Ogłoszenie




Forum opiera się na wątkach yaoi (miłość pomiędzy chłopakami), więc jeśli taka tematyka Ci nie odpowiada, radzę skierować się na inne zakątki internetów. A całą resztę witam z szeroko otwartymi łapkami! Mam nadzieję, że będzie Wam się tu dobrze grało i miło spędzało czas, zarywając nocki dla erpienia swoim chłoptasiem. A tak z mojej strony: jeżeli najdą Was jakieś wątpliwości co do funkcjonowania forum albo jeśli napotkacie jakiś kłopot, śmiało możecie pisać na numer gg: 33774595. Pamiętajcie, że administrator to też człowiek, więc spokojnie jak na wojnie. Na ogół jestem grzeczny i nie gryzę... no chyba, że jakiś przystojny seme by sobie tego zażyczył. ~ Kyo





#46 2013-08-11 12:57:01

Kyosukei

`forumowa przyzwoitka

33774595
Skąd: Hiroshima
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 384
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: należę do Pana
Znaki szczególne: siniaki na ciele
Ekwipunek: krzesiwo dziadka

Re: Sypialnie chłopców

Owszem, patrzył się na kolejkę, ale tylko ze względu, że była ona najpotężniejszą konstrukcją w parku. Nawet do głowy mu nie wpadło, żeby do niej wsiąść. A z resztą wyobraźcie sobie chłopaczka z lękiem wysokości na takim kolosie! Jednak zanim Kyo zdążył cokolwiek zaprotestować, został pociągnięty w kierunku kolejki i bez pytania przypięty do wagonika. Może i nieco zbladł, ale nie śmiał protestować. On nigdy nie protestuje, nawet jeśli by mu coś naprawdę nie pasowało. Tak czy siak, jedyne co robił, to obserwował jak Lucas przypina go pasami bezpieczeństwa.
- W-w-wymiotować?
Nieco się "zdygał", ponieważ jego delikatny brzuszek na samo to hasło zaczął się buntować.
Chłopak westchnął głęboko, starając się w jakiś sposób opanować. Wiedział, że musi wziąć się w garść i tyle. Dlatego też powoli wypuścił powietrze i odpowiedział:

- Dobrze.
Instynktownie chwycił Lucasa za rękę, przygotowując się na to, co go czeka.

Offline

#47 2013-08-11 13:19:12

Lucas Clavel

seke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2013-01-22
Posty: 94
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Człowiek
Partner: cukierki
Znaki szczególne: torba pełna pocky

Re: Sypialnie chłopców

- Mamy jeszcze pięć minut, jeśli chcesz, mozemy zrezygnowac..
Odparł, widząc baldośc na jego buźce.
Spojrzał chcłopakowi w oczy i lekko się uśmiechnał. Dla niego nie był to żaden problem. Oczywiscie, lubil ostrą jazdę bez trzymanki (bez skojarzeń), ale skoro jego towarzysz sie bał, nie było nawet tematu. W końcu on sam też sie kiedyś bał zjeżdżać na największych kolejkach. No, do czasu, aż z przyjaciółmi poszedł na największą kolejkę górską świata. Oj, to się źle zakończyło....
Ale wracając do tematu. Lucas ścisnął lekko dłoń Kyo, jalby chcąc dodać mu otuchy.

- Mozemy znaleśc miejszą kolejkę, albo przejśc się...na przykład do pałacu luster. Więc jaka jest twoja decyzja?
Spytał.
Jednak, zanim ktokolwiek podjał cokolwiek, kolejka z szarpnięciem ruszyła ze swojego miejsca. W koło rozległ się pisk kół poszczegółnych wagoników. I tak, w ten oto sposób, Kyo i Lucas mieli przezyć chwile grozy. Dosłownie xD


~ Lucas ~



A może się skusisz...?

http://fc06.deviantart.net/fs71/f/2013/249/a/4/ssssss_by_krejtopri1998-d6l9eqh.jpg

Offline

#48 2013-08-15 00:51:25

Kyosukei

`forumowa przyzwoitka

33774595
Skąd: Hiroshima
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 384
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: należę do Pana
Znaki szczególne: siniaki na ciele
Ekwipunek: krzesiwo dziadka

Re: Sypialnie chłopców

Kyo naprawdę bał się jechać na tej kolejce, jednak nie chciał, żeby Lucas uważał go za takiego, co wiecznie trzęsie się ze strachu. Zdawał sobie sprawę z tego, że to co robi jest strasznie dziecinne i niezbyt mądre (w końcu o wiele lepiej się przyznać i mieć spokój), ale zwyczajnie nie mógł wydobyć z siebie chociażby słowa. To takie zawstydzające! I chociaż teraz trząsł się jak osika, nie pisnął ani słówka, tylko siedział cichutko na swoim miejscu ja ta "trusia". Postanowił, że jakoś to przeżyje.
Jednak im dłużej Lucas rzucał inne propozycje, tym więcej mały nabierał niepewności. Klient pewnie i tak wiedział, że się boi, więc po co to ukrywać? Może będzie lepiej, kiedy po prostu mu powie? Nie zmieni to zarówno opinii chłopaka co do niego, jak i zawartości jego żołądka.
I już prawie to zrobił. Już prawie mu to powiedział, otwierał nawet usta! Niestety nagłe szarpnięcie sprawiło, że głos uwiązł mu w gardle. Kolejka zaczęła jechać! Mały spanikował, a okazał to tak, jak to zazwyczaj okazują dzieci - zwyczajnie "przykleił" się do Lucasa i zacisnął mocno powieki.

Offline

#49 2013-08-18 19:48:00

Lucas Clavel

seke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2013-01-22
Posty: 94
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Człowiek
Partner: cukierki
Znaki szczególne: torba pełna pocky

Re: Sypialnie chłopców

Chłopak zgarnął Kyo ramieniem do siebie i delikatnie schował jego głowę.
- Nie martw się. Będę cie bardzo mocno trzymać.
Szepnął mu do ucha.
chłopak nie kłamał. Nie zamierzał pozwolić, by coś się przytrafiło młodszemu. Dlatego też wyciągnął szybko bluzę z torby i nałożył ja chłopakowi. Naciągnął kaptur na jego główkę i związał pod szyją.

- Teraz nie będziesz słyszał kolejki i się nie przeziębisz w razie co.
Obwiązał siebie i jego rękawami.
- A tak będziemy bliżej.
Uśmiechnął się uspokajająco.
Wiedział, ze często takie małe czyny działają najlepiej. Tak więc, tuląc Kyoshi do siebie, był spokojniejszy. i miał nadziej, ze chłopak tez się w najbliższym czasie uspokoi.
A tymczasem kolejka wjeżdżała coraz wyżej.


~ Lucas ~



A może się skusisz...?

http://fc06.deviantart.net/fs71/f/2013/249/a/4/ssssss_by_krejtopri1998-d6l9eqh.jpg

Offline

#50 2013-08-22 22:43:58

Kyosukei

`forumowa przyzwoitka

33774595
Skąd: Hiroshima
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 384
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: należę do Pana
Znaki szczególne: siniaki na ciele
Ekwipunek: krzesiwo dziadka

Re: Sypialnie chłopców

Z jakiegoś powodu wszelkie próby uspokojenia chłopaka powodziły. Mały Kyo zacisnął powieki i wtulił twarzyczkę w pierś Lucasa. Nie wiadomo czy to z powodu troski, charyzmy czy jakiejkolwiek z jego cech, chłopak czuł się przy nim co najmniej swobodnie. A tak nie czuł się już od bardzo dawna.
Cieplutka bluza pozwoliła mu zapomnieć przynajmniej na chwilkę, że kolejka coraz bardziej nabiera wysokości i będzie musiała później zjechać na sam dół.

- D-dziękuję.
Pisnął cichutko. Starał się oddychać jak najspokojniej, jednak nie bardzo mu to wychodziło. Kiedy wagonik zaczął się kołysać, maluch wpadł w panikę. Gdyby nie pasy bezpieczeństwa, z pewnością wlazłby Lucasowi na kolana. Zamiast tego był chyba najbliżej, jak pozwalała na to sytuacja i zaciskał paluszki na jego ramionach.
Uspokoi się na pewno. Istnieje nawet maleńka szansa, że chłopaczkowi przejażdżka się spodoba. Jednak był niemalże całkowicie pewien, że dopóki kolejka wjeżdża coraz wyżej i wyżej, on będzie się trząsł, chowając główkę w ubraniu towarzysza.

Offline

#51 2013-08-22 23:46:39

Lucas Clavel

seke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2013-01-22
Posty: 94
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Człowiek
Partner: cukierki
Znaki szczególne: torba pełna pocky

Re: Sypialnie chłopców

- Pamiętaj, mocno trzymaj i będzie dobrze
Uśmiechnął się.
Przez ten czas kolejka zdołała już wspiąć się na szczyt i na kilka sekund groteskowo zatrzymać, po czym szybko zaczęła jechać w dół. Lucas przygarnął do siebie chłopaka i mocno go przytulił. Przy okazji śmiał się też cicho. Lubił szybką jazdę, a co jest lepszego od zjazdu kolejka górską? Przy okazji, do chłopaka wracały przyjemne wspomnienia. A i rączki obejmujące go w pasie sprawiały mu nie lada przyjemność. To wszystko złożyło się na ciekawe przeżycia.
Chłopak co jakiś czas pokrzykiwał, gdy brali ostrzejszy zakręt lub gdy znów zjeżdżali w dół. Oczywiście nie zapomniał, by cały czas patrzeć uważnie na Kyo. Można powiedzieć, ze podczas tej przejażdżki stał się on jego oczkiem w głowie.


~ Lucas ~



A może się skusisz...?

http://fc06.deviantart.net/fs71/f/2013/249/a/4/ssssss_by_krejtopri1998-d6l9eqh.jpg

Offline

#52 2013-09-05 22:16:10

Kyosukei

`forumowa przyzwoitka

33774595
Skąd: Hiroshima
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 384
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: należę do Pana
Znaki szczególne: siniaki na ciele
Ekwipunek: krzesiwo dziadka

Re: Sypialnie chłopców

Czuł wyraźnie wiatr, smagający jego policzki. Z łatwością wywnioskował, że osiągneli już dosyć sporą prędkość. Kolejka była na tyle szybka, że końcówki włosów wpadały chłopakowi do oczu. Trzymał się mocno Lucasa. Tak, jakby tylko od niego zależało to czy w ogóle przeżyje. Tak, jakby puszczenie go oznaczało koniec wszystkiego. Drobniutkie łzy zebrały się w kącikach oczu małego Kyo. Kto wymyślił taką szybką maszynę, przecież to jest nienormalne! Chłopaczek był leciutki jak piórko i kto wie czy nie wyleciałby z wagonika gdyby Lucas i pasy nie tzrymały go solidnie na miejscu. Za to jego ciałko niekontrolowanie się szarpało, gdy nabierali zakrętów.
Jazda nadal trwała, a on, odrobinkę zachęcony radosnymi okrzykami partnera, ostrożnie otworzył oczy. Jedyne co zobaczył, to wielka, rozmazana plama i Lucas. Oddech miał nadal nienaturalnie przyspieszony, jednak po jakimś czasie stwierdził, że gdyby nie dziwne łaskotanie w brzuchu, spowodowane prawdopodobnie przeciążeniami, kolejka nie byłaby nawet taka zła. Tak czy siak chłopak odrobinkę się uspokoił.

Offline

#53 2013-09-07 21:38:25

Lucas Clavel

seke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2013-01-22
Posty: 94
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Człowiek
Partner: cukierki
Znaki szczególne: torba pełna pocky

Re: Sypialnie chłopców

Chłopak cały czas mocno tulił do siebie towarzysza. Kiedy tylko silniej nimi zarzucało, mocniej go do siebie przyciskał. W efekcie brał na siebie znaczną część wszystkim przeciążeń i szamotań. Jednak to mu wcale nie przeszkadzało. Śmiał się i krzyczał dość często. Dla niego ta jazda była bardzo przyjemna, ale miał świadomość, ze dla młodszego chłopaka nie. na szczęście, kolejka już zwalniała.
Lucas śmiał się nadal, podczas, gdy kolejka jechała coraz wolniej, coraz bliżej stacji. Gdy już stali, ostrożnie odpiął siebie i podniósł metalową ramię. Odwrócił się do Kyo i jego pas również rozpiął.

- I co? Wolisz wracać do domu, czy chcesz nadal się bawić?
Spytał, ścierając mu łzy z policzków.
- Obiecuje, że już żadna kolejka nie będzie jechać w górę, ani nie będzie taka szybka. Wybacz mi ten błąd. Jeśli nadal chcesz, możemy pójść na strzelnice, albo do Pałacu Luster.
Rzucił, pomagając mu wysiąść.


~ Lucas ~



A może się skusisz...?

http://fc06.deviantart.net/fs71/f/2013/249/a/4/ssssss_by_krejtopri1998-d6l9eqh.jpg

Offline

#54 2013-09-07 23:56:57

Kyosukei

`forumowa przyzwoitka

33774595
Skąd: Hiroshima
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 384
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: należę do Pana
Znaki szczególne: siniaki na ciele
Ekwipunek: krzesiwo dziadka

Re: Sypialnie chłopców

Czując troskę ze strony towarzysza, był już całkowicie uspokojony. Było to może trochę dziwne, ponieważ odkąd pamiętał czuł się nieswojo w towarzystwie jakiegokolwiek mężczyzny. Teraz, przy Lucasie, czuł się conajmniej... swobodnie. Kiedy kolejka zaczęła zwalniać, chyba nawet delikatnie się uśmiechnął.
Kiedy tylko stanął na ziemi, poczuł, że ziemia kręci się dookoła. Dodając fakt, że nogi miał jak z waty, łatwo się domyśleć, że stracił równowagę i upadł na tyłek. Zawstydzony szybko się pozbierał i wstał, jednak nadal lekko się kołysał. W dalszym ciągu kręciło mu się w głowie.

- W-wrócić...?
Zaskomlił jak skrzyczany szczeniak. Nie... zrobiłby wszystko, byle tylko nie wracać do tego miejsca. Póki co było dobrze. Można nawet zaryzyować i stwierdzić, że chłopak przynajmniej trochę się bawił. Za nic w świecie nie chciał być znowu w Pandemonium i chociaż doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że prędzej czy później i tak tam wróci, wolał, żeby ten moment wydłużył się najbardziej jak się da.
- Chciałbym jeszcze zobaczyc co tu jest.
Powiedział, podnosząc główkę i spoglądając Lucasowi w oczy. Czemu czuł się przy nim tak spokojnie?

Offline

#55 2013-09-09 22:58:46

Lucas Clavel

seke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2013-01-22
Posty: 94
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Człowiek
Partner: cukierki
Znaki szczególne: torba pełna pocky

Re: Sypialnie chłopców

Lucas delikatnie podtrzymał Kyo, by sie wiecej nie przewrocil. Nie chcial, by chlopak zrobił sobie prawdziwa krzywde. W końcu, kto wie, co moze sie stac...a jakoś nie widziala mu sie wizyta w szpitalu. Moze dlatego, ze z tym miejscem posiadal same zle wspomnieniam? Tak... Pewnie to przewaza w znacznej czesci.
Gdy zobaczył reakcje towarzysza na powrot, nie mogł po prostu wytrzymać. Z czułością cmoknal go w czolo, po czym spojrzal mu w oczy.
- Chodzilo mi i mój dom, ale skoro nadal masz ochote na Wesołe Miasteczko, to zostaniemy tu.
Poglaskal go po glowie
+ Więc gdzie bys chcial isc?
Spytal.
Zeszli z podestu i ruszył w strone stoiska z wata cukrowa. Nie zapomnial, by trzymać młodszego chlopaka za reke. Wolal uniknąć zgubienia. Jeszcze ktos by go zabrał. Różni ludzie żyją u sa w poszczególnych miejscacg. Lucas nie zyczyl sobie, by cos takiego sie stalo


~ Lucas ~



A może się skusisz...?

http://fc06.deviantart.net/fs71/f/2013/249/a/4/ssssss_by_krejtopri1998-d6l9eqh.jpg

Offline

#56 2013-09-11 21:31:50

Kyosukei

`forumowa przyzwoitka

33774595
Skąd: Hiroshima
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 384
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: należę do Pana
Znaki szczególne: siniaki na ciele
Ekwipunek: krzesiwo dziadka

Re: Sypialnie chłopców

Kyo nie rozumiał już nic... Dlaczego czuł się przy Lucasie tak swobodnie? Miał wrażenie, że może opowiedzieć mu o wszystkim, że może mu zaufać. Tak jakby był jego straszym bratem, a nie... Właśnie! Nie mógł zapominać po co on w ogóle przyszedł do Pandemonium i to wtedy, kiedy Kyo miał przerwę. Lucas jest klientem. Nikim więcej, tylko k-l-i-e-n-t-e-m. I jak każdy inny klient, zależało mu tylko na jednym. Jednak czułość, z jaką go traktował sprawiała, że młode serduszko zaczynało szybciej bić. Kyo uświadomił sobie, że nie chce, żeby Lucas odchodził. Był tak naprawdę pierwszą osobą, która była dla niego dobra. Może i miał przy tym jakieś ukryte zamiary, może nie... w tej chwili jakoś go to nie obchodziło. Cóż poradzić... chłopak był po prostu zbyt naiwny. Kyo zacisnął mocniej paluszki na jego dłoni, starając się zakryć włosami denerwujący rumieniec. Dostał tylko buziaka w czoło, dlaczego więc jest mu tak gorąco? Może to przez tą adrenalinę, wynikającą z jazdy kolejką... Tak. To na pewno to.
Ulżyło mu. I to bardzo. A więc Lucasowi nie chodziło o Pandemonium. Eh, czemu on zawsze musiał coś palnąć!? Wprost nienawidził tej swojej bezradności!

- J-ja...
Zaczął, i chociaż już od dawna ułożył odpowiedź w swojej główce, wolał to wszystko jeszcze raz sobie przemyśleć. Czy on naprawdę zamierzał to zrobić? Może i upadł na głowę, ale... chyba tak. O co chodzi? Cóż, już tłumaczę. Otóż w małym serduszku Kyoshiego zrodziło się pragnienie. Chciał dać chłopakowi coś od siebie. Chciał go przy sobie zatrzymać jak najdłużej. I chociaż sam nie wierzył, że się na to zdecydował... jednak było to prawdą. Może skoro w życiu Lucas jest taki delikatny, to i w tej sytuacji nie będzie aż tak źle...?
- Wracajmy do ciebie. Ja....j-ja... ja chcę to zrobić.
Dosłownie czuł jak skóra na jego buzi przybiera kolor buraczkowy. Jednak taka była prawda. Niektórzy ludzie mówią, że to jest przyjemne. Chciał spróbować. Panicznie się bał, jednak pomysł zadowolenia Lucasa był ważniejszy. Nawet jeśli przy tym złamie wszystkie swoje zasady. Kto wie... może to m-miłość?

Offline

#57 2013-09-11 22:12:28

Lucas Clavel

seke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2013-01-22
Posty: 94
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Człowiek
Partner: cukierki
Znaki szczególne: torba pełna pocky

Re: Sypialnie chłopców

Skupil na nim spojrzenie swoich zielonych oczu. Zatrzymal sie i kucnal przy chlopaku, zagladajac w twarzy Kyoshiego.
- Naprawde tego chcesz, Kyo? Wiedz, ze nie chce cie zmuszac do czegos, czego nie chcesz.
Delikatnie uscisnal jego dlon.
- Nie czuj obowiazku w stosunku do mnie. Wole, zebys mnie pamietal jako przyjaciela, niż tego, co cię podle wykorzystal.
Byl poważny.
Mowil prawde. Nie chcial, by młodszy chlopak czul sie zmuszany. Nikogo nigdy nie zmuszaj - zlota zasada, ktora sie kierowal. Ale w stosunku do niego bylo cos jeszcze, co kazalo mu spytac. Wiedzial, co to znaczy nie mieć dziecinstwa. Jego wlasne zostalo mu okrutne odebrane, tak samo jak jemu. Jednak, w wypadku towarzysza skonczyl on duzo, duzo gorzej. Lucas chcial mu dac chociaz zludzenie spokojnego, szczesliwego dziecinstwa.
Ostroznie odgarnal mu włosy z czola i oczy. Poglaskal go po policzku z czuloscia i leciutko sie usmiechnal.


~ Lucas ~



A może się skusisz...?

http://fc06.deviantart.net/fs71/f/2013/249/a/4/ssssss_by_krejtopri1998-d6l9eqh.jpg

Offline

#58 2013-09-18 01:46:23

Kyosukei

`forumowa przyzwoitka

33774595
Skąd: Hiroshima
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 384
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: należę do Pana
Znaki szczególne: siniaki na ciele
Ekwipunek: krzesiwo dziadka

Re: Sypialnie chłopców

Zastanowił się drugi raz. Czy naprawdę tego chciał? Nie wiedział... W końcu wiąże się z tym wiele bardzo nieprzyjemnych sytuacji, które maluch był zmuszony znieść. I może w tej chwili cała odwaga, którą czuł przed chwilą, go opuściła, została jednak determinacja.
Póki co nie odpowiedział. Jedyne co zrobił, to wtulił się w Lucasa, obejmując go swoimi malutkimi łapkami. Był pewien, że chłopak czuje jak mocno bije mu serduszko. Sam Kyo za to przyłożył ucho do klatki piersiowej Lucasa, pragnąc usłyszeć jego serce. Czy był pewny swojego wyboru? Ludzie mówią, że tu nie trzeba pewności. Że to się po prostu czuje. I kiedy Kyoshi zamknął oczy, ogarnął go spokój i przyjemne ciepło. Teraz już wiedział...

- T-tak... chcę. Tylko... tylko delikatnie, dobrze?
Zapytał tonem pięciolatka, który tłumaczył swojemu koledze, że nie może zjeść więcej niż jedno ciasteczko. Otworzył swoje duże oczy i skierował je na twarz Lucasa.
- Chodźmy do ciebie...
Wyszeptał cichutko, kiedy chłopak skończył mówić.
Gdyby jeszcze dzisiaj rano ktoś powiedziałby mu o tym wszystkim, Kyo uznałby go za szaleńca. Nigdy, nawet w najgorszych koszmarach sennych, nie wyobrażał sobie, że będzie się dopraszał o seks. A tu proszę... jaka niespodzianka.

Offline

#59 2013-09-19 22:22:49

Lucas Clavel

seke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2013-01-22
Posty: 94
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Człowiek
Partner: cukierki
Znaki szczególne: torba pełna pocky

Re: Sypialnie chłopców

Chlopak poglaskal Kyo po plecach niemal z czuloscia. Slyszac slowa chlopaka, delikatnie sie usmiechnal.
- Nie potrafie sobie wyobrazić uzycia przeciwko ciebie sily.
Odparl.
Poprowadzil go w strone wyjscia, obejmujac go ramieniem. Od czasu do czasu na jego twarzy pojawial sie przelotny blysk iskierek. Naprawdę ucieszyla go decyzja chlopaka. W sumie, co sie dziwic. Po to Lucas przyszedl do Pandemonium- by przekonac kogos do siebie. I udalo mu sie to. Jak tu nie cieszyc sie?
Podszedl do najblizszej oczekujacej na kientow taksowki i otworzyl przed Kyo drzwi. Sam wsiadl za nim i podal taksowkarzowi adres. Usmiechnal sie do swojego towarzysza.
- Obiecuje, ze jeszcze kiedys zabiore cie do Wesolego Miasteczka. I na lody. Co ty na to? Albo wiem!! Zabiore cie nad ocean, kiedy zrobi sie cieplej. Albo nq biwak. Chcialbys?
Spytal, zaczarowany wizja wyjazdu.
Lucas nigdy jeszcze nie mial okazji trafic gdzies po za obreb miejsca zamieszkania. We Francji, owszem niejednokrotnie. Ale mial swiadomosc, ze to nie jest to samo...
Potrzasnal lekko glowa. Nie czad na to, sa sprawy ważniejsze! Wzial Kyo za reke i ucalowal jego palce.
- Zaraz zobaczysz zarys domu.


~ Lucas ~



A może się skusisz...?

http://fc06.deviantart.net/fs71/f/2013/249/a/4/ssssss_by_krejtopri1998-d6l9eqh.jpg

Offline

#60 2013-10-26 00:02:21

Kyosukei

`forumowa przyzwoitka

33774595
Skąd: Hiroshima
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 384
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: należę do Pana
Znaki szczególne: siniaki na ciele
Ekwipunek: krzesiwo dziadka

Re: Sypialnie chłopców

Kyo zadowolony zamknął oczka i oparł głowę o ramię chłopaka. Był... w pewnym stopniu dumny z siebie, że się na to wszystko odważył. Zupełnia jakbby zrobił kolejny krok w życiu. Może i ta decyzja była nieprzemyślana i lekkomyślna, ale ponoć dzieci w jego wieku najpierw mówią, potem myślą. A więc to jest normalne, a z chłopakiem wszystko w porządku. Tak czy siak zdawał sobie spraę z tego, że tą noc będzie pamiętał jeszcze długo.
- Pojechać gdzieś razem? M-moglibyśmy?
W oczach Kyo zatańczyła nadzieja. A z resztą... co się dziwić. W końcu to, że Lucas jest dla niego kimś wyjątkowym, nie znaczy przecież, że owe uczucie jest odwzajemniane. Pewnie był dla niego tylko kolejnym chłopaczkiem i tyle. Maluch spodziewał się tego, że po powrocie do Pandemonium już nigdy więcej się nie zobaczą, a tu proszę... Lucas zaproponował dalsze spotkania! I dlatego też małe serduszko chłopaczka zaczęło szybciej bić. Czyżby on też go....polubił?
Zarumienił się lekko, kiedy Lucas pocałował go w palce, po czym szybciutko wyjrzał za okno, pragnąc zobaczyć zarys domu.

Offline

Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic


Vampire Knight Image and video hosting by TinyPic

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
przegrywanie kaset vhs łódz studio kopiowania kaset mokotów