Imię: Claude
Nazwisko: Faustus
Miejsce zamieszkania: Japonia, Londyn
Wiek: za dużo, by liczyć...
Rasa: Demon
Status: seme
Para: Alois Trancy
Wygląd:Włosy ma ułożone zazwyczaj w małym nieporządku, które z tyłu sięgają do karku, a na froncie poza ucho, przy czym lewa strona jest nieco dłuższa. Całość jest koloru ciemno-granatowego . Smukłą twarz zdobią złote oczy i okulary z cienkimi oprawkami. Nie uśmiecha się, nie jest to w jego zwyczaju. Wiecznie ma całkowicie poważny wyraz twarzy, w którym można zauważyć nutę znudzenia. Nosi tradycyjny strój kamerdynera, z tą różnicą, że zamiast krawata, ewentualnie muszki, pod szyją ma przewiązaną wstążkę, przepiętą ciemno granatową spinką.
Charakter:Claude jest zimnym, wyrachowanym demonem. Zna słabości swojego panicza i nie wacha się używać swojej wiedzy do manipulacji. Jak na piekielngo lokaja przystało jest wyśmienity w swoim fachu i potrafi zrobić wszystko, co rozkaże mu jego pan. Tak jak inne demony, teoretycznie, nie zna miłości i wcale nie musi kochać swojego pana, ale perfidnie wykorzystuje uczucia chłopca. W ocenie jego postaci można posunąć się nawej dalej i zaryzykować stwierdzenie, że nie jest piekielnie dobrym lokajem, bowiem nie jest nawet wierny człowiekowi, z którym zawarł kontrakt. Wydawało by się, że ma charakter i mentalność praktycznie rzecz biorąc identyczną jak Sebastian, jednakże jest zupełnie inny. Pierwsze, co ważne, kierują nim nieco bardziej pierwotne instynkty. A mianowicie, dla niego jest ważne spożycie duszy atrakcyjnej, niż przykładanie się do obowiązków za życia swojego Pana. Nieważne jakkolwiek wspaniały i uczynny by był. Pakt traktuje jak zwykły obowiązek, bądź praca. Nie ma zwyczaju dawać więcej z siebie, niż wymaga tego jego Pan. Nie dba o to czy Aloisowi coś się stanie, czy nie. Najlepiej dla niego by było, jakby jak najszybciej zszedł ze świata, ponieważ nie uważa go za atrakcyjne danie, warte dużego zachodu. Jednakże jest ktoś, za kogo by wiele poświęcił...
Zdolności: diabelnie dobry lokaj
Dodatkowe: potrafi się zmieniać w pająka