![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
seme
Obserwowanie reakcji chłopaczka było jednym z niewielu prawdziwych hobby pisarza. Często wynajdywał sobie najprzeróżniejsze zajęcia, od zbierania znaczków, po rośliny doniczkowe, czy nawet gotowanie. Próbował wszystkiego, naiwnie sobie wmawiając, że nadrabia stracony w dzieciństwie czas, który to przesiedział na parapecie swojego pokoju. Jednak nic nie było w stanie zająć go na dłużej. Po kilku dniach znaczki mu się nudziły, roślinki więdły, nie mogąc z nim dłużej wytrzymać, a że z gotowaniem nie wychodziło mu wcale lepiej, kuchnia też powoli się buntowała. Każde nowe zajęcie stopniowo przemijało, tracąc zainteresowanie mężczyzny. Każde... z wyjątkiem pyskatego nastolatka, którego pokochał do granic możliwości.
Kiedy Misaki wychodził z pokoju, pisarz odprowadził go cichym śmiechem. Przyzwyczaił się już, że chłopak ucieka, korzystając przy tym z każdej możliwej okazji, jednak mimo tego, nadal czuł lekki zawód za każdym razem, gdy taka sytuacja miała miejsce. Coś w rodzaju nostalgii, jakiejś dziwnej tęsknoty w sercu... Niby to nie bolało, ale jednak Usagi nadal czuł coś dziwnego. Nie mógł tego jedynie nazwać.
Czy był aż tak nieznośny? Aż tak trudno było z nim wytrzymać? Tak go męczył? Przecież można powiedzieć wprost... Można, ale po co? W niektórych sytuacjach nawet Misaki zachowywał się jak dziecko i to czasami bardziej od niego. Nawet teraz, po zamknięciu się w łazience, pisarz jednogłośnie (ciężko inaczej, gdy jest się samemu) stwierdził, że chłopaczek siedział tam odrobinę za długo. Nie zdążył jednak poważnie się zmartwić, gdyż po kilku minutach do jego uszu doleciał dźwięk otwieranych drzwi. Właśnie w takich chwilach doprawdy dziękował za posiadanie tak zapominalskiego łba, by po dwóch tygodniach przypominania, nadal nie naolejować zawiasów. Chłopak pojawił się przed nim jak gdyby nigdy nic i w sumie gdyby nie delikatny rumieniec na jego twarzy, wyglądałby zupełnie normalnie. Usagi uśmiechnął się do niego całym rzędem białych zębów, składając gazetę na stole w kostkę.
- Chętnie, ale tylko wtedy, jeśli do kawy będzie też Misaki.
Ostatnio edytowany przez Akihiko Usami (2017-04-17 23:24:41)
Offline