Ogłoszenie




Forum opiera się na wątkach yaoi (miłość pomiędzy chłopakami), więc jeśli taka tematyka Ci nie odpowiada, radzę skierować się na inne zakątki internetów. A całą resztę witam z szeroko otwartymi łapkami! Mam nadzieję, że będzie Wam się tu dobrze grało i miło spędzało czas, zarywając nocki dla erpienia swoim chłoptasiem. A tak z mojej strony: jeżeli najdą Was jakieś wątpliwości co do funkcjonowania forum albo jeśli napotkacie jakiś kłopot, śmiało możecie pisać na numer gg: 33774595. Pamiętajcie, że administrator to też człowiek, więc spokojnie jak na wojnie. Na ogół jestem grzeczny i nie gryzę... no chyba, że jakiś przystojny seme by sobie tego zażyczył. ~ Kyo





#1 2014-02-05 19:02:32

 Elias

seme

Skąd: Szukaj.
Zarejestrowany: 2014-02-05
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seme
Rasa: Człowiek
Partner: Baw się, żyj.
Znaki szczególne: Dwie blizny na lędźwiach.
Ekwipunek: Papierosy, gumy.

Ekskluzywny bankiet~

Uroczystość.. Hm, niech będzie uczczeniem jakiejś tam wygrane akcji danej kobiety~


~・~・~・~・~・~・~・~・~・~・~・~・~・



-Ale pamiętaj to dla nas ważne. Wszyscy przychodzą z dziećmi, nawet maluchami, gdzie ty masz dwadzieścia sześć lat! Masz się pokazać i bez żadnego ale. Musimy dbać o reputacje do cholery.
Warczałem tuż pod nosem przedrzeźniając jednocześnie tym mego własnego ojca. Tak dokładnie robiłem to przed lustrem, które ukazywało wysokie, dość przystojnego mężczyznę. Szpeciła go jedynie złość wymalowana na całej twarzy. Złość.. Mało powiedziane. Nie znosiłem własnej rodziny. Zadufani ludzie, którzy patrzą jedynie na siano. Dobra byłem jaki byłem, aczkolwiek pieniądze niewiele mnie obchodziły. Już powolnie nie miałem na co je wydawać. Salwa bluźnierstw wyszła z mych warg gdy guzik od białej koszuli odbił się o lustro znikając gdzieś w czeluściach mego pokoju. To było za wiele jak na me nerwy. Gdyby nie posiadanie samokontroli, czy nie fakt, iż jestem w swej świątyni, rozwaliłbym wszystko co miał pod ręką. Policzyłem dokładnie do dziesięciu. Wziąłem kilka wdechów. Nic mi nie wyszło, lecz wygrzebać nową koszulę musiałem. Praktycznie po piętnastu minutach gotowy i wku*wiony jeszcze bardziej niż wcześniej wchodziłem do limuzyny. Cwaniacy. Specjalnie ją przysłali po mnie. Ale nie, no przecież ja auta nie miałem. Jak na złość droga się nie dłużyła, wręcz przeciwnie. Zaraz wchodziłem do wielkiej sali, ówcześnie oczywiście musząc się poddać kilku pytaniom jakiegoś starszego, grubego typka. No tak. Przecież to nie bal dla dzieciaków, tylko bankiet. Już na wejściu uderzył do mnie zapach miliona zmieszanych zapachów damskich perfum. Doszczętnie mnie zemdliło. Jedne ubrane jak kobiety inne jak dz*wki. Boże. Burknąłem coś pod nosem, poprawiając muchę, która tak cholernie mnie drażniła. Wyglądałem niemalże jak każdy mężczyzna. Czyli ubrany w garnitur. Szybko zostałem odnaleziony przez rodziców, ale zlałem ich całkowicie zaszywając się gdzieś przy kelnerach, którzy roznosili żarcie i szampany. Chyba jako jedyny tryskałem taką złością, że wzrokiem mógłbym zabić. Lecz cóż. Jestem tu tylko po to, by nie truto mi dumy później.

Offline

#2 2014-02-05 19:19:51

 Nutty

uke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2014-01-30
Posty: 85
Punktów :   
Status: uke
Rasa: raczej człowiek
Partner: brak
Znaki szczególne: biało-czarne włosy
Ekwipunek: plecak

Re: Ekskluzywny bankiet~

-Tak, mhm, tak założyłem garnitur... Mamoo, Martha umie wiązać krawat. Nie musisz się martwić nie przyniosę wam wstydu.-Chłopak zakończył rozmowę z rodzicielką naciskając na telefonie czerwony przycisk. Matka dalej traktowała go jak małe dziecko, a miał już całe osiemnaście lat! Umiał zadbać o siebie i o to, by nie zhańbić swojego nazwiska. Jak wcześniej wspomniał mamie, tak teraz Martha; sprzątaczka, kucharka i gospodyni domowa; związywała czarny krawat. Uśmiechała się do niego promiennie, to nie pierwszy raz pomagała mu w takich sprawach. Odkąd Nutty znalazł się w Japonii zawsze stała przy tym chłopcu. Nawet jeśli teraz ma osiemnaście lat nie umie sobie poradzić na najprostszymi czynnościami. Ale tak wychowali go rodzice, a Martha nie miała prawa ich krytykować. -Ale panicz jest przystojny. - powiedziała poprawiając raz ostatni krawat i strzepując niewidzialne pyłki z marynarki jego grafitowego garnituru. -Niech panicz bawi się dobrze na bankiecie.- dodała poklepując Nutty'ego po włosach. Chłopak z szerokim uśmiechem, zadowolony z siebie wyszedł z domu i z bloku, w którym aktualnie sam mieszkał. O dziwo rodzice o wszystko zadbali, a po niego podjechała limuzyna. Nie tak wielka jaką zazwyczaj jeździł, ale robiła porządne wrażenie. Droga okazała się o wiele krótsza niż sam panicz Bessettet myślał. Rodzina Doolb jak zawsze postarała się. Sala bankietowa była pełna bogaczy, starszych kobiet i mężczyzn, a także tych młodych panienek i chłopców. Pierwsze co Nutty zrobił po wejściu na salę to odnalezienie gospodarzy. I kiedy w końcu, po chyba półgodzinnych poszukiwaniach ich odnalazł, stali w towarzystwie widocznie niezadowolonego mężczyzny. Nathan z uśmiechem podszedł do państwa Doolb. -Dobry wieczór.-ukłonił się elegancko, a w jego oczach mignął błysk rozbawienia. -Przybyłem w zastępstwie rodziców, którzy z największą przykrością musieli odmówić przyjazdu na bankiet. Do usług gospodarzy Nathan Bessettet.

Ostatnio edytowany przez Nutty (2014-02-05 19:20:39)

Offline

#3 2014-02-05 19:32:44

 Elias

seme

Skąd: Szukaj.
Zarejestrowany: 2014-02-05
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seme
Rasa: Człowiek
Partner: Baw się, żyj.
Znaki szczególne: Dwie blizny na lędźwiach.
Ekwipunek: Papierosy, gumy.

Re: Ekskluzywny bankiet~

Nawet nie wiedziałem kiedy.. Jak.. Rodzice znaleźli się znów obok mnie. Oczywiście, iż nie przyszli znów do mnie, by z uśmiechem mówić mi coś miłego. Ojciec zbliżył się do mnie, nieznacznie pochylając.
-Słuchaj mnie uważnie. Strzelaj więcej takich min, a się policzmy.
Takie słowa wywarczał do mnie własny ojciec. Gdyby nie fakt, że wiele głośniejszych głosów roznosi się tu idealnie, tak naprawdę wybuchnąłbym nietypowo chamskich śmiechem. On nadal myślał, że jestem gnojkiem, którym może manipulować. To już nie ten okres tatusiu. On się skończył w okresie mych dziesiątych urodzin. Na me usta w zastępstwie wstąpił tylko kpiący uśmieszek, który tak idealnie ozdabiał mą twarz.
-Uważaj kochany ojcze, bo mogę jeszcze sprawić, iż popsuję wam reputację.
Wymamrotałem rozbawionym tonem głosu. Zmierzył mnie wkurzonym wzrokiem, który jednak szybko stał się dość ciepły, gdy obok nas znalazł się pewien chłopak. Na pierwszy rzut oka wyglądał mi jak chłopiec. Delikatność twarzy i ciała. Spodobał mi się. Zacmokałem zadowolony ustami, które zmieniły się po tym w dość nonszalancki uśmieszek.
-Witaj Nathanie. No nic. Ważne, że Ty jesteś! Tak czy inaczej życzę udanej zabawy.
O proszę jak ton mego ojca nagle może się zmienić w tak ciepły. Pieprzony kłamca. Nawet własnej matce by tego nie życzył doskonale o tym wiedziałem. Ale już na nim się nie skupiałem. Wymamrotał wraz z matką, że muszą iść dalej i tyle ich widziałem. Bezkarnie wzrok mój wodził po sylwetce już wiadomego mi Nathana.
-No proszę, proszę. Witam.

Ostatnio edytowany przez Elias (2014-02-05 19:34:05)

Offline

#4 2014-02-05 19:45:46

 Nutty

uke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2014-01-30
Posty: 85
Punktów :   
Status: uke
Rasa: raczej człowiek
Partner: brak
Znaki szczególne: biało-czarne włosy
Ekwipunek: plecak

Re: Ekskluzywny bankiet~

Z uwagą przyglądał się tej rodzinie, bo jak sam wywnioskował, młody mężczyzna stojący obok państwa Doolb to ich jedyny syn. Nie wyglądali na zbyt szczęśliwych, szczególnie pierworodny. Pan domu posiadał większą umiejętność ukrywania swoich emocji. Nutty kiwnął głową na znak, że zgadza się z gospodarzem.
-Bardzo dziękuje za zaproszenie. Również życzę udanej zabawy.-chłopak uśmiechał się do momentu, aż kobieta z mężczyzną zniknęli w tłumie. Dopiero wtedy z jego twarzy zszedł szeroki uśmiech, palcami rozmasowywał zbolałe policzki. Do jasnej cholery ileż można się tak szczerzyć do każdego. Bywało to naprawdę irytujące, aczkolwiek obiecał rodzicom, iż nie zrobi nic co mogłoby zniszczyć ich dobre imię. Jeszcze chwilkę patrzył na tłum ludzi, chyba dobrze się bawili, po czym zerknął kątem oka na młodego Doolb'a. Po krótkiej analizie jego wyglądu Nathan uznał, że jest na czym oko zawiesić. Przekrzywił głowę opierając dłonie na biodrach, zwrócił swą sylwetkę w stronę mężczyzny.
-Taa... witam.-rzekł bez przekonania.-Chciałbym się dowiedzieć z kim mam przyjemność.-na jego twarzy pojawił się cwany uśmieszek. Doskonale wiedział, że jedyny syn tej rodziny zwał się Elias, jednakże chciał zobaczyć jak ów gość zareaguje na te jawną dyskryminację.
Oczekiwał jakiegoś wybuchu, być może zaskoczenia wymalowanego na twarzy, albo jeszcze czego innego. Jednak wszystkie wymyślone przez niego reakcje mijały się z prawdą, a Nutty nie lubił się mylić.

Offline

#5 2014-02-05 19:59:13

 Elias

seme

Skąd: Szukaj.
Zarejestrowany: 2014-02-05
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seme
Rasa: Człowiek
Partner: Baw się, żyj.
Znaki szczególne: Dwie blizny na lędźwiach.
Ekwipunek: Papierosy, gumy.

Re: Ekskluzywny bankiet~

Z kogo jak z kogo, ale ze mnie tak naprawdę było ciężko zrobić głupka. Ludzie wiedząc o tym doskonale, nigdy tego nie robili. Nawet im do głowy to nie przechodziło. I kolejny raz w tej chwili miałem ochotę wybuchnąć śmiechem. Jeśli zdarzy się jeszcze jakaś taka akcja to po prostu to zrobię. Nie obchodziła mnie żadna reputacja rodziców. A nawet cholernie byłbym szczęśliwy gdyby ją zgubili. Ja posiadałem własną, nie w świecie jakiś posranych biznesmenów. Oblizałem się minimalnie.
-Mm. Coś Ci jednak nie wyszło Słoneczko. Doskonale wiesz kim jestem.
Mruknąłem dość kpiącym tonem, przejeżdżając dłonią po włosach. Kilka kosmyków odnalazło swe miejsce z innych stron, zaś kilka powróciło na swe miejsce. Głowa roiła się od pewnych planów oraz myśli. Może jednak przyjście na ten bal nie będzie wcale takie złe? Jakaś przyjemność spośród tych wszystkich ludzi, a zwłaszcza dziewczyn, które mu się przyglądały z wywalonym jęzorem ( a taki narcyz), znajdzie się? Momentami niedobrze mi się robiło na widok dziewczyn.
-Tak się zastanawiam. Ile Ty masz lat?
To już mruknąłem aż za spokojnie jak na Siebie.

Ostatnio edytowany przez Elias (2014-02-05 19:59:43)

Offline

#6 2014-02-05 20:22:13

 Nutty

uke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2014-01-30
Posty: 85
Punktów :   
Status: uke
Rasa: raczej człowiek
Partner: brak
Znaki szczególne: biało-czarne włosy
Ekwipunek: plecak

Re: Ekskluzywny bankiet~

Być może Nutty nie chciał zrobić z niego głupka. Być może lubił, gdy ludzie zachowywali się tak jak on chciał. Chociaż zdarzało mu się robić głupków z innych ludzi. Zawsze jakoś wychodził z tego cało. Może to jego urok działał tak na jego własną jak i przeciwną płeć.  Zacisnął zęby, obiecał coś rodzicom, a on dotrzymywał obietnic. Nie rób niczego głupiego, nie zrób wstydu rodzicom. Za te słoneczko chętnie użyłby argumentu swoich pięści, aczkolwiek były dwa powody, które stłamsiły w nim tę chęć. Po pierwsze był za niski i zbyt kruchy przy tym facecie, po drugie nie wypadało bić syna gospodarzy. Dopiero teraz zwrócił uwagę na jego wzrost, jeszcze przed chwilą nie był tak wysoki, a Nutty jeszcze przed sekundą czuł się pewny siebie.
-Może wiem, może nie Koteczku.- schował dłonie do kieszeni, by rozmówca nie zauważył jak zaciska je w pięści, oj nie dobrze, nie dobrze Nutty zaczął się irytować. A on irytował się wtedy, gdy coś nie szło mu po jego myśli. Nie miał cierpliwości do niczego, a na pewno nie do tego gościa, który w właśnie w tej chwili z pewnością świetnie się bawił kosztem panicza Bessettet. Przewrócił oczyma. -Elias.. jesteś Elias.- nie miał powodu dalej go okłamywać. A chyba każdy na bankiecie jak i poza tą salą wiedział kim jest ów mężczyzna, z którym rozmawiał Nutty. Uniósł wysoko brwi słysząc pytanie. Czy on nie wyglądał na swój wiek.. dobra to było złe stwierdzenie. Nathan nigdy nie wyglądał na tyle ile miał lat. Zawsze odejmowano mu z kilka lat, czego on sam serdecznie nienawidził.
-Mam osiemnaście lat, a co.. staruszku?-och! Nie mógł się oprzeć kolejnej zniewadze. Elias nie wyglądał tak staro, ale z pewnością był starszy od niego o kilka lat. Zadarł główkę do góry. -Przepraszam, czy zraniłem Cie w jakiś sposób?-spytał z delikatnym uśmiechem.

Offline

#7 2014-02-05 20:35:30

 Elias

seme

Skąd: Szukaj.
Zarejestrowany: 2014-02-05
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seme
Rasa: Człowiek
Partner: Baw się, żyj.
Znaki szczególne: Dwie blizny na lędźwiach.
Ekwipunek: Papierosy, gumy.

Re: Ekskluzywny bankiet~

Byłem osobą, która doskonale potrafiła wyczuć, czy też wypatrzeć zmiany w humorze innych ludzi. W zachowaniu to nawet dzieci spokojnie to widziały. Nie potrafiłem tego od małego. Nabywałem to z każdym dniem. Zawdzięczałem to własnym rodzicom. To oni mnie tego uczyli, choć nie wiedzieli o tym. Wielu rzeczy mnie również nauczycieli o których do tej pory nie mając pojęcia. No przecież bez powodu nie jestem taki.. Hm.. Nie miły. A wracając do chłopaczka. Doskonale widziałem jak złość i w nim zaczęła kipieć. Kolejny punkt dla mnie. Kochałem to.
-O proszę, a jednak wiesz jak się nazywam.
Mruknąłem równocześnie puszczając mu typowo "chamskie" oczko. I teraz nie żałuję, że jestem tutaj. Zapowiada się całkowicie ciekawa noc. Całkowicie z innej beczki. Dostałem odpowiedź na swe pytanie o jego wiek. Nie powiedziałbym, że może mieć tyle lat. Wyglądał an jeszcze młodszego. To było kolejną rzeczą, przez którą bardziej mi się spodobał. Zaśmiałem się kpiąco ale tak jak gdybym mówił. Zranić? Takim czymś? Ten maluch za wszelką ceną starał się sprawić, bym się zirytował. Jak widać było na odwrót, a ja miałem z tego zabawę. Zbliżyłem się o krok do niego, pochyliłem nieco bardziej.
-Jesteś tak cholernie zabawny, a jeszcze bardziej uroczy.
Każde słowo wypowiedziałem wprost do jego ucha, a dłoń ma niedbale powiodła po jego boku. Nikt nie zwrócił na to nawet uwagi. Wiedzieli a kim przepadam,a poza tym nie ja tu się liczyłem, tylko moi rodzice. Kolejny raz kpiący uśmieszek. Wyminąłem go z wolna kierując się w stronę wyjścia z sali, za którym zaraz zniknąłem. Chęć zapalenia. Stanąwszy nieco dalej od sali, po kilku chwilach mogłem relaksować się przy dymie tytoniowym.

Offline

#8 2014-02-05 20:55:36

 Nutty

uke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2014-01-30
Posty: 85
Punktów :   
Status: uke
Rasa: raczej człowiek
Partner: brak
Znaki szczególne: biało-czarne włosy
Ekwipunek: plecak

Re: Ekskluzywny bankiet~

Wychowany w warunkach wielkiej miłości rodziców w ogóle nie zwracał uwagi na to jak ludzie się zachowują, jaki wpływ mają jego słowa na uczucia czy też w ogóle się nie interesował otoczeniem. On był najważniejszy, jego samopoczucie, zawsze musiał być zadowolony. Reszta płaszczyła się przed nim. Jednak teraz nie był w Paryżu, jego stopy stały u kogoś teraz z pewnością ważniejszego od niego samego. Sam Nutty mógł odkryć, że jego rozmówca świetnie się bawi manipulując nim tak jak chce. Rozprostował palce licząc w myślach do dziesięciu. Musiał się uspokoić, nie miał za wielkiego wyboru.
-Przypomniałem sobie.-rzekł wymijająco, no przecież nie będzie się tłumaczył, że jak dostał zaproszenie studiował praktycznie całe drzewo genealogiczne tej rodziny. Nie chciał wyjść na snoba, który nie wie nic o rodzinie, u której był na bankiecie. Zadarł wysoko głowę, czemuż do cholery musiał być aż tak niski, wzrokiem wodząc po twarzy Eliasa. -Nie jestem zabawny, a tym bardziej uroczy.- prychnął. Co to, to nie. Nutty nigdy nie uważał siebie za uroczego, słodki może jeszcze, ale uroczy! Mimowolnie na jego twarzy pojawił się delikatny rumieniec, trochę zawstydzony szybko się cofnął. Nawet tak delikatny dotyk przyprawił go o dreszcz.  Wszyscy obecni na Sali byli tak sobą zajęci, że nie zwróciliby uwagi, nawet gdyby zaczęli się kochać w miejscu, w którym stali. Jego głowa sunęła tuż za sylwetką mężczyzny. W tym garniturze wyglądał nadzwyczaj nęcąco, chociaż chłopak nie wiedział jak Elias wyglądałby w normalnych ubraniach. Otworzył szeroko oczy, on chciał go zbyć, ale francuz tak szybko się nie podda. Kilkoma krokami dotarł do tarasu, gdzie zastał oczywiście samego  pierworodnego, reszta zaproszonych tłoczyła się w gorącej sali. Spojrzał na mężczyznę zabójczym wzrokiem. -Jesteś dorosły, a nie wiesz, że palenie jest niezdrowe.- burknął, zbliżył się do tego faceta, stanął na palcach i starał wytrącić mu papierosa.

Offline

#9 2014-02-05 21:09:37

 Elias

seme

Skąd: Szukaj.
Zarejestrowany: 2014-02-05
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seme
Rasa: Człowiek
Partner: Baw się, żyj.
Znaki szczególne: Dwie blizny na lędźwiach.
Ekwipunek: Papierosy, gumy.

Re: Ekskluzywny bankiet~

Mimowolnie dochodziło do mnie, że ten chłopczyna pójdzie za mną, ale nie zawsze moja intuicja byłą idealna. Czasem zawodziła, jak u każdego. Jednak tu niczym nie zawiniła. Przez to uśmiechnąłem się cwaniacko pod własnym nosem. O proszę. Tak chciał grać mi na nerwach, a teraz się o mnie troszczy? No tak. Bo jak inaczej można było nazwać to co właśnie robił. Starał się zabrać mi papierosa, po to by zaraz gnieść. To się nazywa typowa troska. Rozbawił mnie. Nie musiałem się tu specjalnie wyginać po to by nie dać mu prawa na dotknięcie papierosa. Różnica w wzroście robiła to za mnie. Jedynie minimalnie uniosłem dłoń ku górze. Za to ma druga dłoń bezczelnie oplotła jego- tu mogę stwierdzić śmiało- zgrabny pas. Zwinnie oczywiście ówcześnie palcami powiodłem znów po jego boku.
-No proszę. Czyżbyś się o mnie martwił?
Odparłem niemożliwe rozbawionym tonem głosu. Przysunąwszy do ust papierosa, zaciągnąłem się, dym trzymając kila sekund w płucach. Wypuściłem go całkowicie w drugą stronę aniżeli był młodzieniec. I tak jakaś część na niego leciała, ale nie tak idealnie.

Offline

#10 2014-02-05 21:29:15

 Nutty

uke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2014-01-30
Posty: 85
Punktów :   
Status: uke
Rasa: raczej człowiek
Partner: brak
Znaki szczególne: biało-czarne włosy
Ekwipunek: plecak

Re: Ekskluzywny bankiet~

Potrafił być bezczelny, a nawet chamski. Jednak gdy chodziło o czyjeś zdrowie nie mógł się odwrócić i udawać, że niczego nie widzi. Mimo wszystko posiadał taki organ jak serce, które nie zmieniło się w kupę lodu. Machał dłońmi we wszystkie strony, w którymś momencie nawet podskakiwał by wytrącić to cholerstwo z jego dłoni. Niestety był o wiele za niski, zwłaszcza w momencie lekkiego uniesienia ręki przez tego jakże wysokiego osobnika. Wiele prób odebrania papierosa skończyło się na fiasku. Nie zwracał  uwagi na nic innego dopóki nie poczuł oplatającej go ręki. Ponownie poczuł te dziwne dreszcze przesuwające się wzdłuż jego kręgosłupa. Na jego twarzy pojawił się po raz kolejny rumieniec. Oparł dłonie na klatce piersiowej Eliasa w bezsilnej próbie uwolnienia się z jego uścisku. Nabierając siły starał się odsunąć od tego magnetyzującego faceta. - J… ja nie martwię się o ciebie!- wykrzyknął oburzony takim stwierdzeniem. On martwił się tylko o siebie! Ponownie odpychał się dłońmi od jego klatki. Nawet jeśli mężczyzna miał na sobie marynarkę i koszulę, Nutty poczuł pod palcami twardość jego mięśni. Prawie uległ temu przyjemnemu mrowieniu w kręgosłupie, chyba nawet nogi odmówiły mu posłuszeństwa. Ostatnie zmysły zaczęły mu szwankować.Pomyśl o rodzicach, nie możesz w jakikolwiek sposób sprawić im zawodu. Nawet jeśli mężczyzna stojący przed tobą jest fascynujący, aż masz ochotę zerwać z niego marynarkę i koszulę by przekonać się czy naprawdę ma takie mięśnie. Zakaszlał czując jak resztki dymu papierosowego dostaje się do jego płuc. Elias opuścił jego myśli, na jego szczęście. -M..mógłbyś mnie wypuścić?-wzrok miał niemal błagalny,  dłoni jednak nie odsunął od oparcia.

Offline

#11 2014-02-05 21:45:35

 Elias

seme

Skąd: Szukaj.
Zarejestrowany: 2014-02-05
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seme
Rasa: Człowiek
Partner: Baw się, żyj.
Znaki szczególne: Dwie blizny na lędźwiach.
Ekwipunek: Papierosy, gumy.

Re: Ekskluzywny bankiet~

Nie mogłem nadal uwierzyć, że ma on osiemnaście lat. Nie wyglądał na kogoś o taki wieku, a dodatkowo jego zachowanie trochę nie pasowało do takiego osobnika. A może tak naprawdę pasowało? Tylko wyglądał tej drobnej istoty sprawiał, że tak myślałem? Tak naprawdę nie wiedziałem jak dokładnie było, ale wiara w jego wiek była ciężka. Był rozbawiony z dwóch powodów. To jakim sposobem starał się wytrącić mi papierosa z dłoni oraz to, iż troszczył się. Inni troszczyli się o mnie tylko z powodu by wejść do grona "moich bliskich". Szkoda takich. Jedynie normalną z tego typu osobą był mój przyjaciel Matt. Nikt inny. Skupiając się znów na nim. Jego reakcja na mą bliskość spodobała mi się. A zwłaszcza rumieńce, które ozdabiały jego delikatne lico. A i jeszcze to jak panicznie starał się wyrwać z mego uścisku. Wymruczałem coś pod nosem. Przez ten moment papieros niemalże sam się wypalił. Odrzuciłem peta gdzieś w bok. Skłonił mnie do tego też kaszel chłopca. Był chamem, typowym sku*wielem, ale tak samo jak on posiadałem w Sobie resztki człowieczeństwa. Choć nie zawsze. Przekrzywiłem głowę, by później nieco się pochylić. Wskazując palcem dotknąłem swego policzka.
-Zapłata i puszczam.
Raczej nie miał wyjścia. Nie widziałem innego sposobu, by wyplatać się z mego objęcia. Teraz to i ma druga dłoń objęła jego pas. Triumf aż widniał na mych wargach.

Offline

#12 2014-02-05 22:08:49

 Nutty

uke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2014-01-30
Posty: 85
Punktów :   
Status: uke
Rasa: raczej człowiek
Partner: brak
Znaki szczególne: biało-czarne włosy
Ekwipunek: plecak

Re: Ekskluzywny bankiet~

Nikt by nie uwierzył, gdyby zobaczył go w takiej sytuacji. Była co najmniej kompromitująca. Nie móc wydostać się z czyichś ramion. Jednak Nutty był od zawsze traktowany jak dziecko przez każdego, nawet swoich znajomych. To właśnie dlatego nie potrafił zachowywać się jak dorosły. Zresztą dlaczego w wieku osiemnastu lat miałby udawać kogoś starszego niż jest. Mimo wszystko był tylko dzieckiem, mógł się jeszcze bawić do woli i marnować swoje życie na różne głupoty. Kiedy ktoś przypadał do gustu temu paniczykowi, on starał się ze wszystkich sił zakolegować się, pomóc, a nawet potrafił się troszczyć. Z każdą sekundą jego policzki robiły się coraz bardziej czerwone przy okazji paląc go niemiłosiernie. Był zawstydzony.  Na jego twarzy pojawił się delikatny uśmiech, gdy ten wyrzucił niedopałek, przynajmniej sam nie spalił tego papierosa. Zerknął na ogolony policzek chłopaka, aż sam się prosił o buziaka. Jednakowoż duma Nathana nie pozwalała mu na to. Wydął swoje policzki przez co przypominał chomika.
-Sam się cmoknij.- nie pozwoli sobie na takie spoufalanie z kimś takim. O nie, nie było mowy o żadnym cmoknięciu, pocałunku czy czymkolwiek innym. Odwrócił twarz w drugą stronę, by obejmujący go nie patrzył na jego buzię. Jeszcze raz próbował się wyszarpnąć z objęć, niestety po raz nie wiadomo który nie udało mu się wydostać z objęć.

Ostatnio edytowany przez Nutty (2014-02-05 22:09:41)

Offline

#13 2014-02-05 22:18:04

 Elias

seme

Skąd: Szukaj.
Zarejestrowany: 2014-02-05
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seme
Rasa: Człowiek
Partner: Baw się, żyj.
Znaki szczególne: Dwie blizny na lędźwiach.
Ekwipunek: Papierosy, gumy.

Re: Ekskluzywny bankiet~

Zaśmiałem się jedynie poprawiając uścisk. Mnie się nigdzie nie śpieszyło. I tak miałem zamiar się gdzieś zaszyć, aby przeżyć ten bankiet. Więc albo ten chłopaczek się przełamie, albo będziemy tak stać do samego końca. To nie żadne problem dla mnie.
-Więc będziemy tak stać.
Mruknąłem, a raczej odparłem głosem dość zachrypniętym. Mój organizm był tak uodporniony, że tak naprawdę gdy chorowałem to raz na kilka lat. I chyba powolnie nadchodził ten kolejny raz. Jeśli dobrze mi się kojarzy.. Ostatnio chory to ja byłem cztery lata temu... Miałem wtedy zapalenie płuc.. Do tej pory chcę mi się śmiać z tego wszystkiego. Ale tak kończyło się chodzenie pół nago w zimnie, bo dworze. Jako, że byłem o wiele wyższy, spokojnie ułożyłem podbródek na czubku jego głowy. Mógł się szarpać ile chciał. Niewiele by mnie to ruszyło. Oblizałem swe spierzchnięte wargi, mrucząc, co przy okazji wywołało dość wredny uśmiech na mych ustach. Ciągle taki i podobne uśmiechy wychodziły.

Offline

#14 2014-02-05 22:34:33

 Nutty

uke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2014-01-30
Posty: 85
Punktów :   
Status: uke
Rasa: raczej człowiek
Partner: brak
Znaki szczególne: biało-czarne włosy
Ekwipunek: plecak

Re: Ekskluzywny bankiet~

Mamrotał pod nosem niezbyt uprzejme epitety na temat syna państwa Doolb. Jego zdanie na jego temat diametralnie się zmieniło, z początku uważał go nawet za wartego uwagi. Teraz tylko tracił cierpliwość praktycznie wisząc w jego objęciach. Ledwo dotykał podłoża stopami. 
-Puść mnie draniu.-zaczął się kręcić by chociaż zrobić sobie więcej miejsce, może po prostu wyślizgnąłby się dołem. Kilka razy mu się takie sztuczki udawały. Jeszcze został mu jeden wybór, ale za nic nie da mu buziaka za wolność, jeszcze miał resztki dumy. Cierpliwość dawno się skończyła, ale z tym ułożeniem brody na jego głowie to była przesada. Przymknął oczy w złości zacisnął palce na jego marynarce. Lekko unosząc głowę do góry cmoknął go w szyję tuż nad kołnierzykiem koszuli, po czym szybko ją oddalił.
-Zadowolony.- prychnął niczym kot. -Teraz już możesz mnie puścić. Mam zamiar upić się do nieprzytomności, aby zapomnieć tą żenującą sytuację. dodał w myślach, błagając by ten wypuścił go ze swoich ramion.

Offline

#15 2014-02-05 22:45:57

 Elias

seme

Skąd: Szukaj.
Zarejestrowany: 2014-02-05
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seme
Rasa: Człowiek
Partner: Baw się, żyj.
Znaki szczególne: Dwie blizny na lędźwiach.
Ekwipunek: Papierosy, gumy.

Re: Ekskluzywny bankiet~

Tik tak, tik tak. Miałem wielką ochotę właśnie te słowa wypowiadać dość spokojnie, ale za dużo roboty. I doszło do tego momentu. Może nie był to pocałunek w policzek, aczkolwiek był lepszy. Aż mimowolnie przycisnąłem go bardziej do swego ciała.. Ale dałem słowo, czyż nie? Oj słowa ja zawsze dotrzymywałem, tu chodziło o własny honor. Nie zbyt chętnie wypuściłem go z własnych objęć. Głowę opuściłem. Uśmiech na mych ustach był podstawowy, musiał być. Oblizałem się lubieżnie. Idealnie przyglądałem się jego twarzyczce. Kto by nie chciał, hm?
-Cholernie zadowolony.
Chodź go wypuściłem słowa i tak wyszeptałem do jego ucha. Oczywiście, że zdążyłem. Wcisnąłem dłonie w kieszenie tych cholernych spodni. Nie ruszałem się z miejsca. Większość bankietu miałem zamiaru przesiedzieć właśnie tutaj. Mimowolnie wodziłem bezczelnie wzrokiem po jego całej sylwetce zatrzymując się często wzrokiem na jego wargach, czy talii.

Offline

Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic


Vampire Knight Image and video hosting by TinyPic

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
http://www.informacjekielce.pl/