Ogłoszenie




Forum opiera się na wątkach yaoi (miłość pomiędzy chłopakami), więc jeśli taka tematyka Ci nie odpowiada, radzę skierować się na inne zakątki internetów. A całą resztę witam z szeroko otwartymi łapkami! Mam nadzieję, że będzie Wam się tu dobrze grało i miło spędzało czas, zarywając nocki dla erpienia swoim chłoptasiem. A tak z mojej strony: jeżeli najdą Was jakieś wątpliwości co do funkcjonowania forum albo jeśli napotkacie jakiś kłopot, śmiało możecie pisać na numer gg: 33774595. Pamiętajcie, że administrator to też człowiek, więc spokojnie jak na wojnie. Na ogół jestem grzeczny i nie gryzę... no chyba, że jakiś przystojny seme by sobie tego zażyczył. ~ Kyo





#91 2014-01-11 22:34:08

Lucas Clavel

seke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2013-01-22
Posty: 94
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Człowiek
Partner: cukierki
Znaki szczególne: torba pełna pocky

Re: Sypialnie chłopców

Lucas bez wiekszego zawstydzenia pochylil sie nad kroczem chlopaczka. Uwazajac, by go nie speszyc lub przez przypadek nie zrobic mu krzywdy, wzial do ust jego meskosc. Pamietajac, ze musi powstrzymywac swoj temperament i swoje rosnace coraz bardziej pozadanie, wykonywal powolne i mogloby sie wydawac niemal niesmiale ruchy. Mezczyzna nie mial teraz lekko. Nqjchetniej wziąłby go teraz, natychmiast, bez ostrzezenia i przygotowania. Co takie malenstwo potrafilo z nim wyczynic! Na szczescie jego samokontrola, choc na wyczerpaniu, byla godna pozazdroszczenia.
Sluchajac Kyo, jego podniecenie roslo. Zaczal byc nieco niecierpliwy - ruchy jezyka staly sie bardziej zaborcze, szybsze. Przesuwal w gore i w dol, swiadomy, jaka to daje przyjemnosc. Jednak nie polegal tylko na tym. Przesuwal dlonmi po jego drobnej piersi, tracajac palcami sutki chlopca. Jednym slowem dawal bardzo duzo doznan czekajac tylko na jedno - az jego partner dojdzie.


~ Lucas ~



A może się skusisz...?

http://fc06.deviantart.net/fs71/f/2013/249/a/4/ssssss_by_krejtopri1998-d6l9eqh.jpg

Offline

#92 2014-01-12 22:50:43

Kyosukei

`forumowa przyzwoitka

33774595
Skąd: Hiroshima
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 384
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: należę do Pana
Znaki szczególne: siniaki na ciele
Ekwipunek: krzesiwo dziadka

Re: Sypialnie chłopców

Pierwsze wrażenie nie było zbyt przyjemne, ponieważ cała sytuacja była strasznie wstydliwa dla chłopca. Jednak to "pierwsze wrażenie" szybko minęło, a zastąpiła je fala przyjemności. Mały Kyo jęczał coraz głośniej. Robił to nawet wtedy, kiedy zaschło mu w gardle, co w pewnym momencie musiało nastąpić. Miał zamknięte oczy. Coraz mocniej zaciskał piąstki na pościeli, w którą wcześniej zdążył się wczepić. Nawet nie zauważył kiedy jego ciało zaczęło się instyktownie poruszać w tempie, jaki nadawał Lucas. Czy było mu dobrze? Sądząc po jego reakcjach, można śmiało odpowiedzieć twierdząco. Tym bardziej, że był to pierwszy raz Kyoshiego, przez co wszystkie odczucia przyjmował ze zdwojoną siłą. Maluch już nie jęczał. Z jego ust wydobywały się krzyki, pełne rozkoszy, jaka zalewała jego drobne ciałko. Wszystkie doznania, jakimi chłopak został zaatakowany, przysłoniły jego wcześniejszy wstyd. Dlatego też Kyo pozwolił sobie na otworzenie oczu. Kiedy tylko skierował wzrok na Lucasa (albo raczej na to, co Lucas wyczyniał z jego ciałem), na całej twarzy chłopca rozkwitł niemal purpurowy rumieniec. Widok był niesamowity i cholernie podniecający. Maluch uśmiechnął się lekko i wplótł jedną rączkę we włosy swojego partnera.
W pewnym momencie Kyoshi poczuł coś jeszcze. Dziwne uczucie, jakie towarzyszyło całej przyjemności. Czuł... że zaraz tego wszystkiego nie wytrzyma. Sam nie wiedział jak to opisać. I właśnie kiedy miał skojarzyć sobie co się dzieje, doszedł. Towarzyszył temu słodki, dziecięcy jęk.

Offline

#93 2014-01-13 22:13:14

Lucas Clavel

seke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2013-01-22
Posty: 94
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Człowiek
Partner: cukierki
Znaki szczególne: torba pełna pocky

Re: Sypialnie chłopców

Lucas dosc glosno przelknal caly plyn i spojrzal chlopaczkowi w oczy. Otarl lekko usta i przysunal sie blizej. Pocalowal go w czolo, glaszczac go jednoczesnie po glowie.
- Kyoshi, to bylo cudowne. Jak sie czules? Podobalo ci sie to uczucie?
Spytal, odgarniajac mu wlosy z oczu.
- Chce, bys czul sie jeszcze lepiej....zeby twoje cialo jeszcze lepiej mnie poczulo...dlatego wybacz mi te chwilowe nieprzyjemnosci...
Rzucil, lekko tulac go do siebie.
Posadzil go sobie na kolankach, rozrzerzajac nieco jego nogi. Wolno glaskal go po plecach i udach, calujac jego piers. Chcial mu wynagrodzic nadchodzace uczucie nieprzyjemosci. Przesunal rece pod nim i zatykajac mu usta pocalunkiem, wsunal palce do jego wnetrza. Staral sie to zrobic najdelikatniej jak potrafil, jednak to bylo zawsze malo przyjemne, zwlaszcza pierwsze momenty. Odczekal chwile i zaczal delikatnie nimi poruszac, rozciagajac delkiatne cialo.
- Postaraj sie rozluznic, malutki. Wiem, ze to trudne, ale szybciej skoncze.
Szepnal z ustami przy jego szyi.


~ Lucas ~



A może się skusisz...?

http://fc06.deviantart.net/fs71/f/2013/249/a/4/ssssss_by_krejtopri1998-d6l9eqh.jpg

Offline

#94 2014-01-13 23:02:32

Kyosukei

`forumowa przyzwoitka

33774595
Skąd: Hiroshima
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 384
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: należę do Pana
Znaki szczególne: siniaki na ciele
Ekwipunek: krzesiwo dziadka

Re: Sypialnie chłopców

Kyoshiego ogarnęło błogie uczucie, co było doskonale widać na jego zarumienionej buźce. Po zapadnięciu pytania odczekał trochę z odpowiedzią. Mimo wszystko wolał najpierw się uspokoić, żeby przez przypadek nie wybełkotać czegoś niezrozumiale.
- T-tak... podobało mi się.
Odpowiedział nieco zawstydzony.
Po chwili zauważył, że jego ręka dalej spoczywa na głowie Lucasa. Chłopak zachichotał cicho, zabrał rękę i pieszczotliwie poprawił partnerowi fryzurę.
Nieprzyjemności... Z jakiegoś powodu Kyo wiedział, że nastąpią. Kiedyś w końcu muszą - prędzej czy później. Jednak w tej sytuacji był na to przygotowany. I chociaż nieco się przestraszył, kiedy Lucas rozchylił jego nóżki, nie zaprotestował, tylko zamknął oczka i czekał. Pieszczoty ze strony kochanka pomagały mu się uspokoić. Pisnął cichutko z bólu, kiedy poczuł palec Lucasa w sobie. Na początku się spiął, jednak po jakimś czasie stopniowo się rozluźniał. Wtulił twarzyczkę w klatkę piersiową mężczyzny, odganiając złe myśli na bok. Za żadne skarby nie chciał kojarzyć sobie tej sytuacji z innymi zbliżeniami. Skupił się na gorącu, jakie dało się wyczuć od partnera. I kiedy Kyo przestał tak o tym wszystkim myśleć, ból nagle minął, a jemu powoli znowu zaczęło się robić przyjemnie. Podniósł główkę do góry, otworzył oczka i spojrzał na Lucasa. Chłopaczek umiechnął się lekko, po czym niespodziewanie jęknął, co dało całkiem uroczy obrazek.

Offline

#95 2014-01-14 21:32:01

Lucas Clavel

seke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2013-01-22
Posty: 94
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Człowiek
Partner: cukierki
Znaki szczególne: torba pełna pocky

Re: Sypialnie chłopców

Lucas cicho zachichotal, glaszczac go po policzku.
- Jestes taki slodki. Podnieca mnie to jeszcze bardziej niz zawsze.
Rzucil, calujac go w czolo.
Dolozyl palce, rozciagajac wrazliwe wnetrze chlopaczka. Ciagle patrzyl mu przy tym w twarz, jakby probujac go sprowokowac. Jednak po prostu nie mogl oderwac wzroku od jego slicznie zarumienionej buzki, na ktorej odbijala sie przyjemnosc. Jaki on byl pociagajacy!! Jeszcze zadne male dziecko go tak nie pociagalo. Zadne nie sprawilo, ze drzal w posadach, ledwo powstrzymujac swoją zadze.
- Bedzie ci sie podobac jeszcze bardziej, obiecuje.
Szepnal, wkladajac glebiej palce.
Polizal jego ucho, poruszajac lekko wewnatrz niego. Robiło sie coraz wilgotniej, jego cialo bylo jeszcze bardziej na skraju. Jednak musial go dobrze przygotowac, by nie zobaczyl bolu wiecej, niz przez pierwsza chwile. Nie chcial mu robic krzywdy, to by bylo dla niego koszmarem. Zwlaszcza teraz, gdy tak ufnie tulil sie do jego piersi, gdy drzal z przyjemnosci. To bylo cudowne uczucie.
- Juz chyba wystarczy...tak czy siak ja nie wytrzymam wiecej.
Powiedzial jakby do siebie.
Odsunal lekko Kyo i polozyl go na brzuch, unoszac jego biodra do gory. Odetchnal gleboko i starajac sie zrobic to powoli, wszedl w niego. Jednak czujac goraco z jego ciala, jego samokontrola pekla i mimo prob, zrobil to szybko i gwaltownie. Zaczal szybko oddychac, obserwujac jego cialo.
- P-przepraszam, Kyoshi...n-nie wytrzymam...


~ Lucas ~



A może się skusisz...?

http://fc06.deviantart.net/fs71/f/2013/249/a/4/ssssss_by_krejtopri1998-d6l9eqh.jpg

Offline

#96 2014-01-17 23:36:13

Kyosukei

`forumowa przyzwoitka

33774595
Skąd: Hiroshima
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 384
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: należę do Pana
Znaki szczególne: siniaki na ciele
Ekwipunek: krzesiwo dziadka

Re: Sypialnie chłopców

Słyszał już takie komplementy. I to nie jeden raz. Jednak w ustach Lucasa brzmiały inaczej niż wtedy, kiedy mówili to Ci wszyscy mężczyźni, z którymi maluch musiał się "uporać". Wiedział, że chłopak mówi prawdę. Nie słyszał złośliwości w jego głosie i nie widział tego obleśnego uśmiechu, jakim to obdarzali go inni. To było takie kochane... Kyo uśmiechnął się lekko w odpowiedzi, dusząc w sobie pisk, jaki wywołały u niego poczynania Lucasa. Jeszcze godzinę temu w życiu nie uśmiechnąłby się sam z siebie. A teraz? Teraz robił to tak naturalnie... i to w takiej sytuacji! Co jeden chłopak potrafił z nim zrobić...!
- Dobrze...
Maluch z jakiegoś powodu zaufał mu w całości. A skoro obiecał, że będzie mu się podobać jeszcze bardziej, tak też pewnie się stanie. Wystarczy tylko poczekać na odpowiedni moment.
- J-już?! Tak szybko... ja.. j-ja nie wiem... Poczekaj!
W tym momencie Kyo spanikował. Uraz, który kształtował jego charakter przez dwa lata nie zniknie od tak. Nawet przy Lucasie. Naturalne więc, że zaczął się bać. Ale nie potrafił zaprzeczyć. Skoro Lucas tak powiedział, nie miał innego wyjścia jak tylko grzecznie dać się obrócić. Chłopak wyraźnie słyszał jak wali mu serce. Zacisnął powieki i czekał na ból. Ten nastąpił nieco szybciej niż się spodziewał, przez co zaskoczony Kyoś od razu się spiął. Maluch krzyknął rozpaczliwie, po czym wtulił twarz w poduszkę, starając się zrobić wszystko, żeby się nie popłakać.
- N-n-nie patrz na mnie...
Wydusił z siebie drżącym głosikiem.
- ... rób, na co masz ochotę.
Dodał po chwili, po czym lekko uniósł główkę, ponieważ po pierwsze: poduszka utrudniała mu mówienie (ta jasne, na pewno o poduszkę chodzi xD), a po drugie: nie mógł już oddychać. I chociaż łzy po policzkach mu popłynęły, na tym się skończyło. Jakoś udało mu się powstrzymać płacz.

Offline

#97 2014-01-18 22:21:06

Lucas Clavel

seke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2013-01-22
Posty: 94
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Człowiek
Partner: cukierki
Znaki szczególne: torba pełna pocky

Re: Sypialnie chłopców

Zasmial sie cicho, opierając sie o jego cialo.
- Gdybym przestal na ciebie patrzec, przestaloby miec to jakiekolwiek znaczenie.
Szepnal mu do ucha, glaszczac go uspokajająco po brzuchu.
- Chce sie kochac z toba i to tobie dac przyjemnosc. Jestes tu najwazniejszy, Kyoshi.
Zamruczal, calujac go w kark.
Wszystko, co powiedzial bylo prawda. Dla niego teraz ten maluch byl wszystkim. Dlatego nie potraktował go jak dziwki, ktora przeciez byl przez pewien czas. Trakrowal go jak rownego sobie, jak najprawdziwszego kochanka. Dlatego teraz po prostu czekal, az chlopak sie rozluzni, az seks przyniesie mu przyjemnosc. Wolno piescil jego brzuch i klatke piersiowa. Sam również nieco sie uspokoil, jego opanowanie znow uruchomiło jego samokontrole.
- Kyo....nie porownuj mnie z poprzednimi mężczyznami. Ja nigdy cię tak nie skrzywdze. Nigdy nie pozwole, zeby ktokolwiek, lacznie ze mna, sprawil, ze bedziesz plakac.
Powiedzial cicho z uczuciem.
Delikatnie go obrócił, by moc spojrzeć mu w twarz. W jego wlasnej odbijalo sie wielkie zdecydowanie i szczerosc. Moze bylo to odrobine przerazajace, ale było w tym duzo romantyzmu i uczucia.
- To nie jest Pandemonium. To jest twoj nowy dom. Tutaj nie spotka cie krzywda, smutek czy bol. Nie pozwole na to. Bede cie chronił przed wszystkim, przysiegam.
Pochylil sie i go pocalowal.
Choc w tym pocalunku dalo sie odczuć jego pożądanie, nie byl on nachalny. Byl to cieply, ujmujacy pocalunek, ktory tylko potwierdzal jego obietnice. Lucas przygarnal mocniej do siebie kochanka, przerywajac chwilowo pocałunek.
- Wiec pozwol mi sluchac twoich potrzeb. Chce patrzec na ciebie i robic wszystko, czego sobie zazyczysz.


~ Lucas ~



A może się skusisz...?

http://fc06.deviantart.net/fs71/f/2013/249/a/4/ssssss_by_krejtopri1998-d6l9eqh.jpg

Offline

#98 2014-01-19 00:44:44

Kyosukei

`forumowa przyzwoitka

33774595
Skąd: Hiroshima
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 384
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: należę do Pana
Znaki szczególne: siniaki na ciele
Ekwipunek: krzesiwo dziadka

Re: Sypialnie chłopców

- Ja najważniejszy...? N-nie mów tak... to dziwne..
Uśmiechnął się lekko.
- Jesteś dla mnie równie ważny, co ja dla Ciebie.
Kyo mówił cichutko, nie chcąc zbytnio się przemęczać przy sytuacji, w jakiej się znalazł. Od czasu do czasu sapał i postękiwał, starając się przywyknąć do tego uczucia. Całe jego ciałko drżało, przez co nie mógł się nawet podnieść. Jednak nie wycofałby się nawet wtedy, gdyby miał taką możliwość. Bolało, to prawda, jednak ból był tego wszystkiego warty. Zgadzając się na to wszystko, był świadomy konsekwencji od samego początku. Ale nie żałował. Lucas był zupełnie inny od swoich poprzedników. Delikatny, czuły... jednym słowem Kyo czuł, że jest kochany.
Kiedy chłopak go obrócił, cicho syknął, jednak się nie cofnął. A nawet gdyby chciał, podejrzewał, że Lucas zwyczajnie mógłby go nie wypuścić.

- D-dobrze, obiecuję... Zapomnę... zapomnę o tamtym życiu dla ciebie.
Powiedział, po czym lekko się uśmiechnął. Lucas miał rację. Nie mógł ciągle porównywać go z poprzednimi mężczyznami, inaczej nie uda mu się uspokoić. Kyoś wstrzymał na chwilę oddech, po czym podniósł się i wtulił w partnera. Towarzyszył temu cichutki jęk bólu.
- T-to nie mija, Lucas...
Szepnął nieco przestraszony. Starał się rozluźnić i mimo wielu prób, nadal mu się to nie udało, przez co ciągle odczuwał ból. W sumie nic dziwnego. Wcześniej nikt nigdy nie dawał mu szansy na przyzwyczajenie się do tego uczucia, dlatego też nie wiedział jak zignorować nieprzyjemności.
- ...c-co zrobić, żeby przestało...?
Zapytał, po czym zaczął drżeć. Oplótł Lucasa ciasno nóżkami i zaczął składać pocałunki na jego szyi. Kto wie... może jak się czymś zajmie, ból odejdzie sam?

Offline

#99 2014-02-02 23:19:26

Lucas Clavel

seke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2013-01-22
Posty: 94
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Człowiek
Partner: cukierki
Znaki szczególne: torba pełna pocky

Re: Sypialnie chłopców

- Kyoshi....po prostu znajdz w tym bolu przyjemnosc. Pomysl o naszej bliskosci, o tym, jak ci ze mna dobrze. Pomysl, jakie to bedzie przyjemne potem, gdy znow bedziesz dochodzil....pomysl o mnie, o nas...
Szeptal chlopakowi do ucha.
Delikatnie glaskal go po glowie, jednoczesnie pieczszac jego brzuch. To bylo takie slodkie...tak uroczo drzal w jego ramionach. Pocałunki chlopaczka tylko dodatkowo go nakrecalo. Lucas zlapal jego podbrodek i ucałował jego twarz.
- Sprobuj poczuc w tym moja milosc
Spojrzal mu w oczka.
Ulozyl rece na jego biodrach, co jakis czas zaczepne zjezdzajac w dol, w strone krocza. Draznil to delikatne cialo, starajac sie odwrocic jego uwage od jego bolu. W koncu, tego sie oczekuje od dobrego kochanka, prawda? Dobry kochanek powinien bez problemu odwracać uwage, dawac przyjemnosc, panowac nad rozkosza i bolem,odbierac zmysly i przede wszystkim kochac do szaleństwa. Coz. Lucas nigdy nie spelni jednego warunku. Nidy nie nauczy sie kochac. To byl wielki minus w jego zyciu. Ale kto wie..moze ra kruszyna mu pokaze, co znaczy kochac?


~ Lucas ~



A może się skusisz...?

http://fc06.deviantart.net/fs71/f/2013/249/a/4/ssssss_by_krejtopri1998-d6l9eqh.jpg

Offline

#100 2014-02-28 23:41:01

Kyosukei

`forumowa przyzwoitka

33774595
Skąd: Hiroshima
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 384
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: należę do Pana
Znaki szczególne: siniaki na ciele
Ekwipunek: krzesiwo dziadka

Re: Sypialnie chłopców

Mały Kyo starał się skupić całą swoją uwagę na tym, co Lucas do niego mówił. Jednocześnie był nieco zdziwiony, że chłopak jest zdolny szeptać te wszystkie rzeczy bez cienia wstydu. On sam już dawno by spanikował i odpuścił. Kyo słuchał uważnie, patrząc chłopakowi prosto w oczy. Czuł jak dosłownie płoną mu policzki przez tą całą sytuację. Czyżby wyobraźnia malucha zaczęła działać? Co jakiś czas powtarzał sobie w myślach, że najgorszy etap już przeszedł i teraz będzie już tylko lepiej. Nawet jeśli było to sprzeczne z jego przyzwyczajeniami, chciał w to uwierzyć.
Maluch starał się głęboko oddychać, jednak, zważywszy na okoliczności, było mu nieco ciężko. Już nic nie mówił. Pozwolił się ponieść temu wszystkiemu. Objął Lucasa za szyję, przyciągając go tym samym bliżej do siebie. Czule odwzajemniał jego pocałunki i powolutku zaczął odczuwać przyjemność. Czuł palce chłopaka dosłownie wszędzie i nie przeszkadzało mu to. A nawet przeciwnie - pragnął więcej. Kyo był w szoku, kiedy to sobie uświadomił. Jego obawy się ulotniły, dzięki czemu maluchowi udało wreszcie chociaż trochę się rozluźnić, co równało się również z tym, że i ból nie był taki silny. Nadal go odczuwał, to fakt. Wiedział, że nie zniknie tak nagle. Jednak stał się mniej dokuczliwy, dzięki czemu maluch mógł się skupić na przyjemności, jaką dawały mu pieszczoty partnera.
Chłopak oparł głowę na ramieniu Lucasa, po czym wyszeptał mu cicho na ucho:

- M-możesz już zaczynać...
Zadrżał na samą myśl, jednak uśmiechnął się leciutko i nie cofnął decyzji. Podejrzewał nawet, że gdyby chciał to zrobić, Lucas by go prawdopodobnie nie puścił.

Offline

#101 2014-03-01 16:49:14

Lucas Clavel

seke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2013-01-22
Posty: 94
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Człowiek
Partner: cukierki
Znaki szczególne: torba pełna pocky

Re: Sypialnie chłopców

Lucas z uśmiechem obserwowal twarz swojego kochanka. Przymknal lekko oczy, zaczynając się powoli poruszać. Starali się to robić jak najdelikatniej, by Kyoshi cz ul z tego więcej przyjemności niż bólu. Z doświadczenia wiedzial, ze on nigdy do końca nie znika, ze pozostaje, dając następnego dnia ostro w kość. Jednak on nie chcial teraz myśleć o jutrze. Nie chcial myśleć o tym, jak ta kruszy ka jeczaca w jego ramionach będzie mu jutro calkowicie obojętna. To byli takie okrutne....spojrzal maluchowi w oczy i szybko go pocalowal, starając się od reagować to, co poczul z nadejściem tej myśli.
W miarę kolejnych pchniec nad Lucasem wladze przejmowaly pragnienia, a co za tym szlo, przestali się "cackac". Jego ruchy staly się szybsze i gwaltowniejsze, ale nadal pozostawaly w jakimś stopniu delikatne. Jednakże ten stan rzeczy nie pozostali zbyt dlugo. Spelnienie ciazylo mu coraz bardziej, coraz bardziej do niego dążyli, nie licząc się juz z tym, czy Kyo jest w stanie to przetrzymac, czy nie....


~ Lucas ~



A może się skusisz...?

http://fc06.deviantart.net/fs71/f/2013/249/a/4/ssssss_by_krejtopri1998-d6l9eqh.jpg

Offline

#102 2014-03-23 02:32:24

Kyosukei

`forumowa przyzwoitka

33774595
Skąd: Hiroshima
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 384
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: należę do Pana
Znaki szczególne: siniaki na ciele
Ekwipunek: krzesiwo dziadka

Re: Sypialnie chłopców

Kyoshi spodziewał się tego co zawsze - wielkiego bólu, towarzyszącego chwili, kiedy partner się w nim poruszał. Jednak teraz, o dziwo, bolało go tylko troszeczkę. W porównaniu z innymi sytuacjami... nie czuł nic poza rozlewającą się powoli w jego ciele przyjemnością. Był święcie przekonany, że to szczerza miłość Lucasa zabiera cały ból, sprawiając, że ten znika bez śladu. Malucha przepełniała bezgraniczna radość. Nawet w najdalszych marzeniach nie odważył się stworzyć takiego obrazka. Nie myślał o miłości, ale o dziwo ją znalazł. "Zawsze spodziewaj się niespodziewanego" - jak to powiedział kiedyś ktoś mądry.
Mężczyzna przyspieszał, co Kyoshiemu udało się idealnie wyczuć. Mimo tego on nadal nie czuł bólu. Miał dziwne wrażenie, że po prostu o nim zapomniał. Dzięki Lucasowi tak łatwo puścił w niepamięć coś, co trwale mu towarzyszyło przez całe ostatnie dwa lata! Kyoshi otworzył szeroko usta, wydając z siebie jęk pełen pasji. Ledwo uwierzył, że to on wydał ten cudowny dźwięk. Nie sądził, że jest w ogóle zdolny do czegoś takiego. Maluch zacisnął paluszki na ramionach Lucasa i podjął kolejnej zaskakującej rzeczy - zaczął nieśmiało się poruszać razem z chłopakiem.

Offline

#103 2014-03-27 18:41:35

Lucas Clavel

seke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2013-01-22
Posty: 94
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Człowiek
Partner: cukierki
Znaki szczególne: torba pełna pocky

Re: Sypialnie chłopców

Gdy poczuł ruchy chłopaka, na jego twarzy odbiło się zaskoczenie. Naprawdę sprawił, że dziecko, które seks znało od tej najtragiczniejszej strony, zaczęło brać czynny udział? Uśmiechnął się słodko do małego, dostrajając się tak, by jak najszybciej wyzbyć się całej nieśmiałości. Nie należało to do łatwych, bo spełnienie było już tuż tuż. Jednak dla Kyoshiego był w stanie zwolnić i jeszcze trochę poczekać.
Wolno przyspieszał, pozwalając mu się wpasować w rytm. Jedną ręką zjechał z jego pleców, by po chwili dłoń odnalazła męskość chłopaczka. Pocałował go w szyję, delikatnie drażniąc się z jego odczuciami. Poruszał powoli ręką po długości, wykonując mocniejsze pchnięcia.
Spełnienie przyszło w najmniej oczekiwanym momencie. Lucas wydał z siebie gardłowy jęk, dochodząc. Z lekkim drżeniem oparł się o młodszego, sapiąc głośno. Jednak mimo wszystko na jego twarzy malowała się błogość. Delikatnie odsunął się od niego i zawisł nad Kyo. Odgarnał mu włosy w twarzyczki i pocałował go w czoło.

- To było cudowne, wiesz....?


~ Lucas ~



A może się skusisz...?

http://fc06.deviantart.net/fs71/f/2013/249/a/4/ssssss_by_krejtopri1998-d6l9eqh.jpg

Offline

#104 2014-05-11 03:30:06

Kyosukei

`forumowa przyzwoitka

33774595
Skąd: Hiroshima
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 384
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: należę do Pana
Znaki szczególne: siniaki na ciele
Ekwipunek: krzesiwo dziadka

Re: Sypialnie chłopców

Sam Kyoshi był zaskoczony swoimi poczynaniami równie mocno jak Lucas. A kto wie czy nawet i nie mocniej. Był wdzięczny partnerowi, że zwolnił, dając mu szansę na wyrównanie rytmu. Kyo nie wiedział jak powinien się poruszać i czy w ogóle dobrze to robi, ale w tej chwili nie zaprzątał sobie tym głowy. Robił po prostu to, co według niego da jak najwięcej przyjemności zarówno Lucasowi, jak i jemu samemu. Maluch ponownie poczuł jak partner przyspiesza i tym razem starał się robić to samo, tak by nadążyć za narzucanym przez Lucasa tempem. Nie było to aż takie trudne. Rosnące podniecenie było w tej sytuacji bardzo pomocne. Kyo już nie myślał co robi. Zapomniał o Pandemonium, zapomniał o wszystkim - przynajmniej w tej chwili. Był tak skupiony na przyjemności, że prawdopodobnie nie pamiętałby również jak ma na imię. Kiedy Lucas wziął jego męskość w palce, maluch wygiął się w idealny łuk, pojękując bez opamiętania.
W pewnej chwili znów to poczuł. Gorąco z całego ciała nagle skupiło się w jednym miejscu, a chłopaczek wiedział, że spełnienie jest blisko. Czemu nie potrafił kontrolować się trochę dłużej? Nie chciał dochodzić tak szybko. Jednak Lucas zbyt dobrze się nim zajmował, żeby Kyoshi był w stanie powstrzymywać orgazm choć minutę dłużej. Doszedł po raz drugi, brudząc spermą ich brzuchy. Jak się po chwili okazało, wcale nie było tak źle jak przypuszczał. Poczuł ciepło w sobie kilka chwil po tym jak sam osiągnął spełnienie. A więc Lucasowi też było trudno się powstrzymać.
Kyoshi odetchnął głośno, patrząc na partnera z uśmiechem.

- Nie musisz mi tego mówić...
Odpowiedział zachrypniętym od jęków głosem.

Offline

#105 2014-05-11 19:35:37

Lucas Clavel

seke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2013-01-22
Posty: 94
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Człowiek
Partner: cukierki
Znaki szczególne: torba pełna pocky

Re: Sypialnie chłopców

- Muszę, bo nie wiesz, jakie masz cudowne ciało.
Wymruczał w jego szyję.
Delikatnie pocałował jego szyję, uśmiechając się lekko. To naprawdę było niesamowite. Taki mały, uroczy chłopiec....jego przyjemne ciało...i pomyśleć, że za chwilę, dwie, kompletnie przestanie go interesować. Lucasa przeszedł dreszcz, gdy kładł się obok niego. Przykrył ich obu, przyciągając młodszego bliżej siebie.

- Kocham cię, Kyo.

Szepnął, wplatając palce w jego włosy.
Głaskał go po głowie, uśmiechając się do siebie. Czemu nie był zdolny pokochać kogoś tak cudownego? Gdyby to zrobił, byłoby naprawdę niesamowicie. Mógłby żyć z szczęśliwie, mógłby czekać, aż ten wróci ze szkoły, brać go w ramiona....byloby im tak dobrze! Jednak to było marzenie ściętej głowy. Od śmierci matki nie potrafił już kochać. Próbował wiele razy kogoś pokochać z tym samym efektem - w końcu i tak się nudził.
Lucas przymknął na chwilę oczy,zatapiając twarz we włosach młodszego. Głowa pękała mu od zmartwień. Przytulił młodszego bliżej siebie....i po prostu zasnął jak dziecko.



~ Lucas ~



A może się skusisz...?

http://fc06.deviantart.net/fs71/f/2013/249/a/4/ssssss_by_krejtopri1998-d6l9eqh.jpg

Offline

Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic


Vampire Knight Image and video hosting by TinyPic

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.yaoi-no-ai.pun.pl