Tak na dobrą sprawę, to nadal nie zdawał sobie sprawy, co to za bal i co on tutaj robił, ale cóż. Dostał zaproszenie, więc oto jest! Zarzucił na sobie nieco staroświecki garnitur (miał nawet muszkę!), ale mimo wszystko wyglądał w nim idealnie. Zwłaszcza, gdy potargał sobie włosy lub przywdziewał ten tajemniczy uśmiek za każdym razem, kiedy patrzały na niego kobiety. Jednak nie o jego wyglądzie, prawda? Tak się stało, że wampir pił którąś z kolei sherry, gdy poczuł na swoich kolanach grzejnik w postaci u pewnej damy, która bez słowa wpierdzielila mu się na kolana. "Hm...czy teraz tak kobiety pokazują swoje zainteresowanie? W XIX wieku było to nie do pomyślenia!", zaśmiał się do własnych myśli.
Delikatnie objął chłopaka w pasie i wymruczał mu do ucha.
- Czy czasem ta sukienka nie jest zbyt wycięta?
Wymruczał, przejeżdżając nieco zbyt zimnymi palcami po jego kręgosłupie.
Będąc tak blisko, zdał sobie sprawę, że osobnik, którego wziął najpierw za kobietę, jest facetem. Dziwne' zaskakujące czasy. Jednak wampir po tym odkryciu uśmiechnął się tylko lekko, układając ręce na jego podbrzuszu.
- Jest bardzo...zapraszająca

Czując jak mężczyzna obejmuje go w pasie uśmiechnął się lekko ale tego uśmiechu ów mężczyzna nie mógł zobaczyć.Słysząc jego słowa nic nie odpowiedział był zbyt pochłonięty piciem drinku.Oblizał lekko wargi i zadrżał pod dotykiem jego palców.Cóż zimne palce na gołej skórze zawsze przyprawiały o dreszcze.Czując jego ręce na swoim podbrzuszu przymknął oczy i plecami oparł się o jego tors.
-Taka właśnie ma być
Przyznał z uśmiechem zarzucając jedną rękę na jego szyję po czym odchylił głowę na jego ramię i spojrzał na jego twarz.Tak nie pomylił się.Mężczyzna naprawdę był przystojny i szczerze już wyobrażał sobie ich dzisiejszej nocy.Na samą myśl uśmiechnął się.
-Jak widać taki strój się sprawdza
Puścił mu oczko,czubkiem języka oblizując lekko wargi a wzrok zawiesił na czerwonych ustach mężczyzny.Chciał ich posmakować i to tak bardzo,że poruszył bioderkami znów ocierając się o jego krocze.

-W wielu rzeczach jak i sytuacjach
Musnął wargami jego szyję po czym przygryzł ją lekko zostawiając mu delikatne ślady swoich ząbków.Uśmiechnął się i drugą ręką sięgnął po drinka.
-Napijesz się czego?
Uśmiechnął się wyzywająco po czym wziął słomkę do ust i zaczął pić powoli swojego drinka uważnie go obserwując.
-Czy może masz ochotę gdzieś się przejść?

Poczuł delikatne drżenie jego ciała i to mu się spodobało.Spojrzał mu w oczy i zatopił się w nich.Cóż poradzić,że nie mógł lub nie chciał odrywać od nich wzroku.Słysząc go na jego twarzy zakwitł uśmiech.
-Cóż myślę,że jak zniknę na chwilkę to nic się im nie stanie czego nie mógłbym powiedzieć o sobie,prawda?
Uśmiechnął się rozbawiony i odwzajemnił delikatny pocałunek.No nie tylko taki delikatny pocałunek?Czy on chciał do końca pozbawić go zmysłów drocząc się z nim w tak wyrafinowany sposób?Znał takie zagrania ale postanowił że również dołączy do tej zabawy.Obserwował jak pije z jego słomki i zastanawiał się też co potrafi zrobić tymi boskimi ustami.Z zamyślenia wyrwały go jego ręce które zeszły niebezpiecznie nisko.Zadrżał i mimowolnie otarł się mocniej o jego silne i duże dłonie.Słodkie "ach" wyrwało się z jego ust kiedy ten tylko polizał jego ucho.
-Zgubie coś na pewno a co to będzie to się jeszcze okaże
Puścił mu oczko rozbawiony i delikatnie pocałował jego wargi.

-Dobrze mój królewiczu
Uśmiechnął się lekko i dał się zdjąć z jego kolan mimo iż chciał na nich jeszcze trochę pobyć no ale przyjemności czekały, czyż nie? Złapał go za koszulę i pociągnął go lekko za sobą kierując się w stronę schodów. Zarezerwował sobie na górze trzy pokoje gdyby zachciało mu się bawić ale sądząc po tym z kim szedł na górę raczej dwa pozostałe nie będą mu już potrzebne. Słyszac muzykę uśmiechnął się. Dobrze wiedzieć że zaczęli tańce przynajmniej nikt na dole nic nie usłyszy a Haru jak to Haru gdy było mu dobrze nie kryl się z tym, uwielbiał krzyczeć i jęczeć pod kimś bo wiedział że to zawsze podnieca i nakręca innych. Czując na szyi jego usta cichutko stęknął po czym spojrzał mu w oczy.
-Z wielką przyjemnością

Gdy oparł się plecami o zimną ścianę lekko zadrżał. Jęknał cichutko gdy ten ugryzł jego ucho, zarzucił mu ręce na szyję przyciągając go bliżej siebie, cóż zawsze lubił bliskość innych.A bliskość Tetsu to już szczególnie lubił. Czuł że ta noc będzie inna od wszystkich i będzie naprawdę dobrze spożytkowana.
-A jaki taniec Ty byś chciał odtańczyć?
Spojrzał mu głęboko w oczy i uśmiechnął się.
Tak, wiem i z chęcią zaszczycę cię tym tańcem
Uśmiechnął się i uciekł mu po czym pobiegł przodem z uśmiechem. Wbiegł do pokoju który był wynajęty specjalnie dla niego więc i wyposażony był odpowiednio. Usiadł wygodnie na dużym wodnym łóżku i oczekiwał na swojego gościa a gdy zobaczył go w drzwiach wyciągnął do niego ręce robiąc słodką mine.

Zerknął na niego i uśmiechnął się po czym złapał go za koszule ciągnąc go bardziej na siebie.Cóż zawsze chciał sprawdzić jak w takich warunkach wytrzyma łóżko wodny poza tym najwyżej zaleją ten pokój i to pod nimi.
-Zawsze chciałem je przetestować a teraz zdarzyła się okazja,szkoda nie skorzystać
Zamruczał rozpinając mu koszulkę guziczek po guziczku.Każdy dotyk jego warg rozpalał go stopniowo acz nie ubłagalnie męcząc go.Zarumienił się lekko i spojrzał mu w oczy.
-Wybacz mój książe nie zrobiłbym ci tego
Zdjął z niego marynarkę i odrzucił ją na bok by po chwili to samo zrobić z koszulą.