Ogłoszenie




Forum opiera się na wątkach yaoi (miłość pomiędzy chłopakami), więc jeśli taka tematyka Ci nie odpowiada, radzę skierować się na inne zakątki internetów. A całą resztę witam z szeroko otwartymi łapkami! Mam nadzieję, że będzie Wam się tu dobrze grało i miło spędzało czas, zarywając nocki dla erpienia swoim chłoptasiem. A tak z mojej strony: jeżeli najdą Was jakieś wątpliwości co do funkcjonowania forum albo jeśli napotkacie jakiś kłopot, śmiało możecie pisać na numer gg: 33774595. Pamiętajcie, że administrator to też człowiek, więc spokojnie jak na wojnie. Na ogół jestem grzeczny i nie gryzę... no chyba, że jakiś przystojny seme by sobie tego zażyczył. ~ Kyo





#16 2013-09-02 17:39:39

Tośka

uke

Zarejestrowany: 2013-05-26
Posty: 31
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: brak ;;
Znaki szczególne: kaptur lub czapeczka

Re: Klub "Air"

Tori z natury był bardzo podejrzliwy. Po tym co się stało jego siostrze, jakoś nie za bardzo ufał ludziom. Dlatego też przylądał się każdemu ruchowi Aarona. Wiele razy słyszał o narkotykach w napojach i pigułkach gwałtu i raczej nie chciał, żeby i jemu to się przydarzyło. Nie zauważył jednak nic podejrzanego. Ot taki zwykły soczek. To chyba nic złego, prawda? Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że chłopak opatrzył mu kostkę. Może i lubił pić, ale poza tym wydawał się w porządku.
- Nie, dziękuję.
Odpowiedział z lekkim uśmiechem. Narkotyk w kostkach lodu, dość sprytne. Jeśli gdzieś miał tkwić podstęp, to tylko tu. I dlatego odmówił.
Kiedy już dostał szklankę, miał ochotę powąchać napój - tak na wszelki wypadek. Jednak po chwili stwierdził, że w obecności gospodarza byłoby to trochę nie na miejscu. Dlatego też, niewiadomo z jakiego powodu, postanowił zaufać chłopakowi, którego poznał zaledwie piętnaście minut temu. Nie przepadał za słomką w szklance, jednak nie chciał jej wyciągać. Gdyby tylko wiedział, że dzięki temu popełnił największy błąd w swoim życiu. Napił się. Cóż powiedzieć... zarówno w smaku napoju nie wyczuł nic podejrzanego. Czyli jednak był w porządku. Toriemu znacznie ulżyło
.


bo w końcu cyrk to jedna wielka rodzina.
a rodzina trzyma się razem...
~
http://fc02.deviantart.net/fs70/f/2012/363/9/c/avatar__pocky_love_by_annakire-d5pn963.png


Karta postaci  ~ Mieszkanie

Offline

 

#17 2013-09-03 17:54:20

Aaron Caster

seme

Skąd: Los Angeles
Zarejestrowany: 2013-05-25
Posty: 52
Punktów :   
Status: seme
Rasa: czlowiek
Partner: pieniądze sie licza?
Znaki szczególne: fioletowe soczewki

Re: Klub "Air"

Aaron zerknął za zegarek. Za dziesięć minut powinny się zacząć objawy...uśmiechnął się lekko. Chyba dzisiaj nie otworzy klubu. Będzie zbyt zajęty. Cóż, zostało tylko czekać, aż atmosfera zrobi się gorętsza, prawda? W między czasie chłopak upił jeszcze trochę z butelki.
- A tak w ogóle, to co cię sprowadziło w tą stronę?
Spytał od niechcenia.
W końcu, jakoś musiał wyczekać, a bezsensowna rozmowa była najlepszym wyjściem. I choć nie lubił czekać, jakoś musiał wytrzymać. Inaczej cały ten przekręt by się nie udał - narkotyk musiał działać po czasie wystarczającym do zaciągnięcia "ofiary" na dół.


~ Aaron ~



It's just a game ... innocent game...

http://fc08.deviantart.net/fs71/f/2013/246/8/5/bez_nazwy_by_krejtopri1998-d6kvjxx.jpg

Offline

 

#18 2013-09-04 20:18:47

Tośka

uke

Zarejestrowany: 2013-05-26
Posty: 31
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: brak ;;
Znaki szczególne: kaptur lub czapeczka

Re: Klub "Air"

Chłopaczek nie był ani trochę świadomy planów Aarona. No bo skąd? Może i nie był głupi, jednak nie zorientował się, że dzieje się coś złego. Nawet nie miał jak. Jego "wybawca" nie robił niczego innego, poza piciem i zadawaniem pytań. Jego twarz nie zdradzała żadnych zamiarów. Widocznie grał, jednak Tori nie znał zasad tej gry. I niestety zazwyczaj tak się dzieje, że ten, kto nie zna zasad, przegrywa.
- Wracałem z pracy.
Odpowiedział i tym razem omijając najbardziej istotną część. Nie powie, że skończył występy w cyrku. Nigdy się do tego nie przyzna. W sumie to sam nie wiedział, dlaczego aż tak wstydzi się swojej pracy, jednak nie zamierzał poznawać odpowiedzi. Wstydzi się i już.
Nie wyjaśniając już niczego więcej, zaczął powolutku sączyć soczek przez słomkę tak, że po chwili szklanka była całkowicie pusta. Tosiek milczał, a kolejne minuty mijały. No i stało się. Nagle poczuł się bardzo dziwnie. Coś, jakby wziął za dużo lekarstw na ból głowy. W dodatku zrobiło mu się słabo i... gorąco... A to dziwne. Przyłożył dłoń do czoła, starając się spowolnić pracę serca, które w tej chwili biło jak oszalałe. "To pewnie przez ten stres, wywołany pracą" - pomyślał, z góry wszystko sobie tłumacząc.


bo w końcu cyrk to jedna wielka rodzina.
a rodzina trzyma się razem...
~
http://fc02.deviantart.net/fs70/f/2012/363/9/c/avatar__pocky_love_by_annakire-d5pn963.png


Karta postaci  ~ Mieszkanie

Offline

 

#19 2013-09-05 21:45:58

Aaron Caster

seme

Skąd: Los Angeles
Zarejestrowany: 2013-05-25
Posty: 52
Punktów :   
Status: seme
Rasa: czlowiek
Partner: pieniądze sie licza?
Znaki szczególne: fioletowe soczewki

Re: Klub "Air"

- Praca, no tak. Ja raczej ide do pracy, gdy wszyscy ja koncza.
Machnal reka w strone wnętrza klubu.
Niezauwazalnie obserwowal. Sledzil jego ruchy. Po prostu, dokladnie wiedzial, kiedy nastąpiło upłyniecie dziesieciu minut. Czas wiec wkroczyc do akcji. Odczekal jednak chwilke. Udawal, ze wyciera jakas plame na blacie. Musiał zachować wszystkie potrzebne pozory.
Odwrocil sie do niego.
- Wszystko w porzadku? Masz zarumieniona twarz...
Udal troskę
Podszedł i położył mu reke na jego własnej. Wiedzial dobrze, ze narkotyk głównie pobudza nerwy, które znajduja sie na skorze.


~ Aaron ~



It's just a game ... innocent game...

http://fc08.deviantart.net/fs71/f/2013/246/8/5/bez_nazwy_by_krejtopri1998-d6kvjxx.jpg

Offline

 

#20 2013-09-05 22:32:18

Tośka

uke

Zarejestrowany: 2013-05-26
Posty: 31
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: brak ;;
Znaki szczególne: kaptur lub czapeczka

Re: Klub "Air"

Biedny Tori, nadal niczego nie świadomy, wszystkie dziwne objawy naiwnie zrzucał na przemęczenie. Skąd miał wiedzieć, że zażył narkotyk? Aaron nie zachowywał się podejrzanie, toteż chłopak podejrzenia nie wyczuł.
Jedyne co czuł, to dziwne ciepło. Z początku rozlewało się na dole brzucha, z upływem czasu jednak rozprzestrzeniło się na całym ciele chłopaka. Może to migrena? Ponoć wtedy niektórzy ludzie mają duszności... Tego nie wiedział, ale miał wątpliwości. To nie było od takie sobie gorąco... za tym stało coś jeszcze.
Instyntownie przyłożył dłoń do policzka. Co? Rumienił się? On?! Co prawda piekły go policzki, ale nie podejrzewał, że to rumieńce są sprawcą tego zjawiska.

- Tak... to pewnie przepracowanie.
Powiedział zachrypniętym głosem. Tymczasem zawroty głowy nie ustały. Miał wrażenie, że zaraz zemdleje. Kiedy Aaron położył swoją dłoń na jego, Tori poczuł coś jakby... przypływ podniecenia? Zadrżał lekko, przymykając oczy. Skąd u niego taka reakcja? To też przez pracę czy może chodzi tu o coś zupełnie innego?
- C-co się ze mną dzieje...?
Zapytał, nawet nie wiedząc, że powiedział te słowa na głos.


bo w końcu cyrk to jedna wielka rodzina.
a rodzina trzyma się razem...
~
http://fc02.deviantart.net/fs70/f/2012/363/9/c/avatar__pocky_love_by_annakire-d5pn963.png


Karta postaci  ~ Mieszkanie

Offline

 

#21 2013-09-07 22:18:00

Aaron Caster

seme

Skąd: Los Angeles
Zarejestrowany: 2013-05-25
Posty: 52
Punktów :   
Status: seme
Rasa: czlowiek
Partner: pieniądze sie licza?
Znaki szczególne: fioletowe soczewki

Re: Klub "Air"

- Powinieneś się położyć, wyglądasz, jakbyś miał zaraz zemdleć..
Odparł.
- Na dole są pokoje dla zbyt pijanych klientów. Pomogę ci zejść.
Udał troskę.
Nie czekając na odpowiedź wziął klucz z szuflady. Podszedł do Toriego i z łatwością wziął go na ręce. W końcu miał świadomość, ze chodzenie sprawia chłopakowi trudności. Wiedział też, ze prawdziwe działanie narkotyku dopiero się zacznie. W tym momencie wolał być już na miejscu.
Zszedł z nim na dół i otworzył pierwsze drzwi. Zapalił światło ramieniem i podszedł do łóżka, na którym położył chłopaka.

- Ułóż się wygodnie, musisz odpocząć. Pewnie to przez stres. Przyniosę ci trochę zimnej wody, dobrze?
Wycofał się.
Po wyjściu z pokoju nie powstrzymywał już uśmiechu. Wziął szklankę i nalał do niej trochę wody mineralnej. Nie zapomniał również, by dorzucić jeszcze coś ekstra. A co! W końcu nie chciał, by ten coś jutro pamiętał, prawda? Im większa dawka specyfiku, tym mniejsza na to szansa. zadowolony z siebie, utrzymując minę pokerzysty, wrócił do pokoju. Postawił szklankę na stoliku nocnym.

- Jak się czujesz?


~ Aaron ~



It's just a game ... innocent game...

http://fc08.deviantart.net/fs71/f/2013/246/8/5/bez_nazwy_by_krejtopri1998-d6kvjxx.jpg

Offline

 

#22 2013-09-07 22:49:53

Tośka

uke

Zarejestrowany: 2013-05-26
Posty: 31
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: brak ;;
Znaki szczególne: kaptur lub czapeczka

Re: Klub "Air"

Oczy miał nadal przymknięte, ale mimo tego widział wszystko doskonale. Patrzył na Aarona z dziwnego powodu nie mogąc odwrócić od niego wzroku. Kiedy usłyszał propozycje, odrobinę się zawahał.
- Nie.. ja... nie chciałbym przeszkadzać.
Oh, od kiedy mówienie sprawiało mu tyle kłopotów!? Czemu nagle zrobiło się takie trudne! Ledwo otwierał usta, chociaż dobrze wiedział, co chce powiedzieć. Cóż... zdecydowanie musi się więcej wysypiać.
Nim zdążył cokolwiek zaprotestować, został wzięty na ręce. Poskutkowało to kolejną fają podniecenia, jednak zacisnął mocno usta, dzięki czemu nie wyszło to na światło dzienne. Miał wrażenie, jakby jego umysł powoli się wyłączał. W końcu przestał racjonalnie myśleć, pozwolił więc zanieść się do części sypialnej bez większych problemów. Kiedy tylko poczuł chłód pościeli, wtulił policzek w poduszkę, starając się uspokoić swoje ciało, które powoli zaczynało żyć własnym życiem.

- Dobrze.
Sapnął cicho. Teraz zgodzi się na wszystko, byle tylko mieć spokój. Leżał sam w pokoju z cichą nadzieją, że jeśli uda mu się zasnąć, to wtedy wszystkie dziwne objawy miną. Jednak w praktyce okazało się to znacznie trudniejsze, niż w teorii. Tak więc kiedy Aaron wrócił do pokoju, Tori nadal był przytomny. No... prawie.
- Sam nie wiem... Jakoś dziwnie. Jak... jak w saunie...
Odpowiedział, zerkając kątem oka na szklankę wody.


bo w końcu cyrk to jedna wielka rodzina.
a rodzina trzyma się razem...
~
http://fc02.deviantart.net/fs70/f/2012/363/9/c/avatar__pocky_love_by_annakire-d5pn963.png


Karta postaci  ~ Mieszkanie

Offline

 

#23 2013-09-09 22:37:38

Aaron Caster

seme

Skąd: Los Angeles
Zarejestrowany: 2013-05-25
Posty: 52
Punktów :   
Status: seme
Rasa: czlowiek
Partner: pieniądze sie licza?
Znaki szczególne: fioletowe soczewki

Re: Klub "Air"

- Nie wygląda to dobrze...myslisz, ze moze to byc wina skreconej kostki?
Nadal gral zatroskanego.
Chlopak nachylil sie i przylozyl usta do jego czola. Dla wiekszosci pewnie wygladalo to jak zwykle mierzenie temperatury, jednak kryl sie tutaj podstęp. Wiedzial dobrze, ze im blizej ktos jest przy osobie odurzonej, tym narkotyk szybciej dziala. Nie wiedzial, czemu tak sie dzialo, ale jakoś nie narzekal. Wazne, ze sie swietnie sprzedaje, a ofiara wszystko zapomina.
- Jestes rozgrzany...moze masz goraczke? Lepiej rozbierz sie choc troche i wskakuj pod koldre.
Odparl.
Oczywiscie, sprawa by sie potoczyla jedynie do "rozbierz sie". Cala reszta Aaron zamierzal sie zajac w odpowiedni sposób. W końcu, tylko na to czeka. A trzeba podkreślić, ze biedaczek ostatnio spal z kims az wczoraj! Wiadome wiec bylo, ze ma potrzeby. I zamierzal je wszystkie spelnic z pomoca Toriego. Czy to mu sie spodoba czy nie.


~ Aaron ~



It's just a game ... innocent game...

http://fc08.deviantart.net/fs71/f/2013/246/8/5/bez_nazwy_by_krejtopri1998-d6kvjxx.jpg

Offline

 

#24 2013-09-10 20:52:42

Tośka

uke

Zarejestrowany: 2013-05-26
Posty: 31
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: brak ;;
Znaki szczególne: kaptur lub czapeczka

Re: Klub "Air"

To całkiem możliwe. Zdarza się i tak, że ludzie dostają gorączki przez złamanie bądź skręcenie, jednak nikt nie wiedział do końca dlaczego. Tori odetchnął z ulgą, stwierdzając, że to prawdopodobnie dlatego tak się teraz czuje.
- T-tak.. ponoć jest.. znaczy... słyszałem...
Westchnął z rezygnacją i nie powiedział nic więcej. Czemu nie potrafił porządnie skleić najprostrzego zdania?! Co prawda w głowie miał ułożoną całą odpowiedź, jednak kiedy tylko otworzył usta, język odmówił mu posłuszeństwa. Jedno jest pewne... powinien wziąść sobie na jakiś czas wolne. Gdyby tylko mógł przy tak napiętym programie...
Im bliższy Aaron nawiązywał z nim kontat, tym bardziej robiło mu się gorąco. Nie! Nie podchodź! Odsuń się! Eh... w tej chwili chłopak miał wielką ochotę, żeby owinąć się kołdrą i nie pokazywać, dopóki mu nie przejdzie. Jednak, dziwnie "zamglony" nie mógł się ruszyć. Po chwili stwierdził z przerażeniem, że zaczął się podniecać. Zaraz, zaraz... CO?! Jak to w ogóle było możliwe?! Niestety skręconej kostki już nie mógł o to obwinić. Tośka zawstydzony zacisnął mocno uda, w nadziei, że chłopak tego nie zauważył. Może minie, jak trochę poczeka...
Kiedy usłyszał propozycje Aarona, przeszedł go dreszcz, jednak posłusznie skinął głową i niezdarnie zaczął rozpinać guziczki od swojej koszuli.


bo w końcu cyrk to jedna wielka rodzina.
a rodzina trzyma się razem...
~
http://fc02.deviantart.net/fs70/f/2012/363/9/c/avatar__pocky_love_by_annakire-d5pn963.png


Karta postaci  ~ Mieszkanie

Offline

 

#25 2013-09-15 12:20:35

Aaron Caster

seme

Skąd: Los Angeles
Zarejestrowany: 2013-05-25
Posty: 52
Punktów :   
Status: seme
Rasa: czlowiek
Partner: pieniądze sie licza?
Znaki szczególne: fioletowe soczewki

Re: Klub "Air"

Uhh! Czemu on robił to tak powoli?! Może coś było z tą słomką nie tak? Cóż, w końcu, mylić się jest rzeczą ludzką, prawda? Zawsze mógł się walnąć przy składnikach, czy ilości zaaplikowanego narkotyku. Będzie musiał bardziej uważać następnym razem. I może być trzeźwym.
- Może ci pomóc? Widać, ze masz z tym trudności...
Zaproponował z dobrodusznym uśmiechem.
Chciał jak najszybciej zakończyć tą szopkę i po prostu wziąć się za to, na co miał ochotę już od dłuższego czasu. W końcu, ile można czekać! Chłopak męczył się już od rana, bo to papiery, to wezwanie do sądu, to tamto, to sramto. Miał już serdecznie dość jeżdżenia od jednej instytucji, do drugiej, dość wypełniania papierów. Chciał się wziąć za Tośkę.


~ Aaron ~



It's just a game ... innocent game...

http://fc08.deviantart.net/fs71/f/2013/246/8/5/bez_nazwy_by_krejtopri1998-d6kvjxx.jpg

Offline

 

#26 2013-09-18 03:08:15

Tośka

uke

Zarejestrowany: 2013-05-26
Posty: 31
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: brak ;;
Znaki szczególne: kaptur lub czapeczka

Re: Klub "Air"

Zwykłe spojrzenie Aarona paliło go na tyle mocno, że Tori zapragnął w końcu, by chłopak go dotknął. Szybko wyrzucił jednak tą myśl z głowy, zawstydzony własnymi zachciankami.
- Ni-nie... Dam radę...
Rzucił krótko, ponieważ na jakąś dłuższą odpowiedź nie było nawet szans. I faktycznie koszula szybko wylądowała na podłodze, eksponując chłopakowi chudy, ale za to odpowiednio wyrzeźbiony, brzuch lekkoatlety.
Miał dziwne wrażenie, jakby właściciel klubu na coś czekał. Wydawało mu się, jakby się niecierpliwił, a jego przyjazny wzrok był bardziej oceniający. Kiedy zerknął na jego dłonie, musiał speszony szybko odwrócić wzrok. Do jego głowy bowiem zaczęły napływać dziwne myśli i skojarzenia. "Dotknij mnie" - krzyczało całe jego ciało, jednak umysł Toriego się opierał. Co prawda już nieznacznie, ale jednak.
Nie wiedział czy spodnie miał też ściągać. Szczerze to nawet tego nie chciał, ponieważ zdążył się już dość znacznie podniecić. A z resztą - nie ma co oszukiwać. Nie ważne jak bardzo zaciśnie uda, jak bardzo będzie się starał to ukryć, miał wrażenie, że Aaron już dawno wie o jego stanie. A tym sposobem tylko przysporzy sobie więcej bólu. Już nie zwalał wszystkiego na przepracowanie. Nie był przecież głupi. Tak więc Tosiek, święcie przekonany, że podniecił go inny mężczyzna, zastanawiał się jak w ogóle mogło do tego dojść. Jednak nie dane mu było dłużej pomyśleć. Lada chwila jego umysł zasnuły ciemne chmury, przez co przestał się powstrzymywać. Rozłożył ochoczo nóżki, co ci bardziej zboczeni mogli odebrać jako zaproszenie, ukazując pokaźnych rozmiarów wybrzuszenie w spodniach. Za to z gardła Toriego wyrwał się długi, głośny i z pewnością zmysłowy jęk.

Ostatnio edytowany przez Tośka (2013-09-18 03:10:29)


bo w końcu cyrk to jedna wielka rodzina.
a rodzina trzyma się razem...
~
http://fc02.deviantart.net/fs70/f/2012/363/9/c/avatar__pocky_love_by_annakire-d5pn963.png


Karta postaci  ~ Mieszkanie

Offline

 

#27 2013-09-19 22:40:25

Aaron Caster

seme

Skąd: Los Angeles
Zarejestrowany: 2013-05-25
Posty: 52
Punktów :   
Status: seme
Rasa: czlowiek
Partner: pieniądze sie licza?
Znaki szczególne: fioletowe soczewki

Re: Klub "Air"

Aaron sie usmiechnal. I to w ten najbardziej zboczony i perfidny sposob. Wstal ze swojego miejsca i podszedl do podnieconego chlopaczka. Ze świadomością skutku, przeciagnal palcem przez długość jego piersi.
- Miales niebywałego pecha, spotykając mnie na swej drodze.
Zasmial sie.
Polozyl go jednym ruchem na plecach. Bylo w tym sporo gwaltownosci i niecierpliwosci. W końcu, co sie dziwic - czekal wystarczajaco dlugo!! Dlatego tez w bardzo szybkim czasie pozbyl sie rowniez spodni chlopaka.
Przyjrzal sie krytycznie jego cialu. No, calkiem calkiem. To go nieco ucieszylo. Pragnieniem pragnieniem, ale z paszczurem byc nie bedzie!!
Wpil sie ostro w jego usta, jednocześnie siadajac mu na biodrach. Zlapal jego nadgarstki i wsunal rece pod swoją koszule. Wiedzial, ze niektorzy maja problemy z koordynacja, wolal wiec nakierowac mlodego na właściwy tor


~ Aaron ~



It's just a game ... innocent game...

http://fc08.deviantart.net/fs71/f/2013/246/8/5/bez_nazwy_by_krejtopri1998-d6kvjxx.jpg

Offline

 

#28 2013-09-20 00:25:40

Tośka

uke

Zarejestrowany: 2013-05-26
Posty: 31
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: brak ;;
Znaki szczególne: kaptur lub czapeczka

Re: Klub "Air"

Nie miał pojęcia co się z nim stało. Może to tylko okres dojrzewania? Może to później minie... Cóż... przynajmniej taką Tośka miał nadzieję. Wielką nadzieję. Kiedy poczuł palce chłopaka na swojej skórze, wydał z siebie kolejny jęk. Chociaż w jego wyobraźni te ręce były gdzie indziej, z pewnością wywołały równie pożądany efekt.
Spojrzał na niego pytająco. Pecha? Jakiego pecha? Nic z tego nie rozumiał. Jednak kiedy zwrócił większą uwagę na uśmiech chłopaka, domyślił się co tu jest grane. Prawdopodobnie został jednak czymś nafaszerowany. A znajomi mówili: "Nie wchodź wieczorami do pustych klubów". Tylko jak to się mogło stać? I nagle wszystko stało się dla niego jasne. Słomka! Tylko tutaj mógł tkwić podstęp.
Jednak Tori, w pełni świadomy tego, co się stało, jakoś teraz zbytnio się tym nie przejmował. Jego potrzeba była zbyt duża, żeby zwracać uwagę na przyczyny i konsekwencję. Kiedy został brutalnie obrócony, rozebrany i pocałowany, najpierw krzyknął z przypływu emocji, a potem głos dosłownie uwiązł mu w gardle. Oczka miał szeroko otwarte, czując pod paluszkami skórę Aarona. To było to, czego teraz potrzebował. Czyjeś ciało. Wiedział, że nie powinien, jednak zdawał sobie również sprawę z tego, że sam dał się w to wciągnąć. Zaczął smyrać chłopaka po klatce piersiowej i brzuchu. Buźkę miał przy tym taką, jakby przeżywał właśnie największą przyjemność w swoim życiu. Nic więc dziwnego, że po chwili wydał z siebie serię krótkich jęków.


bo w końcu cyrk to jedna wielka rodzina.
a rodzina trzyma się razem...
~
http://fc02.deviantart.net/fs70/f/2012/363/9/c/avatar__pocky_love_by_annakire-d5pn963.png


Karta postaci  ~ Mieszkanie

Offline

 

#29 2013-09-20 23:44:17

Aaron Caster

seme

Skąd: Los Angeles
Zarejestrowany: 2013-05-25
Posty: 52
Punktów :   
Status: seme
Rasa: czlowiek
Partner: pieniądze sie licza?
Znaki szczególne: fioletowe soczewki

Re: Klub "Air"

Aaron zszedl z pocalunkiem z ust na szyje chlopaka. Lizal wrazliwa skore czubkiem jezyka, czasem zdazalo mu sie ja rowniez ugryzc. Chlopak szybko zapomnial, by nie zostawiać po sobie zadnych sladow - stworzyl takze kilka malinek. Zadowolony z siebie zszedl niżej, na piersc. Skupił swoja uwage na dobrze wytrenowanyn brzuchu. Tym razem nie probowal laczyc cech jego wygladu z zawodem. Byly u sa rzeczy duzo ważniejsze!!
Chcial przedłużyć ta zabawę jak najdłużej a co za tym idzie - bedzie ciagke sie droczyl z chlopakiem. W końcu, o to tu caly czas chodziło, prawda?


~ Aaron ~



It's just a game ... innocent game...

http://fc08.deviantart.net/fs71/f/2013/246/8/5/bez_nazwy_by_krejtopri1998-d6kvjxx.jpg

Offline

 

#30 2013-10-28 20:50:59

Tośka

uke

Zarejestrowany: 2013-05-26
Posty: 31
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: brak ;;
Znaki szczególne: kaptur lub czapeczka

Re: Klub "Air"

Cała przyjemność, jakiej doświadczał za sprawą dotyku Aarona była jednocześnie dla niego bolesna. Z każdą chwilą miał wrażenie, że nie zniesie dłużej tego stanu (co to za uczucie, co za stan... xD). Tym bardziej, że wcześniej zdarzyło mu się podniecić z dwa razy... jak nie mniej. Nie miał pojęcia, że to uczucie może być aż tak spotęgowane. Chociaż... pewnie nie może. Pewnie to sprawka tego czym został nafaszerowany. Tak czy siak Tori miał wrażenie, że chłopak trochę przesadził z dawką. Chyba, że ten chory efekt był jak najbardziej zamierzany. Wtedy cyrkowiec miałby prawo do strachu. Jednak w tej chwili ani myślał o tym, żeby się bać. W końcu było mu tak przyjemnie, że nie znajdywał czasu na nic innego. Po prostu nie myślał racjonalnie.
Jego ciało zaczęło drżeć i z każdą chwilą drżało coraz mocniej. Chłopak przygryzł wargę aż do krwi, starając się wytrzymać natłok doznań jak najdłużej. Chciał już przejść do rzeczy, chciał mieć wszystko jak najszybciej z głowy. Jednak pewien cichy głos w głowie podpowiadał mu, że to dopiero początek tej tortury. Oparł bezwładnie głowę na ramieniu Aarona, po to by po chwili wyszeptać:

- P-proszę... skończ...
Jego ciało nie było przyzwyczajone do takiego stanu, toteż nie wiedział ile jeszcze może znieść. Miał nadzieję, że tortura nie potrwa długo. Ale wiadomo, że nadzieja matką głupich.


bo w końcu cyrk to jedna wielka rodzina.
a rodzina trzyma się razem...
~
http://fc02.deviantart.net/fs70/f/2012/363/9/c/avatar__pocky_love_by_annakire-d5pn963.png


Karta postaci  ~ Mieszkanie

Offline

 
Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic


Vampire Knight Image and video hosting by TinyPic

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
tytanes.pl