Ogłoszenie




Forum opiera się na wątkach yaoi (miłość pomiędzy chłopakami), więc jeśli taka tematyka Ci nie odpowiada, radzę skierować się na inne zakątki internetów. A całą resztę witam z szeroko otwartymi łapkami! Mam nadzieję, że będzie Wam się tu dobrze grało i miło spędzało czas, zarywając nocki dla erpienia swoim chłoptasiem. A tak z mojej strony: jeżeli najdą Was jakieś wątpliwości co do funkcjonowania forum albo jeśli napotkacie jakiś kłopot, śmiało możecie pisać na numer gg: 33774595. Pamiętajcie, że administrator to też człowiek, więc spokojnie jak na wojnie. Na ogół jestem grzeczny i nie gryzę... no chyba, że jakiś przystojny seme by sobie tego zażyczył. ~ Kyo





#46 2014-06-03 17:24:16

Yato

seke

Zarejestrowany: 2014-05-24
Posty: 97
Punktów :   
Status: seke
Rasa: człowiek
Partner: jak na razie brak
Znaki szczególne: białą chusta
Ekwipunek: miecz i telefon

Re: Biblioteka miejska

- Miło mi cię poznać, Jun
Posłał mu lekki uśmiech i zaraz zaczął chichotać cicho. Nie śmiał się z niego, nie był taki. Po prostu ktoś mu się przypomniał. Spojrzał na niego i momentalnie przestał się śmiać. Pewnie go tym zraził. Ale jak można zrazić kogoś chichrając się? Nie ważne
- W..wybacz. Nie z ciebie się śmieje, tylko z mojego brata. Ma tak samo na imię i zawsze robił totalne głupoty. Z niego się śmiałem, na prawdę
Nie lubił gdy ludzie sie przy nim denerwowały, źle się wtedy czuł. Przeprosił go jeszcze kilka razy i widząc że już się chyba nie gniewa odetchnął z ulgą
- Sam nie wiem. Mógłbyś wspiąć się po drabinie a ja bym przytrzymał, ale lepiej nie ryzykować
Podrapał się po głowie. Musiał coś wymyślić, tylko co...

Offline

#47 2014-06-03 17:37:54

Jun

uke

40299320
Call me!
Zarejestrowany: 2014-05-25
Posty: 72
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Znaki szczególne: Blizny

Re: Biblioteka miejska

W pierwszym momencie wstrzymał oddech i zacisnął zęby. Przestań, przestań, przestań...
Właśnie dlatego nie lubił kontaktów z innymi. Zawsze za bardzo się przejmował i szybko tracił nad sobą kontrolę. Za każdym razem ludzie właśnie tak się zachowywali. Dlatego mocno się zdziwił, słysząc przeprosiny i wyjaśnienia.
- Uhm. W porządku... - udało mu się tylko odpowiedzieć, jednak tak cicho, że nie był pewien, czy chłopak go w ogóle usłyszał.
- No nie wiem... Jeśli nie byłby to dla Ciebie problem, to może... - zastanowił się przez chwilę, przykładając przy tym palec wskazujący do ust. - To może wziąłbyś mnie na barana? Wtedy chyba nikt by nie spadł...
Pod koniec zdania z każdym wyrazem jakby stawał się coraz bardziej niepewny pomysłu. Co on sobie w ogóle myślał? Oczywiście, że to byłby problem. Nawet jeśli to by mu pomogło w pracy, nie zdecydowałby się na coś takiego, szczególnie, że zaproponował to nieznajomy. Nic innego jednak nie przychodziło mu do głowy.

Offline

#48 2014-06-03 17:47:11

Yato

seke

Zarejestrowany: 2014-05-24
Posty: 97
Punktów :   
Status: seke
Rasa: człowiek
Partner: jak na razie brak
Znaki szczególne: białą chusta
Ekwipunek: miecz i telefon

Re: Biblioteka miejska

Spojrzał na niego pytająco. Wziąć go na barana to......nie taki zły pomysł. Jeśli tak zrobią to z pewnością nic złego się nie stanie
- To dobry pomysł
Rzucił z uśmiechem pakując resztę książek do pudełka i kładąc je na jednym ze stopni drabiny. Podszedł od tyłu do Jun'a i schylając się wziął go na barana podchodząc bliżej półki.
- Trzymaj to pudełko i po kolei jak leci poukładaj książki
Trzymał go mocno podając mu pudełko. Musiał przyznać, był leciutki. Przesuwał się powoli w kierunku w którym Jun układał książki. Cieszył się że tak szybko im to idzie, przynajmniej szybciej skończy ogólnie robotę

Offline

#49 2014-06-03 18:00:20

Jun

uke

40299320
Call me!
Zarejestrowany: 2014-05-25
Posty: 72
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Znaki szczególne: Blizny

Re: Biblioteka miejska

....
...Serio? Szczerze mówiąc, teraz naprawdę myślał, że zostanie wyśmiany za tak beznadziejny pomysł. Prawie się wycofał, kiedy nagle stracił grunt pod nogami. Dosłownie.
Przez chwilę nieco się wiercił, próbując przy tym nie spaść. Bo, jak by nie było, nigdy nikt go nie brał na barana. Nic dziwnego, że nie był do tego w ogóle przyzwyczajony.
Posłuchał jednak chłopaka i szybko zabrał się za układanie książek. Całkiem zręcznie im to szło, nawet już się nie chwiał. Dopiero, gdy przy wkładaniu ostatniej pozycji na swoje miejsce musiał się nieco wychylić, momentalnie stracił równowagę. Oops - przeleciało mu tylko krótko przez myśl w jednej sekundzie, w drugiej już leżał na ziemi z bolącą głową.

Offline

#50 2014-06-03 19:31:56

Yato

seke

Zarejestrowany: 2014-05-24
Posty: 97
Punktów :   
Status: seke
Rasa: człowiek
Partner: jak na razie brak
Znaki szczególne: białą chusta
Ekwipunek: miecz i telefon

Re: Biblioteka miejska

Uśmiechał się przez całą tą "zabawę" jak to sam nazwał. Było to całkiem zabawne takie noszenie kogoś na barana. W sumie to dawno nikogo nie nosił tak. Widząc ostatnią książkę ucieszył się że wreszcie koniec. Już miał nadzieje że będą mogli sobie odpocząć gdy nim się spostrzegł Jun leżał na ziemi. Momentalnie się zerwał do niego podnosząc go
- Wszystko w porządku?
Patrzył na niego zmartwionym i trochę panicznym wzrokiem. Nie chciał żeby stała mu się krzywda. Wiedział że to była jego wina, bo za słabo go trzymał. Przyglądał mu się cały czas obwiniając się

Offline

#51 2014-06-03 19:47:32

Jun

uke

40299320
Call me!
Zarejestrowany: 2014-05-25
Posty: 72
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Znaki szczególne: Blizny

Re: Biblioteka miejska

Na krótką chwilę chyba nawet stracił kontakt ze światem, bo jego mózg jakby wyłączył się na te parę sekund. Nie zdążył załapać, o co chodzi i co się właśnie stało, a już stał przed czarnowłosym.
- Co...? Znaczy, ja... Chyba, nie wiem... - Mamrotał pod nosem bez sensu, trzymając się jedną ręką za głowę, a drugą opierając o tors chłopaka w razie upadku. Niemalże słaniał się na nogach, a jakby tego było mało, zaraz poczuł, jak cienki strumyczek ciepłej cieczy szybko mknie pomiędzy jego palcami od skroni aż po szczękę. Nie zauważył tego jednak; otworzył szeroko powieki i zamrugał gwałtownie kilka razy, gdy nagle poczerniało mu przed oczami.
- Nie... nie czuję się dobrze... - Wymamrotał niezrozumiale i musiał oprzeć czoło o jego klatkę piersiową, żeby w miarę zapanować nad nadchodzącymi nudnościami.

Offline

#52 2014-06-03 20:02:06

Yato

seke

Zarejestrowany: 2014-05-24
Posty: 97
Punktów :   
Status: seke
Rasa: człowiek
Partner: jak na razie brak
Znaki szczególne: białą chusta
Ekwipunek: miecz i telefon

Re: Biblioteka miejska

Trzymał w ramionach młodszego chłopaka chroniąc go przed jakimkolwiek dodatkowym urazem. Modlił się w duchu by oprócz guza nie zrobił sobie czegoś poważniejszego. Jak się wielce mylił. Widząc jak krew mu płynie po twarzy wziął go szybko i delikatnie na ręce i zaniósł na zaplecze. Było tam parę szafek i kanapa dla odpoczynku. Teraz posłuży jako "strefa lekarska". Posadził ostrożnie chłopaka na niej i otwierając odpowiednia szafkę wyciągnął z niej apteczkę.
- Nie ruszaj się
Rzucił mu szybko i obejrzał ranę. Na całe szczęście nie była aż tak poważna by wzywać pogotowie, ale na wszelki wypadek zawsze można. Ostrożnie opatrzył ranę zawiązując ją bandażem. Odchylił lekko głowę Jun'a i położył mu na oczy mokry ręcznik. Ochłonie trochę.

Offline

#53 2014-06-03 20:11:16

Jun

uke

40299320
Call me!
Zarejestrowany: 2014-05-25
Posty: 72
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Znaki szczególne: Blizny

Re: Biblioteka miejska

Z niemałym problemem jego wzrok zarejestrował, jak starszy bierze go na ręce i przenosi w jakieś inne miejsce, prawdopodobnie zaplecze. Podobnie było z następnymi minutami - nie do końca wiedział, co się wokół niego dzieje, jakby mózg odmawiał posłuszeństwa. Dlaczego akurat on... Wiedział, że nie powinien był wtedy reagować na hałas, nie powinien był iść w stronę jego źródła, a już na pewno nie powinien decydować się na pomoc. To praktycznie zawsze źle się kończyło, a na pewno w jego przypadku.
Gdy poczuł mokry ręcznik na twarzy, zsunął się trochę na kanapie i położył głowę na oparciu sofy.
- Ja... dziękuję - zdobył się w końcu na wyjąkanie tych dwóch słów, kiedy poczuł, że osłabienie powoli zaczyna przechodzić i zaraz dodał: - I przepraszam za taki kłopot.

Offline

#54 2014-06-03 20:28:12

Yato

seke

Zarejestrowany: 2014-05-24
Posty: 97
Punktów :   
Status: seke
Rasa: człowiek
Partner: jak na razie brak
Znaki szczególne: białą chusta
Ekwipunek: miecz i telefon

Re: Biblioteka miejska

Chował akurat apteczkę do szafki gdy usłyszał chłopaka. Zamknął szafkę i podszedł siadając obok niego.
- Nie masz za co
Uśmiechnął się lekko widząc że młodemu się polepszyło. Całe napięcie w momencie z niego zeszło co ogłosił głośnym oddechem
- Nie przepraszaj. To ja powinienem przeprosić. Gdybym nie był takim ciamajdą to nic takiego by się nie stało. A teraz odpocznij sobie jeszcze trochę, a ja zaraz wrócę
Tą kwestie z dzieciakami wolał przemilczeć i zachować dla siebie. Wyszedł z zaplecza i poszedł posprzątać po tym wypadku. Odłożył feralną książkę na miejsce, posprawdzał czy coś jeszcze nie jest do zrobienia i po jakiś parunastu minutach wrócił do zaplecza niosąc drabinę. Odłożył ją pod ścianą. Teraz jej nie będzie naprawiać, później to zrobi. Spojrzał na młodego

Offline

#55 2014-06-03 20:34:59

Jun

uke

40299320
Call me!
Zarejestrowany: 2014-05-25
Posty: 72
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Znaki szczególne: Blizny

Re: Biblioteka miejska

Znów zacisnął usta w cienką linię, słysząc jego słowa. Przecież to nie wina Yato... Tylko jego. To on jest tak beznadziejny, że nie potrafił nawet włożyć pieprzonej książki na miejsce, nie psując przy tym czegoś. Czegoś lub kogoś. No cholera. Do tego trzeba być zdolnym, naprawdę.
Odsunął na moment ręcznik z oczu, tylko po to, by zobaczyć wychodzącego z pokoju chłopaka i zaraz materiał powrócił na swoje tymczasowe miejsce. Tak mu tu wygodnie... Zaskakująco wygodnie jak na takie miejsce. Przyszła mu do głowy pewna myśl. Sio, sio, nie teraz...
Ciało jednak wzięło górę nad świadomością i rozsądkiem Juna, który już po chwili prawie że leżał na kanapie, pogrążony we śnie. Kilka minut chyba mu nie zaszkodzi... W końcu, gdy czarnowłosy już wróci, pewnie go obudzi, prawda?

Offline

#56 2014-06-03 20:50:27

Yato

seke

Zarejestrowany: 2014-05-24
Posty: 97
Punktów :   
Status: seke
Rasa: człowiek
Partner: jak na razie brak
Znaki szczególne: białą chusta
Ekwipunek: miecz i telefon

Re: Biblioteka miejska

Uśmiechnął się widząc śpiącego chłopca. Podszedł i wyciągając ze schowka koc okrył nim Jun'a. Niech sobie młody pośpi, dobrze mu to zrobi. Popatrzył na niego przez chwilę uśmiechając się. Taki śpiący chłopiec to rozczulający widok. Nalał wody do szklanki i postawił obok kanapy jakby chłopcu zachciało mu się pić. Posiedział przy nim jeszcze przez chwilę gdy wziął skrzynkę z narzędziami i drabinę i wyszedł. Siedział przy drzwiach i naprawiał drabinę. Starał się robić to jak najciszej ale przez to że było tam tak cicho każdy dźwięk narzędzia roznosił się sporym echem. Liczył na to że Jun nie obudzi się zbyt szybko przez to.

Offline

#57 2014-06-03 21:04:24

Jun

uke

40299320
Call me!
Zarejestrowany: 2014-05-25
Posty: 72
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Znaki szczególne: Blizny

Re: Biblioteka miejska

Bardzo szybko zapadł w głęboki sen. Niedawno dołączone do leczenia tabletki w połączeniu z zarwaniem kilku ostatnich nocy właśnie dały o sobie znać.
Sen, jak to zwykle, nie miał większego sensu. Wrócił do czasu sprzed kilku lat, do czasu, kiedy problemy albo nie były, albo nie wydawały się aż tak wielkie. Turniej. Tak, wygrany turniej. Masa ludzi. Końcowy pokaz z nim i jego taneczną partnerką w centrum. Rodzice od razu poszli go obejrzeć. A on nie chciał. Nie chciał widzieć siebie z tamtego okresu. Nie chciał do tego wracać. Po prostu nie.
Aż w końcu przyszła ta myśl. Impuls. Zastrzelić. Po prostu zastrzelić siebie z przeszłości. To by tyle rozwiązało... Nagle w jego ręce pojawił się prosty pistolet.
Zwyczajnie... Zastrzelić?
Ruszył w stronę tłumu...
Huk. Zaraz kolejny trzask. Powoli otworzył oczy. Ręcznik najwyraźniej spadł z jego twarzy, a on sam leżał na kanapie. Tym razem szybciej zorientował się, gdzie jest.
Usiadł, szybko się ogarnął i jak poprzednim razem ruszył w stronę źródła dźwięku. Zastając pracującego chłopaka, stał tylko w ciszy przy drzwiach, nie chcąc mu przeszkadzać.

Ostatnio edytowany przez Jun (2014-06-03 21:09:05)

Offline

#58 2014-06-03 21:13:41

Yato

seke

Zarejestrowany: 2014-05-24
Posty: 97
Punktów :   
Status: seke
Rasa: człowiek
Partner: jak na razie brak
Znaki szczególne: białą chusta
Ekwipunek: miecz i telefon

Re: Biblioteka miejska

Naprawiał i naprawiał i naprawiał tą cholerną drabinę. Zastanawiał się z czego ona jest zrobiona że nie da jej się naprawić z taką samą łatwością jak inne. Trochę go to denerwowało ale w końcu mu się to udało. Odetchnął z wyraźną ulgą opierając się o ścianę. Nie zauważał wciąż Jun'a przez zamknięte oczy. Chciał chwilę odpocząć. Jak na zwykły dzień pracy trochę się wydarzyło. Po dłuższej chwili otworzył oczy i spostrzegł Jun'a
- Ooo, obudziłeś się. Jak się czujesz?
Uśmiechnął się wstając i chwytając drabinę. Wszedł na zaplecze i odłożył drabinę na należyte miejsce. Teraz miał wreszcie koniec roboty, na jakiś czas.

Offline

#59 2014-06-03 21:19:52

Jun

uke

40299320
Call me!
Zarejestrowany: 2014-05-25
Posty: 72
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Znaki szczególne: Blizny

Re: Biblioteka miejska

Stał tak dłuższy czas, obserwując starszego przy pracy. Z jednej strony nie chciał mu przeszkadzać, przerywać roboty i sprawiać kolejnych problemów, ale z drugiej czuł, że jeśli jeszcze tak trochę postoi, to niedługo znowu odleci...
Dlatego odetchnął lekko z ulgą, kiedy go zauważył.
- Um. Już trochę lepiej, dziękuję.
Mówiąc to, podążał za chłopakiem jak jego własny cień i równie bezszelestnie. Z jakiegoś powodu czuł się wyjątkowo niekomfortowo. Czy to dlatego, że jego organizm jeszcze nie do końca prawidłowo pracował? A może z innego powodu?
- Uch, Yato, ja... Nie chciałbym sprawiać więcej kłopotów, więc może lepiej będzie, jak już sobie pójdę... - Wymamrotał cicho, jakby sam niepewny swoich słów.

Offline

#60 2014-06-03 21:28:23

Yato

seke

Zarejestrowany: 2014-05-24
Posty: 97
Punktów :   
Status: seke
Rasa: człowiek
Partner: jak na razie brak
Znaki szczególne: białą chusta
Ekwipunek: miecz i telefon

Re: Biblioteka miejska

- Ciesze się
Posłał mu promienny uśmiech. Patrzył na niego nalewając sobie czegoś do picia. Nie minęło przecież strasznie dużo czasu a już był wykończony i najlepiej by było jakby wrócił do swojej przyczepki. Ale nie mógł. Po coś wszędzie porozpisywał swój numer, by każdy mógł zadzwonić jakby chciał kogoś do roboty.
- Słucham? Jakich kłopotów? Żadnych przecież nie sprawiasz
Poklepał go mu głowie uśmiechając się pocieszycielsko. Polubił młodego i chciał z nim jeszcze trochę spędzić swój czas. Ogólnie to wolał być w towarzystwie niż być cały czas samemu, źle się wtedy czuł. Preferował barziej jak wokół niego są ludzie, nie lubił samotności

Ostatnio edytowany przez Yato (2014-06-03 21:31:48)

Offline

Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic


Vampire Knight Image and video hosting by TinyPic

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
mapa fotowoltaiki