coś o rozlanej kawie i zagania chłopaków do sprzątania, instynktownie się zaśmiał.

- Rety... tutaj nigdy nie ma spokoju.
Westchnął cicho, patrząc na zarumienioną buzię lidera.
W sumie to dobrze, że w dormie zawsze się coś dzieje. Przynajmniej Taemin się nie nudził - z tymi idiotami się niestety nie da.
Kiedy tancerz usłyszał słowa Onew, nagle spoważniał. Zaraz... o czym on mówił? Jaka krzywda? Czyżby miał na myśli..
.
- Nigdy mnie nie skrzywdziłeś, hyung.
Powiedział cicho, spuszczając wzrok. Czuł się głupi. Głupi i zawstydzony. Bardziej go bolało jak skręcił kostkę, kiedy wywrócił się na schodach! Czemu nie potrafił dokładniej zatuszować tego co czuje?


http://i1151.photobucket.com/albums/o639/June_R1/Taemin/Taemin%20gif/tumblr_m4dpo97MHD1qhwguzo1_250.gif

Offline

#85 2014-06-04 21:53:05

Onew

seme

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-01
Posty: 49
Punktów :   
Status: hyung
Rasa: czlowiek
Partner: Taemin
Znaki szczególne: brak koordynacji ruchowej
Ekwipunek: kurczaki

Re: Dorm SHINee

- Niby nie...ale trzeba mieć na to jeszcze siłę....i czas...a grawitacja lóżka jest silniejsza.
Podsumował.
Nigdy nie lubił nadmiernego wysiłku fizycznego. Nie miał jakiś większych kompleksów względem swojego wyglądu - nie był zbyt gruby, do brzydkich się nie zaliczał. Z resztą, i tak miał zakaz pokazywania klatki piersiowej, więc nikt nie zauważy paru kilo więcej niż powinno, prawda? Jednak....teraz sytuacja się zmieniła. Onew teraz komuś się pokazywał (i to więcej niż bez koszulki), tak więc zastanowił się przez chwilę nad słowami maknae. Jednak po chwili odrzucił to na dalszy tor - będzie jeszcze na to czas.

- Obiecuje, że wybiore się zrzucić zbędny tłuszczy

Mruknął, całując go w czoło.
Sam się nie przestraszył, a reakcja Taemina go rozśmieszyła. Z czułością pogłaskał bruneta po policzku, uśmiechając się szeroko. Tak, to co mówił było prawda. W formie był wieczny hałas i ruch. A co dopiero było, gdy ściągali tu jakaś ekipę filmową, albo przyprowadzali zwierzaki! Koniec świata!

- Gdyby było cicho, to już nie byłby nasz dorm, prawda?

Zaśmiał się.
Szybko jednak jego wesołość przeminęła. Nigdy....on tu widział coś zupełnie innego. Odwrócił wzrok gdzieś w kąt, ale i tak dało się zauważyć poczucie winy na jego twarzy.

- Powinienem był poczekać. Albo lepiej cię przygotować. I nie spieszyć się. Wszystko zrobiłem źle....przepraszam, Tae...



Ostatnio edytowany przez Onew (2014-06-04 21:54:10)

Offline

#86 2014-06-21 03:10:00

Taemin

uke

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-01
Posty: 51
Punktów :   
Status: maknae
Rasa: człowiek
Partner: Onew
Znaki szczególne: niezastąpiony w aegyo
Ekwipunek: mleko bananowe

Re: Dorm SHINee

No tak... Wspominając o siłowni, Taemin nie wziął pod uwagę jednej istotnej rzeczy - lenistwa swojego hyunga. Chociaż chłopak i tak nie uważał, że Onew powinien schudnąć - był nawet temu wręcz przeciwny. Lider miał idealne ciało, więc Tae nie chciał w nim żadnych zmian. Kiedy uświadomił sobie o czym przed chwilą pomyślał, zawstydzony odwrócił wzrok. Zupełnie jakby Dubu mógł czytać mu w myślach i wiedzieć, że ukochany, niewinny maknae rozmyśla o jego ciele.
- Nie musisz, jeśli nie chcesz, hyung. Jesteś idealny.
Powiedział, starając się nie okazać swojego zawstydzenia.
A więc skoro Taemin nie miał na myśli tłuszczyku, proponując siłownię, to o co mu chodziło? O zdrowie. W końcu takie ćwiczenia są jedną z najlepszych form aktywności fizycznej. Poza tym Taemin też mógłby chodzić na siłownię jako osoba towarzysząca i tylko "przez przypadek" poćwiczyć tu i tam. Chciał nabrać trochę masy mięśniowej - to prawda. Ale jakoś głupio mu było iść razem z Jjongiem lub Minho. Przy nich czuł się niezręcznie w takich miejscach. Key nienawidzi siłowni, więc od razu odpada. A przy ukochanym ani się nie krępuje, ani nie musi go zbytnio błagać, ponieważ wie, że lider zrobi dla niego wszystko (czyżby małe gówno? xd).
Tymczasem głosy z drugiej części domu zostały skutecznie uciszone. Jak umma się wydrze, to nie ma bata...

- W sumie racja. Im głośniej, tym weselej.
Taemin uśmiechnął się na samą myśl.
Kiedy Onew zaczął się obwiniać, wtulił się w niego z czułością.

- Nie gadaj bzdur, hyung. To była jedna z najlepszych nocy w moim życiu.
Wyszeptał cicho wyraźnie czując jak pieką go policzki.

Ostatnio edytowany przez Taemin (2014-06-21 03:12:03)


http://i1151.photobucket.com/albums/o639/June_R1/Taemin/Taemin%20gif/tumblr_m4dpo97MHD1qhwguzo1_250.gif

Offline

#87 2014-07-05 01:04:52

Onew

seme

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-01
Posty: 49
Punktów :   
Status: hyung
Rasa: czlowiek
Partner: Taemin
Znaki szczególne: brak koordynacji ruchowej
Ekwipunek: kurczaki

Re: Dorm SHINee

- Taa, idealny. Zobaczymy, jak mi ktoś na wizji wypomni moją kurczakową obsesję!
Zaśmiał się lekko.
Pogłaskał młodszego po głowie, uśmiechając się do niego. Oczywiście, cieszyły go słowa maknae, ale wiedział również dobrze, ze nie są one obiektywne. Już żaden komplement od Taemina skierowany w jego stronę nie będzie kompletnie samoistny i lider o tym wiedział. Ale i tak miło było to usłyszeć.

- Oczywiście, że tak i oboje to wiemy! Gdybym obudził się rano, a tutaj panowałaby cisza, uznałbym, ze albo wszyscy poszli rano, albo odwiedziły nas psycho-fanki i tyle z SHINee zostało.
Na koniec zachichotał złowieszczo, co w połączeniu z pultunami z policzków wyszło komicznie.
Słowa ukochanego wcale mu nie pomogły. Może to przez to, ze był po prostu przewrażliwiony na punkcie zdrowia chłopaków już dużo wcześniej. Oczywiście, miał też świadomość tego że to była naprawdę jego wina - był zbyt pochopny, nie zachował zimnej krwi. A powinien potrafić ją zachować w każdej chwili! Po za tym, kochał tego małego tancerzyka niezwykle mocno, co sobie uświadamiał coraz bardziej. To dodatkowo powiększały jego poczucie winy.

- Może i najlepsza noc, ale najgorszy poranek.
Mruknął posępnie.
Z czułością dotknął jego policzka i westchnął cicho.

- Ale niech ci będzie, przestańmy o tym mówić. Skoro tak mnie zapewniasz, nie mam powodów uznawać, ze kłamiesz, prawda?

Offline

#88 2014-10-05 01:16:48

Taemin

uke

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-01
Posty: 51
Punktów :   
Status: maknae
Rasa: człowiek
Partner: Onew
Znaki szczególne: niezastąpiony w aegyo
Ekwipunek: mleko bananowe

Re: Dorm SHINee

- To wtedy stanę w twojej obronie, hyung.
Mały Taemin posłał chłopakowi jeden z najsłodszych uśmiechów, na jaki go było stać. Szczerze to chyba jeszcze się nie zdarzyło, żeby któryś z prowadzących czy nawet i ze stuff'u wytknął Onew jego miłość do kurczaków. Jednak patrząc na to z drugiej strony, byli przecież dopiero dwa tygodnie po debiucie. Nigdy nic nie wiadomo. I chociaż Taemin nie widział jeszcze jak to zrobi, zdecydował, że ochroni swojego chłopaka przed zaczepkami i żartami, skierowanymi w jego stronę. Jednak szczerze powiedziawszy, maknae nie sądził, by takie sytuacje mogły mieć miejsce naprawdę. W świecie showbiznesu wszyscy są w końcu tacy mili!
- Że poszli rano? Hyung, tutaj nikt z własnej woli nie wstaje tak wcześnie. Bardziej stawiałbym na psychofanki.
Minnie zachichotał cicho, wsłuchując się w krzątaninę, jaka miała miejsce w kuchni. Może powinni już wyjść z pokoju? Jeszcze chłopaki zaczną się o nich martwić albo, co gorsze, coś podejrzewać! Taemina aż wzdrygnęło na samą myśl. Mimo wszystko nie chciał, by chłopaki znali prawdę. Nie dlatego, że tancerz się tego wstydził. Prędzej chodziło tu o ich ewentualne późniejsze relacje, gdy będą całą piątką.
- O czym ty mówisz hyung? Zobaczyłem twoją twarz po przebudzeniu i w dodatku przyniosłeś mi śniadanko! I to ma być najgorszy poranek?
Maluch ponownie wtulił się w ciepłą pierś ukochanego. Nie chciał, by ten się obwiniał. Zwłaszcza, że tak naprawdę nic złego mu się nie dzieje. Trochę boli, ale to chyba raczej normalne.
- Dokładnie! Nigdy bym cię nie okłamał.
Wygląda na to, że nasz Taeś zrobił się ostatnio bardzo uczuciowy. Kiedy zdał sobie z tego sprawę, dobrze znany wszystkim buraczek powrócił na zawstydzoną twarzyczkę maknae.


http://i1151.photobucket.com/albums/o639/June_R1/Taemin/Taemin%20gif/tumblr_m4dpo97MHD1qhwguzo1_250.gif

Offline

#89 2014-12-04 22:06:28

Onew

seme

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-01
Posty: 49
Punktów :   
Status: hyung
Rasa: czlowiek
Partner: Taemin
Znaki szczególne: brak koordynacji ruchowej
Ekwipunek: kurczaki

Re: Dorm SHINee

Onew poglaskal mlodszego po plecach, kiedy ten się przytulil. To bylo takie urocze...jak z reszta caly Taemin. Chlopak mial w sobie to cos, co sprawialo, ze nawet kiedy udawal męskiego i seksownego, i tak wychodzi na malego i slodkiego dzieciaka. Jednak liderowi to nie przeszkadzalo. Kochal chlopaka wlasnie takiego, jakim byl.
- Chcesz zostać w pokoju czy zejść na dol?

Spytal, glaszczac go po glowie.
Tak szczerze, to mimo calej sympatii i "milosci" do pozostalych, najchętniej zostalby z ukochanym w pokoju. I nie tylko dlatego, ze chce być jak najbliżej niego. Martwil się po prostu, ze Taemin może się zdradzić jakimś niepotrzebnym rumiencem. A znając Key czy Jonghyuna, na pewno by mu nie odpuscili. Po za tym, uważal, ze tancerz powinien jeszcze więcej odpocząć po dzisiejszej nocy. Zwlaszcza, ze to byli jego pierwszy raz! Onew bardzo się bal, ze skutki uboczne wyjdą po jakimś czasie....wtedy byliby naprawdę kiepsko. Zwlaszcza, ze od razu musieliby odpowiadać przed managerem co sie stalo. A jeśli cos by przez przypadek wyglądali...? Przecież to by byka katastrofa!    Co by wtedy zrobili? Lider mial z tym spory problem.


Offline

#90 2015-06-30 00:25:12

Taemin

uke

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-01
Posty: 51
Punktów :   
Status: maknae
Rasa: człowiek
Partner: Onew
Znaki szczególne: niezastąpiony w aegyo
Ekwipunek: mleko bananowe

Re: Dorm SHINee

Przy Onew zawsze czuł się szczególnie bezpieczny. I jeszcze do wczoraj był przekonany, że jest to sprawka tylko i wyłącznie faktu, że hyung był jego liderem. Teraz już wiedział, że tego uczucia nie wywoływała pozycja chłopaka, ale on sam. I miłość Taemina do jego skromnej osoby. Tancerz był zaskoczony, że w przeciągu jednej nocy potrafił nazwać uczucie, którego nie mógł określić przez cały okres, kiedy byli jeszcze trainee. Taemin był zakochany i nawet jeśli była to tylko młodzieńcza miłostka, czuł ją na tyle mocno, że przy upływie czasu miała szansę przekształcić się w prawdziwą, silną miłość, której nie straszna żadna przeszkoda. Można więc powiedzieć, że chłopak kochał szczerze i równie mocno, jak był kochany. Ta świadomość była dla niego trudna do uwierzenia. Jak wielkie trzeba mieć szczęście, aby odnaleźć miłość we własnym przyjacielu? I to ze wzajemnością! Maknae był szczęśliwy i przerażony jednocześnie. Nad ich związkiem wisiała bowiem groźba, że jeśli coś by im nie wyszło, ich przyjaźń zostałaby naderwana, a i kto wie czy nie zakończyłaby się wraz z zerwaniem. Taemin był przerażony na samą myśl o tym, ale postanowił, że nie ma sensu zamartwiać się tym tak szybko. Na miłość boską, dopiero co zostali parą, a on już bał się rozstania!
- Bardzo bym chciał zostać z tobą sam jak najdłużej.
Powiedział szczerze to, co miał na sercu.
- Ale boję się, że jeśli zbyt długo nie będziemy wychodzić, chłopaki coś sobie pomyślą...
Tancerz zwiesił głowę w geście smutku. Naprawdę nie wiedział co zrobić ani jaką decyzję podjąć. Chciał zaryzykować i spędzić z liderem chwilę czasu sam na sam, ale jednocześnie drżał na samą myśl o ryzyku, jakie ta zachcianka za sobą niesie.


http://i1151.photobucket.com/albums/o639/June_R1/Taemin/Taemin%20gif/tumblr_m4dpo97MHD1qhwguzo1_250.gif

Offline

Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic


Vampire Knight Image and video hosting by TinyPic

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
III NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU 3 III 2024